tag:blogger.com,1999:blog-19542224111650867102024-03-28T08:20:16.590+01:00 Larte - blog urodowo - lifestylowy I blog kosmetyczny I scrapbooking I makijaż I DIY I kosmetyki ILarte, to blog w którego wnętrzu odnajdziesz tematy z cyklu uroda, kosmetyki, moda, przepisy kuchenne i posty z rodzaju DIY i scrapbooking. Tematyka urodowa przeplatana handmade. Testy kosmetyczne, metamorfozy makijażowe, kartki okolicznościowe na chrzest i ślub, gotowanie - to mój świat. Kolorowy, kreatywny świat Larte.Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.comBlogger218125tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-70643052566323550692019-05-31T12:27:00.000+02:002019-05-31T12:27:35.172+02:00Makijaż ślubny Gdynia - Larte Anna Szymczak<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Od dłuższego czasu nie pojawiam się już na blogu, ponieważ poświęciłam się całkowicie temu, z czym już od dawna związana jest moja droga zawodowa. Powróciłam do pracy na własny rachunek i ze zdwojoną energią prowadzę firmę o nazwie, która jest ze mną „od zawsze” - LARTE. Wykonuję makijaże ślubne, okolicznościowe, na potrzeby sesji zdjęciowych itp. na terenie Gdyni, całego Trójmiasta i okolic.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z ofertą mojej firmy można się zapoznać na mojej stronie internetowej: <a href="http://www.lartemakeup.pl/" target="_blank">LARTE Anna Szymczak</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
A poniżej przykłady wykonanego przeze mnie w ostatnim czasie makijażu ślubnego. Miłego oglądania.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq8kyWVmo4pGeDM0HfhwTCU4-hSgFA6Xt_Smnh_Uo4qCeGRbZguMyNXI8z0F1BfuwbhrrebN3CBewwlgDHaOzR_lsTZAtB-nRB1wBxwFdjmrYiSDfFyuLkVxTGomCtqPDQvF0T3RJfF-Q/s1600/969CF70F-E22C-41F0-B76B-8999E85A8BD5.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq8kyWVmo4pGeDM0HfhwTCU4-hSgFA6Xt_Smnh_Uo4qCeGRbZguMyNXI8z0F1BfuwbhrrebN3CBewwlgDHaOzR_lsTZAtB-nRB1wBxwFdjmrYiSDfFyuLkVxTGomCtqPDQvF0T3RJfF-Q/s640/969CF70F-E22C-41F0-B76B-8999E85A8BD5.jpeg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW42mzAIclIiWAO_pGnBn3dlvRkIgssVoa964p0hgF4pzZkHo475ximKBy8kQjBI15-i2ckqJliNhX8R3XCMCwdQzKAa5cOkuPxSVtkJr49K78aPX2aCWFQdngeznrtyLCeyZecZR_aRA/s1600/298408C9-D9B0-4BFB-A8BF-1B555E7E0016.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjW42mzAIclIiWAO_pGnBn3dlvRkIgssVoa964p0hgF4pzZkHo475ximKBy8kQjBI15-i2ckqJliNhX8R3XCMCwdQzKAa5cOkuPxSVtkJr49K78aPX2aCWFQdngeznrtyLCeyZecZR_aRA/s640/298408C9-D9B0-4BFB-A8BF-1B555E7E0016.jpeg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCEYsGLVSXcdGYlN8LC_SJ7xAoStcjo2YPci90KKjO4bnUXyrO6LtrhtBEg0w9zbJDZAc1biSfkFLqSLeDPNWZ90WsFkFN0nTZhSdJUU6IfQDRkxgJR4msZUCUaGOb13qu5MDVC8SiE4g/s1600/F67E11D5-E530-4AF2-85E2-710881EB5809.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1040" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCEYsGLVSXcdGYlN8LC_SJ7xAoStcjo2YPci90KKjO4bnUXyrO6LtrhtBEg0w9zbJDZAc1biSfkFLqSLeDPNWZ90WsFkFN0nTZhSdJUU6IfQDRkxgJR4msZUCUaGOb13qu5MDVC8SiE4g/s320/F67E11D5-E530-4AF2-85E2-710881EB5809.jpeg" width="207" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_vmbp6Cxyj2VxWvmbKseP46krGc1ZqthJvxcTu4SAo0TXDFndVKI4kXTQL5MtZI4xZYZ6f2iiDWL_O9KQf5n-C_Mx5cvuiwpAw7YjhUp8d5-xTUYb0C1kqnAB9ajGbUAu09gd1CQFp9k/s1600/AF206825-5BEC-461E-B3B3-74CF36473D5A.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_vmbp6Cxyj2VxWvmbKseP46krGc1ZqthJvxcTu4SAo0TXDFndVKI4kXTQL5MtZI4xZYZ6f2iiDWL_O9KQf5n-C_Mx5cvuiwpAw7YjhUp8d5-xTUYb0C1kqnAB9ajGbUAu09gd1CQFp9k/s320/AF206825-5BEC-461E-B3B3-74CF36473D5A.jpeg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZzfdJW0y44H5hE6IYXLGZ2Nmns7IxFCddi9x4KftPzElhbipPp7DLHmRkKesWFr0TTAuHJWJicLQF64gQee3xcuM4bRjwLrlB3RTvOGLjnUyNu_g2-wuNkNdyh1XU7_fNI9Z2kZwQNM/s1600/2C287C29-8F47-48D5-A9DD-B1BDF7A31C51.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZzfdJW0y44H5hE6IYXLGZ2Nmns7IxFCddi9x4KftPzElhbipPp7DLHmRkKesWFr0TTAuHJWJicLQF64gQee3xcuM4bRjwLrlB3RTvOGLjnUyNu_g2-wuNkNdyh1XU7_fNI9Z2kZwQNM/s320/2C287C29-8F47-48D5-A9DD-B1BDF7A31C51.jpeg" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-91483946799032177692017-06-18T11:38:00.000+02:002017-07-02T14:59:47.636+02:00Paleta Morphe 35OM - czy warto?<br />
