Postanowiłam przygotować ten post, ponieważ w ostatnim czasie internet, blogi oraz vlogi zalewa nowa moda makijażowa - moda na aplikację podkładu przy pomocy "magicznych" gąbek.
Odkąd na rynku pojawił się Beauty Blender, firmy prześcigają się w próbach stworzenia jej (tańszego) odpowiednika. Siostry Pixiewoo stworzyły Miracle complexion sponge, nasz rodzimy i dobrze już znany na całym świecie INGLOT również wypuścił na rynek swoją propozycję w tym temacie.
Dużo firm i rodzajów kusiło mnie z każdej strony. Jednak 70 zł za kawałek gąbki (tyle w przybliżeniu kosztuje Beauty Blender), to jak dla mnie stanowczo za dużo. Zdecydowanie wolę przeznaczyć taką kwotę na 2-3 świetnej jakości pędzle. Jednocześnie ciekawość nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok tematu. Rewelacyjne gąbki? Co w nich takiego niezwykłego? Czym to się różni od zwykłej gąbki do makijażu? Postanowiłam temat zgłębić. Nie rujnując się przy tym całkowicie, za niecałe dwie dyszki kupiłam jedną z propozycji rynkowych magicznej gąbki do makijażu - GLAMSPONGE ze strony glam-shop.pl
PRZYGOTOWANIE DO APLIKACJI:
W przypadku gąbeczki glamsponge, nie wystarczy rozpakować jej z woreczka i od razu przystępować do aplikacji. Należy się z nią obchodzić w szczególny sposób, a procedurę przygotowania do użycia najlepiej obrazuje przygotowany przez sprzedawcę filmik:
(+) APLIKACJI PRZY POMOCY GĄBKI:
- szybka aplikacja/ czyste dłonie
- możliwość dotarcia przy pomocy czubka gąbki, do trudno dostępnych przestrzeni (skrzydełka nosa, wewnętrzny kącik oka)
- gąbką można nałożyć podkład, korektor, wymodelować twarz przy pomocy produktów o kremowej konsystencji (róż, bronzer)
- świetna do cięższych podkładów, których aplikacja zwykle przysparza więcej problemów (nie zostawia smug, nie zrobi efektu maski)
- możliwość stopniowania intensywności krycia przy pomocy dokładania warstw
- efekt airbrush - delikatnej, idealnie wtopionej warstwy podkładu dzięki niskiej porowatości gąbeczki
- przyjemność aplikacji. Lekko zwilżona gąbka przypomina...galaretkę lub wypełniony wodą balonik. Odciśnięta z nadmiaru wilgoci daje lekko chłodzący efekt podczas nakładania podkładu.
- nie śmierdzi silikonem (dla mnie duży plus)
- niska cena w stosunku do produktów konkurencyjnych (19 zł)
(-) MINUSY APLIKACJI
- pożera większą ilość podkładu
- przy pielęgnacji i myciu, należy się z nią obchodzić jak z "jajkiem", w przeciwnym razie można ją uszkodzić (przebić paznokciem, naderwać)
- do jej mycia należy zakupić delikatne mydło w kostce (dodatkowy wydatek), nie można jej myć mydłem w płynie, szamponem itp.
Podsumowując... Polecam. Jestem zadowolona z zakupu tej gąbeczki. 19zł, to nie jest jakaś horrendalna kwota, a makijaż przy pomocy glamsponge, to przyjemność. Osoby, które boją się nadmiernego zużycia podkładu podczas aplikacji mogą zastosować mój sposób: pierwszą warstwę podkładu aplikuję palcami, a następnie doaplikowuję produkt już przy pomocy zwilżonej gąbki. W ten sposób zaoszczędzam na podkładzie i uzyskuję cudownie wtopioną, delikatną, a jednocześnie dobrze pokrywającą warstewkę. Jestem pewna, że jeśli spróbujecie takieg sposobu nakładania makijażu, już nie wrócicie do starych metod aplikacji.
Napiszcie, jak sprawdza Wam się aplikowanie makijażu
przy pomocy gąbeczki?
A może macie porównanie z Beauty Blenderem?
do zobaczenia
L'Arte
do zobaczenia
L'Arte
Miałam ochotę kupić, ale ostatecznie wybieram oryginał, czyli Beauty Blendera. Miałam do czynienia z jajkiem z RT oraz Ebelin, te produkty pokazały mi, że jednak wolę wybrać raz, a dobrze :) Gdyby nie możliwość "zmacania" BB pewnie nadal bym się wstrzymywała, a tak poczułam się jeszcze bardziej zachęcona. Liczę, że będę zadowolona.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, to jedna z lepszych notek na temat Glamsponge więc gratuluję :)
Bardzo jestem ciekawa Beauty Blendera. Niestety cena skutecznie mnie zniechęca :( Bardzo dziękuję za komentarz i miłe słowa :)
UsuńKupiłam i jestem w fazie testowania, poki co jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFlourose.blogspot.com
U mnie też codzienne zadowolenie z tego maleństwa ;)
UsuńZakupiłam i będę testować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jak Ci się będzie sprawowała i czy jesteś zadowolona :)
UsuńGąbeczką przyszła wczoraj.Pierwsze użycie i wielkie ŁAŁ podkład idealnie wtopiony. Polecam wypróbować:)
OdpowiedzUsuńPrawda, że ten efekt wtopienia jest super???? Gdybym nie widziała na własne oczy, w życiu bym nie uwierzyła, że gąbka może tak rozprowadzić podkład :)
UsuńTak efekt super. Fajnie też się nakłada podkład prasowany. Polecam sprawdzić:) buzia wygląda na aksamitną.
UsuńCzyli podkład w kompakcie? Nie próbowałam, ale przetestuję :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńTak podkład w kompakcie taki 2 w 1 na sucho i na mokro. Fajnie delikatne krycie Natural look i nie zużywa tyle podkładu co w płynie:)
OdpowiedzUsuńJestem z niej bardzo zadowolona :) fakt - trzeba obchodzić się z nią jak z jajkiem, ale uważam, że warto dla efektu ;)
OdpowiedzUsuńJa już po dłuższym używaniu, muszę przyznać, że to był dobry zakup :)
Usuńsuper wpis, chętnie poczytam więcej :)
OdpowiedzUsuń