<div style="text-align: justify;">
Dziś chciałam pokazać Wam paletę, do której zakupu przymierzałam się już od dłuższego czasu. Pewnie realizacja zakupu odbyła by się szybciej, gdyby nie fakt, że kosmetyk ten nie jest dostępny w Polsce. A przynajmniej nigdzie stacjonarnie jej dostać nie można. <br />
<h2>
Paleta Morphe 35OM</h2>
<br />
Czy jest ona mercedesem wśród cieni do powiek? Czy warto ją kupić?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span id="goog_471025735"></span><span id="goog_471025736"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2cSNYICAxNw05tPDTQ6hsvZPtZc7_MB97wkmQroSNM6yKnudMc7pHuRbapF6edoKpojthTNFoGgKtLxz5exM_XB1UjZXOK4antTUb2Ox70L4bfEQEK6TL0vaFx0i3oQ551ISGpXf0ETw/s1600/Morphe.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Paleta Morphe 35 OM czy warto kupić?" border="0" data-original-height="631" data-original-width="950" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2cSNYICAxNw05tPDTQ6hsvZPtZc7_MB97wkmQroSNM6yKnudMc7pHuRbapF6edoKpojthTNFoGgKtLxz5exM_XB1UjZXOK4antTUb2Ox70L4bfEQEK6TL0vaFx0i3oQ551ISGpXf0ETw/s1600/Morphe.png" title="Paleta Morphe 35OM" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
Paleta składa się z 35 matowych cieni do powiek. Marka Morphe posiada w swojej ofercie również <b>palety cieni</b>, w których skład wchodzą cienie perłowe, metaliczne i o innych wykończeniach, jednak ja na początek postawiłam na tzw. BASIC, czyli zestaw cieni do przygotowania bazy makijażu. I paleta Morphe 35OM nadaje się do tego idealnie.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0PJAsDvP1z5y91bVGh13-TS34wX8SXG6hu6JtDBfFL5tTfDY6YyIOKpmjgmLVZbbCljCIcwB0WUa7WYGOHSOR-FGxGZh3tRkJw3gcyil1XvCblm6smQMhdU6n4iB6aYiOu_Zu1v8HMyc/s1600/Morphe+35OM+otwarta.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Morphe cienie matowe" border="0" data-original-height="1430" data-original-width="951" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0PJAsDvP1z5y91bVGh13-TS34wX8SXG6hu6JtDBfFL5tTfDY6YyIOKpmjgmLVZbbCljCIcwB0WUa7WYGOHSOR-FGxGZh3tRkJw3gcyil1XvCblm6smQMhdU6n4iB6aYiOu_Zu1v8HMyc/s1600/Morphe+35OM+otwarta.png" title="Morphe 35OM" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
35 <b>matowych cieni</b>, ułożony w pięciu rzędach po 7 kolorów. Cienie są klasycznych rozmiarów, dorównujących rozmiarem okrągłym cieniom Inglot. Nie porównywałam ich wielkości dokładnie, ale wydaje mi się, że gramatura będzie zbliżona. Największe zastrzeżenia mam do opakowania. Produkt przychodzi do nas w kartonowym, tekturowym pudełku, a sama paleta wykonana jest z cienkiego plastiku, który niestety ani nie wygląda ładnie, ani zbytnio nie chroni samego wnętrza. To był dla mnie największy problem, ponieważ paleta jeździ ze mną i innymi paletami do makijażu w torbie wizażysty. Cały czas boję się, że się uszkodzi, dlatego chronię ją dodatkowo pakując w "etui" z folii bąbelkowej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizWpNGbIMosc-B5irnR9jgVkdjm_9Ba7VAChblIPpP2LexpkcLtnTnxoeLgJFzvXnsUq325Yd5HjyJam9LzWZqnXPvRQNX1Q71pIc9sqOYtUOb-4IIUooK8LNDH1teUO517DPHDN_68Hc/s1600/Morphe+35OM.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Paleta Morphe " border="0" data-original-height="631" data-original-width="950" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizWpNGbIMosc-B5irnR9jgVkdjm_9Ba7VAChblIPpP2LexpkcLtnTnxoeLgJFzvXnsUq325Yd5HjyJam9LzWZqnXPvRQNX1Q71pIc9sqOYtUOb-4IIUooK8LNDH1teUO517DPHDN_68Hc/s1600/Morphe+35OM.png" title="Paleta Morphe" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoWzPRZUb4FGC6r7eNSjQCr7Cm2xdrDMihNfklG4LwqO3gjMGFUPNUtRcGgnp9Yg4BAkCFeSDnj5evY9IzSRb7Sv9gwGI0oq-afVsR4a6_HtiOejXrcI_Krmqzc5TEq7JQjC1d9mKiU50/s1600/Morphe+35OM+swatche.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Morphe 35OM swatches" border="0" data-original-height="631" data-original-width="950" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoWzPRZUb4FGC6r7eNSjQCr7Cm2xdrDMihNfklG4LwqO3gjMGFUPNUtRcGgnp9Yg4BAkCFeSDnj5evY9IzSRb7Sv9gwGI0oq-afVsR4a6_HtiOejXrcI_Krmqzc5TEq7JQjC1d9mKiU50/s1600/Morphe+35OM+swatche.png" title="Morphe 35OM swatche" /></a></div>
<br />
Odpuszczam jej jednak wszelkie niedociągnięcia, ponieważ jej wnętrze jest niesamowite. Te <b>35 cieni matowych</b>, to marzenie! Mają cudowną konsystencję, fantastyczne napigmentowanie, cudownie się blendują. Ich odcienie są idealne. I choć przeważają kolory ciepłe, to są one tak "użytkowe", że jestem w stanie wykonać na ich podbudowie fantastyczne bazy makijażowe. Czasem dodaję jakiś cień chłodniejszy z innej palety, czasem pięknie połyskujący pigment i vóila! Mniej wprawne w makijażu osoby muszą uważać na delikatne osypywanie się produktu, ale wystarczy otrzepać pędzelek z nadmiaru lub nabierać stopniowo i w małych ilościach, stopniując intensywność. Gwarantuję, że będziecie zadowolone z efektu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxKlhawus3RYs9zCQQP39EHtuf7hoWnlRcFLMNlLke90d-10GgiHnRMVN-Xl9-BL6vqd_W0f1Akz5WXbFOmpdFHgnbk9GJZoeOnulEYMU6L29x5KN49dkW2rAMd0GheLngtP2GblhJz80/s1600/paleta+Morphe+35OM.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="cienie matowe Morphy" border="0" data-original-height="1430" data-original-width="951" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxKlhawus3RYs9zCQQP39EHtuf7hoWnlRcFLMNlLke90d-10GgiHnRMVN-Xl9-BL6vqd_W0f1Akz5WXbFOmpdFHgnbk9GJZoeOnulEYMU6L29x5KN49dkW2rAMd0GheLngtP2GblhJz80/s1600/paleta+Morphe+35OM.png" title="cienie Morphy" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli zastanawiacie się, czy warto kupić <b>paletę cieni Morphe</b>, opowiadam z całą stanowczością - TAK. Ja swoją nabyłam w sklepie <a href="https://www.facebook.com/American-Cosmetics-1581269775511957/" target="_blank">American Cosmetics</a>, którego właścicielka sprowadza produkty ze Stanów i prowadzi ich odsprzedaż na Facebooku. Polecam, bo wysyłka po otrzymaniu przelewu jest natychmiastowa. Sama już mam ochotę na kolejny zestaw kolorystyczny, tym razem w wykończeniu z połyskiem. Jeśli nie znacie tej marki i nie widzieliście jeszcze żadnej z tych palet, to obejrzyjcie chociażby filmy na YouTube z ich najnowszą propozycją, która powstała we współpracy ze znaną Youtuberką - Jaclynn Hill. Ona musi być moja!<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/gyrMtqKYz0Y/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/gyrMtqKYz0Y?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Miałyście kiedyś styczność z paletami Morphe?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Co o nich sądzicie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Podoba się Wam zestawienie kolorystyczne w palecie 35OM?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvjjkQp7vZFF4Ubtvnq3giIIVrhryeo7fvRm9dkLmFedGAOyFNihSjjJkW7bExvU4erfc0X0IwbDULxKPxkFd9PNTA8XvM0jx8bBjoSczRnNdfZMkJrQ_NrQ1m3IHf0FmSvycaxG1pw-c/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="114" data-original-width="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvjjkQp7vZFF4Ubtvnq3giIIVrhryeo7fvRm9dkLmFedGAOyFNihSjjJkW7bExvU4erfc0X0IwbDULxKPxkFd9PNTA8XvM0jx8bBjoSczRnNdfZMkJrQ_NrQ1m3IHf0FmSvycaxG1pw-c/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-16128102003076478732016-12-02T19:54:00.000+01:002016-12-02T19:54:58.717+01:00Pielęgnacja twarzy ze skórki banana - maska w płacie Intelligent Skin Therapy<h2 style="text-align: justify;">
Wiecie czego poszukuję w pielęgnacji twarzy? Widocznych rezultatów, szybkości działania, wygody stosowania. Wybieram produkty, które o takie właśnie działanie podejrzewam. Dlatego tak bardzo lubię maseczki do twarzy. Nie wszystkie jednak posiadają powyższe cechy. Ostatnio używałam taką jedną, o której warto wspomnieć, bo spełniła wszystkie moje oczekiwania. Maseczka ze skórki banana. Brzmi ciekawie?</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4d8Lso5Ko5iwyXPh82tk3y8drpkBwUZ1i6qjcoGuwG76l8_SyfbiaEf0y0RuDAzi-Hm2ji95GO33ERQejRUr1Yb68gnmN_4oxqlLQJGe75GJ32PNad7-asxefvE3EvdcUHU9C9om603M/s1600/maska-w-p%25C5%2582acie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="maska w płacie intelligent skin therapy" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4d8Lso5Ko5iwyXPh82tk3y8drpkBwUZ1i6qjcoGuwG76l8_SyfbiaEf0y0RuDAzi-Hm2ji95GO33ERQejRUr1Yb68gnmN_4oxqlLQJGe75GJ32PNad7-asxefvE3EvdcUHU9C9om603M/s1600/maska-w-p%25C5%2582acie.png" title="maska w płacie" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Maski w płacie. Czy jest ktoś, kto jeszcze o nich nie słyszał? Proste i wygodne w stosowaniu, o kolorowych, przyciągających wzrok opakowaniach. Swoją formułą wpasowują się idealnie w zabieganą, zapracowaną rzeczywistość. Otwierasz, stosujesz i po 20 minutach cieszysz się piękną skórą. Czy to wogóle możliwe? Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała. Za zwykłymi maseczkami nie bardzo przepadam z prozaicznej przyczyny - nie lubię ich zmywać z twarzy. Niby drobiazg, a powoduje, że nie mam ochoty ich aplikować, bo sama myśl o usuwaniu ich z twarzy skutecznie mnie zniechęca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioRySaSRNEScYvVX4AffmJ-Gx8Ua1WR2M0Jd7b01B0vsalF3xbJwjMVUpGl7ESTMFqLWLMFumt-DShEODNNcXYrAI4ADXEgsBMYonF_lmqhHQDe08aFoi0O51OIePeRvzkXp2mqgRO6b0/s1600/maska-intelligent-skin-therapy.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="intelligent skin therapy" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioRySaSRNEScYvVX4AffmJ-Gx8Ua1WR2M0Jd7b01B0vsalF3xbJwjMVUpGl7ESTMFqLWLMFumt-DShEODNNcXYrAI4ADXEgsBMYonF_lmqhHQDe08aFoi0O51OIePeRvzkXp2mqgRO6b0/s1600/maska-intelligent-skin-therapy.png" title="maska w płacie" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: "Trebuchet MS",sans-serif;"><b>MASKA W PŁACIE - WYGODNA PIELĘGNACJA TWARZY </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Maseczki w płacie, to zupełnie inna historia. Wyciągasz toto z opakowania, przyklejasz do twarzy i po kilku minutach cieszysz się piękną skórą. Niezwykła wygoda. Nic, tylko spróbować. Skusiłam się. Na pierwszy ogień poszła <b>maska w płacie <i>Intelligent Skin Therapy</i></b> z KOLAGENEM. Dedykowana skórze po 30 roku życia (to moja skóra). <b>Na płacie wykonanym z biodegradowalnej bawełny wykonanej ze skórek i liści banana</b>. Brzmi nieźle. Ważniejsze dla mnie jest jednak działanie. Formuła mocno skoncetrowana miała odmłodzić i nawilżyć moją skórę. Tego potrzebowałam.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W opakowaniu znajduje się mocno nasączony płat. Ilość dobroczynnego koncentratu jest imponująca. Aplikacja jest niezwykle prosta i nie przysparza kłopotu. Maska trzyma się twarzy, nie ześlizguje się z niej. Nie trzeba leżeć, ale z drugiej strony czemu odmawiać sobie tej chwili niczym nie zakłóconego relaksu? Połóżcie się zatem i czerpcie przez 20 minut przyjemność z tego kosmetycznego dobrodziejstwa. Jedyne co mnie zaskoczyło, to kompletny brak zapachu. Liczyłam na jakieś aromatyczne doznania. A tu nic, kompletnie bezwonnie. Z drugiej strony może to i dobrze. Składniki perfumujące mogą podrażniać. To ważna informacja dla "wrażliwców".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj8-N2sWRRiDWHKhTwTnNjTmfvrtGrjunRSSyoUPgwAKYBYegwnbVY55XC8LdUwBZ5zmR7quNOHnOlt4mnYRFVqQRrFNnb0pmUJiloa91lgafYfM0r6foyW2J4gqgHNu69IwBYQ8_PsTs/s1600/maska-w-placie.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjj8-N2sWRRiDWHKhTwTnNjTmfvrtGrjunRSSyoUPgwAKYBYegwnbVY55XC8LdUwBZ5zmR7quNOHnOlt4mnYRFVqQRrFNnb0pmUJiloa91lgafYfM0r6foyW2J4gqgHNu69IwBYQ8_PsTs/s1600/maska-w-placie.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po usunięciu maski moja skóra była w bardzo przyjemny sposób wygładzona i nawilżona. Odczucie było bardzo komfortowe. Miałam wrażenie, że konkretnie uzupełniła wilgoć, jak ja to lubię określać - porządnie się napiła. A moja sucha skóra lubi pić. Jej struktura była jednolita. Tego oczekiwałam od maski i mogę napisać, że spełniła moje wymagania. Efekt utrzymywał się przez kilka dni. Polecam robić sobie taką przyjemność raz w tygodniu. Niech będzie uzupełnieniem codziennej pielęgnacji. I będę nudna, bo powtarzam o tym przy każdym temacie o pielęgnacji: <b>pamiętajcie o wcześniejszym wykonaniu peelingu. Inaczej składniki aktywne nie będą miały możliwości przedostać się w głąb skóry.</b> O dobrych peelingach wspominałam <b><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/11/ulubiency-listopada-2016.html" target="_blank">TU</a></b> i <b><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2014/02/top-10-moich-ulubionych-kosmetykow.html" target="_blank">TUTAJ</a></b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Masek Intelligent Skin Therapy jest kilkanaście rodzajów. Dla każdego rodzaju skóry, na przeróżne jej potrzeby. Z witaminą C, białą herbatą, ceramidami, miodem, rumiankiem, algami, witaminą E... Ufff... Sporo tego. A! Są też dwie typowo dla mężczyzn: z bambusem i solą morską i z brązowym ryżem. Męska skóra ma inną struturę, a co za tym idzie inne potrzeby. Marka pomyślała też o tym. Bardzo mi się to podoba. Swoją maskę kupiłam w <a href="http://www.kosmetykomania.pl/" rel="nofollow" target="_blank">Kosmetykomanii</a> za 9,90 zł.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Ja pozostanę wierną fanką masek w płacie ze względu na wygodę ich stosowania i szybkość działania. Stosowaliście kiedyś takie maski? Jakich marek? Co o nich sądzicie? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhljQGnF3TqYF7jccLjrGkA31UMxmUC6bd_bbfMvWsxRL2kn4VreF_9opZFYqwtuISAkFS_fEMkviOG_tGj5e_wVq9kFZgziDT5pKLeitQjiNgWF5T2cx-K5c4gR2uMejhH5_GpYilaJWI/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhljQGnF3TqYF7jccLjrGkA31UMxmUC6bd_bbfMvWsxRL2kn4VreF_9opZFYqwtuISAkFS_fEMkviOG_tGj5e_wVq9kFZgziDT5pKLeitQjiNgWF5T2cx-K5c4gR2uMejhH5_GpYilaJWI/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-25830895626578775402016-11-27T16:19:00.004+01:002016-11-27T16:19:51.223+01:00Jesienni umilacze, czyli ulubieńcy listopada 2016<h2 style="text-align: justify;">
Listopad zbliża się już ku końcowi. Warto przyjrzeć się, co takiego szczególnie polubiłam w tym mijającym miesiącu. A ulubieńców było wielu, bo im gorsza pogoda i brzydsza aura, tym większą mam ochotę na umilanie sobie tego czasu. W październku przeważali ulubieńcy kosmetyczni. Ulubieńcy listopada, to w głównej mierze rzeczy, które ocieplały przestrzeń wokół mnie. Stwarzały przyjemny, miły nastrój. Zapraszam...</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTtEqjYBzXiKKxm67mc4ZlX2WddGpgb_4ejUF11__8u0DNAKva1-MYzhVZMvrEwKQYh8hY3qpDwOARcrQda0tvk3cpW2-ZJ9ir0thFPhAOKI8aiDTKtOFAGe4DSRxBP_X58zxt-N-wJcg/s1600/ozdoby-z-pepco.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada 2016" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTtEqjYBzXiKKxm67mc4ZlX2WddGpgb_4ejUF11__8u0DNAKva1-MYzhVZMvrEwKQYh8hY3qpDwOARcrQda0tvk3cpW2-ZJ9ir0thFPhAOKI8aiDTKtOFAGe4DSRxBP_X58zxt-N-wJcg/s1600/ozdoby-z-pepco.png" title="ozdoby z Pepco" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;">OZDOBY Z PEPCO</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Listopad był miesiącem, w którym na nowo odkryłam sklep<i><b> PEPCO</b></i>. Wcześniej byłam tam raz, czy dwa razy i kojarzył mi się raczej z tandetnymi drobiazgami i kiepskiej jakości ciuchami dla dzieci. Przeglądając INSTAGRAM natknęłam się na sporą ilość zdjęć z ładnymi dodatkami do wnętrz właśnie z PEPCO. Stwierdziłam, że czas na wycieczkę. No i wróciłam z pełnymi siatkami. <b>Rzeczy, które tam kupiłam są nie tylko bardzo przystępne cenowo, ale i bardzo ładne. Ba! Nawet bardzo dobre jakościowo. Trzeba owszem dokonać wstępnej selekcji, ale wyłowić można prawdziwe perełki. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja skupiłam się na umilaczach przestrzeni: świeczniki duże i małe, koce, poszewki na poduszki i akcesoria ozdobne oraz drobne akcesoria do kuchni. Drobiazgi, które wprowadziły do domu miły i przytulny nastrój w ten kiepski, listopadowy czas.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXAr6RrlY8vSg4fgn-34_7rSYORoglvtIVmYT9lby3x-ckNir6OhVjCFlcN8BWWedoSpQ2H9FN6k35Wd3kngZlKDwJ2BotMTQZgUpheFlzJiomnHHPhgbZeEmLNROF6LlCI2Z2nEVmxcE/s1600/herbaty-owocowe-na-wage.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada 2016" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXAr6RrlY8vSg4fgn-34_7rSYORoglvtIVmYT9lby3x-ckNir6OhVjCFlcN8BWWedoSpQ2H9FN6k35Wd3kngZlKDwJ2BotMTQZgUpheFlzJiomnHHPhgbZeEmLNROF6LlCI2Z2nEVmxcE/s1600/herbaty-owocowe-na-wage.png" title="herbaty owocowe na wagę" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">OWOCOWE HERBATY NA WAGĘ</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem typowym kawoszem. Uwielbiam kawę, a herbata mogłaby dla mnie nie istnieć. Z małym wyjątkiem. Rokrocznie w listopadzie jedna z szuflad w mojej kuchni wypełnia się aromatycznymi torebeczkami. Tylko w tym czasie uwielbiam wieczorami wypić pyszną, wypełnioną smakowitymi nutami herbatę. Są jednak dwa warunki: musi to być herbata sypana (na wagę) i mocno owocowa. Nadal poszukuję jakiegoś fajnego sklepu internetowego, w którym mogłabym takie zamawiać. Podpowiecie mi gdzie mogę kupić dobre, owocowe herbaty na wagę?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoSU7mhOa01RfbbZWPVGe9K7iTwbD4DgG9EN5fegvFTia8NKZ8Kv-vNC1ePWgkGPWoDDETvjIBkXyZU3lG-B79lGGzJQGW_tGqzHZ4qFyGGFcv7QAvi_MTR0rbozPb7XQmfUD8f3ZsCFA/s1600/wosk-goose-creek.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada 2016" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoSU7mhOa01RfbbZWPVGe9K7iTwbD4DgG9EN5fegvFTia8NKZ8Kv-vNC1ePWgkGPWoDDETvjIBkXyZU3lG-B79lGGzJQGW_tGqzHZ4qFyGGFcv7QAvi_MTR0rbozPb7XQmfUD8f3ZsCFA/s1600/wosk-goose-creek.png" title="woski Goose Creek" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">WOSKI ZAPACHOWE OD GOOSE CREEK</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pewnie już wiecie, jaki ze mnie maniak świec i wosków zapachowych. A już w tej porze jesiennej, mało przytulnej nie wyobrażam sobie wieczorów bez nich. Chwilowo zdradziłam Yankee Candle na rzecz marki<i><b> Goose Creek</b></i>. Tylko dlatego, że mają dużo poręczniejsze opakowania. Denerują mnie trochę te rozsypujące się drobinki po otwarciu wosku Yankee. W Goose Creek nie ma tego problemu, bo odłamujemy kosteczkę, a resztę zamykamy w szczelnym i wygodnym, oryginalnym opakowaniu. Konsystencja wosku jest tłustsza, bo to wosk sojowy. No i ta intensywność! Nie radzę wsadzać na raz całego trójkącika do kominka. Wystarczy pół, by uzyskać niezwykle intensywną moc zapachu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Swoje woski z Goose Creek zakupiłam w sklepie internetowym <a href="https://www.pachnacawanna.pl/" target="_blank"><i><b>Pachnąca Wanna</b></i></a>, który polecam. Wysyłają szybko, dokładają przemiłe gratisiki. Fajnie :) Trochę więcej o tych produktach napiszę w kolejnym poście, bo oprócz wosków zakupiłam również świecę o pięknym zapachu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglLi8_AYQC-gwNp4oPZSaNfl0njpQcOdqRIGPX1g3yYVdbE9xWkNW6P2B8llINJZumf-Mv3e3cW-Ag2fMPndx7kzmrCQw6vQkuUSqXzWYReUeS4SABkQF94bR8wIuyJr0MkjMURLaxWI0/s1600/maska-do-spania-CUBUS.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglLi8_AYQC-gwNp4oPZSaNfl0njpQcOdqRIGPX1g3yYVdbE9xWkNW6P2B8llINJZumf-Mv3e3cW-Ag2fMPndx7kzmrCQw6vQkuUSqXzWYReUeS4SABkQF94bR8wIuyJr0MkjMURLaxWI0/s1600/maska-do-spania-CUBUS.png" title="maska na oczy do spania" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h2 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </span></span></h2>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">OPASKA NA OCZY DO SPANIA CUBUS</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Może teraz wyjdę na ciut infantylną, choć taka zupełnie nie jestem, ale jak zobaczyłam tą opaskę, to stwierdziłam, że muszę ją mieć. Do kompletu kupiłam też mięciutką i ciepłą bluzę z identycznym, misiowym motywem. Oba produkty pochodzą z <i><b>CUBUSA</b></i> i pokazywałam Wam je na moim <a href="https://www.instagram.com/larte_makeup/" target="_blank">INSTAGRAMIE</a>. Opaska towarzyszy mi co wieczór. Nie wyobrażam sobie już zasypiania bez niej. Wycisza, idealnie tłumi przeszkadzające światło z sąsiednich pomieszczeń domu. To dla mnie ważne, bo często kładę się spać wcześniej, niż mój mąż, a lubię zasypiać w zupełnej ciemności. Dlatego ten przyjemny drobiazg sprawdza się idealnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtGoURT-5On7TyCc_a7V333Umm81DpKsFpOO0QzBW_J2aB4_ZVVb9HEVM29G2uzoVR84V0ApEcaeMRCeYHi58OLpsVXoiZo6LSXfxdxmuGztUzS2uq6ZgYsqp4uNTs-svM71upseRwmZQ/s1600/olejek-pod-prysznic-isana.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtGoURT-5On7TyCc_a7V333Umm81DpKsFpOO0QzBW_J2aB4_ZVVb9HEVM29G2uzoVR84V0ApEcaeMRCeYHi58OLpsVXoiZo6LSXfxdxmuGztUzS2uq6ZgYsqp4uNTs-svM71upseRwmZQ/s1600/olejek-pod-prysznic-isana.png" title="olejek pod prysznic Isana" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">OLEJEK POD PRYSZNIC ISANA</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W listopadzie jakoś nie miałam ochoty na doświadczenia kosmetyczne, a co za tym idzie <b>ulubieńcy listopada</b> nie są nimi wypełnieni. W makijażu i pielęgnacji bazowałam na produktach sprawdzonych. Znalazły się jednak dwa kosmetyki, które zasiliły arsenał ulubieńców. Pierwszy z nich, to olejek pod prysznic <i><b>Isana</b></i>, którego nie stosuję zgodnie z jego przeznaczeniem. Nie używam go pod prysznic do mycia ciała, tylko myję nim gąbkę <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/07/beauty-blender-kontra-glamsponge.html" target="_blank">BEAUTY BLENDER</a>, o której pisałam już kiedyś na blogu i z którą się od tamtego czasu nie rozstaję. Problem z nią był jednak taki, że niektórych śladów po podkładzie nie mogłam z niej niczym domyć. Do czasu, aż nie użyłam wspomnianego olejku pod prysznic. On usuwa z niej nawet najoporniejsze plamy podkładu. I robi to tak szybko i sprawnie, że stał się moim niezbędnikiem pielęgnacyjnym. Jeśli macie Beauty blender - musicie go mieć! Ten olejek kupicie w każdym Rossmanie za kilka złotych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPZMMniGv4V5O0wJt6TqG2kskzQ-4q8F5IkvYuc36vlmyAXPOjVhtxcGERGYFECmGzSHs7q0rhvQzNOkYNZp40Y7QMpaE2_DhcxwW01lJdcVT-DR-IdmOCMIAbA7qj2ltKReiTy-WJ6gg/s1600/peeling-arganowy-stara-mydlarnia.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ulubieńcy listopada 2016" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPZMMniGv4V5O0wJt6TqG2kskzQ-4q8F5IkvYuc36vlmyAXPOjVhtxcGERGYFECmGzSHs7q0rhvQzNOkYNZp40Y7QMpaE2_DhcxwW01lJdcVT-DR-IdmOCMIAbA7qj2ltKReiTy-WJ6gg/s1600/peeling-arganowy-stara-mydlarnia.png" title="peeling arganowy Stara Mydlarnia" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"> </span></span></h4>
<h4 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">ARGANOWY PEELING DO TWARZY STARA MYDLARNIA</span></span></h4>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ostatnim z moich listopadowych ulubieńców jest peeling do twarzy. Zakupiłam go na targach kosmetycznych w Gdańsku na stoisku <a href="http://www.staramydlarnia.sklep.pl/p/10141/eco-receptura-moroccan-argan-peeling-do-twarzy-100" target="_blank"><i><b>Starej Mydlarni</b></i></a>. Peeling do twarzy jest moim pielęgnacyjnym niezbędnikiem. Nie wyobrażam sobie nie przygotować odpowiednio skóry pod pielęgnację. Mam cerę suchą i naczynkową, która wymaga odpowiedniego potraktowania. Pierwszy kontakt z arganowym peelingiem nie zachwycił mnie. Dość ostre drobinki złuszczające odrobinę podrażniły mi skórę podczas mechanicznego tarcia. Nauczyłam się jednak delikatniej z nim postępować i bardzo się polubiliśmy. Ma przepiękny zapach, a to, co szczególnie w nim doceniam, to dobry skład: <b>bez parabenów, PEG, olei mineralnych i silikonów</b>. Trzeba go jednak dość szybko zużyć (termin ważności to 3 miesiące od otwarcia), ale przy regularnym stosowaniu nie jest to żadnym problemem. Cena też bardzo przystępna. Zapłaciłam za niego niecałe 20 zł.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jeśli macie ochotę zerknąć na ulubieńców poprzedniego miesiąca - zapraszam<a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/10/moi-ulubiency-pazdziernika.html" target="_blank"> TUTAJ</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Podzielcie się w komentarzu swoimi ulubieńcami listopada.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Ciekawa jestem, który z moich ulubieńców wpadł Wam w oko?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKRqchPuFu3sYLD56SDxd2KdZXI_ouObYf9C4Fl4uLbNhPMtyo3SUjx_myL6yXEN6frQq2mxxBKEUXgkAj1LmgI2yqxNl6ZoqXHAF98bT5C2mnHgF3ZPIrOW3pvbzjiG0IptG5mAt1W4s/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKRqchPuFu3sYLD56SDxd2KdZXI_ouObYf9C4Fl4uLbNhPMtyo3SUjx_myL6yXEN6frQq2mxxBKEUXgkAj1LmgI2yqxNl6ZoqXHAF98bT5C2mnHgF3ZPIrOW3pvbzjiG0IptG5mAt1W4s/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-15403131643200725912016-11-10T21:47:00.000+01:002016-11-10T21:47:17.693+01:00Vanilla Cupcake, czyli jak pokochałam wanilię?<h2 style="text-align: justify;">
Dziś chciałam przybliżyć Wam kolejną świecę Yankee Candle, która znalazła się w mojej kolekcji. Jest to mały tumbler Vanilla Cupcake. Świeca dla mnie wyjątkowa, bo ja do tej pory nie tolerowałam zapachu wanilii w żadnej postaci, poza kulinarną. Dlaczego to się zmieniło?</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-RpU0RPlXkG_0pfKs9RhzzOtUyEiXlzcHqtA8ZEJv5r3ExTjh5rolYd326KqqR9DMwvvtQ9DYkAlPk2LhwLnLcukr0qPvYa2XQQTyMARfAphNl59jKLWZSP4BoWSUPmy-eWPfhMn_lGE/s1600/1a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Vanilla Cupcake od Yankee Candle" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-RpU0RPlXkG_0pfKs9RhzzOtUyEiXlzcHqtA8ZEJv5r3ExTjh5rolYd326KqqR9DMwvvtQ9DYkAlPk2LhwLnLcukr0qPvYa2XQQTyMARfAphNl59jKLWZSP4BoWSUPmy-eWPfhMn_lGE/s1600/1a.png" title="Vanilla Cupcake Yankee Candle" /></a></div>
<h2 style="text-align: justify;">
<a name='more'></a></h2>
<div style="text-align: justify;">
Przyjaźń z tą świecą rodziła się w bólach. Mój nos stwierdził, że warto spróbować i dać jej szansę. Jednak po odpaleniu w dużym pokoju okazało się, że zupełnie jej nie czuję. Trudno - stwierdziłam - wyląduje u młodej w pokoju. Może na mniejszym metrażu uda jej się "rozwinąć skrzydła". I nie tylko te skrzydła rozwinęła, ale została niemal z ramion dziecku mojemu wyrwana i przeniesiona do sypialni. Jej moc rażenia objawia się w małych pomieszczeniach. W sypialni stała się moim ukochanym zapachem, który towarzyszy mi przy czytaniu i zawsze wtedy, gdy wyciszam się przed snem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">WANILIOWA BABECZKA</span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Vanilla Cupcake, to zapach słodki, ale nie mdlący. Znów mam z nią, podobnie jak w przypadku świecy <i><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/09/yankee-candle-summer-scoop.html" target="_blank"><b>Summer Scoop</b></a></i>, miłe, aromatyczne skojarzenia z dzieciństwem. Te zapachy "jedzeniowe", rozkoszne i pyszne budzą we mnie jakieś pozytywne emocje.<b> Wanilia w tej świecy jest taką wanilią ze słodkich wypieków. Jednak nie sztuczną i wanilinową, ale maślaną i pyszną.</b> Aromat tej świecy nie jest duszący i ciężki. Jest mięciutki i otulający. I tak, jak nie jestem w stanie znieść żadnych perfum z nutą wanilii, czy zapachów samochodowych o takiej woni, tak w tej świecy wanilia jest dla mnie kwintesencją przepysznego zapachu. Kojarzy mi się bardzo z zapachem, jaki wydziela się podczas pieczenia moich ulubionych maślanych ciasteczek, na które przepis podawałam <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2013/12/swiateczne-maslane-ciasteczka-z-wanilia.html" target="_blank"><b>TUTAJ</b></a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjd431KXWwxi-FMcZ5Efj8HCdKP9ssfAD_67lEMraXm8cN69xeZbE-ceuX2kkrMtzvxjCJq3-itH_Tjd9YnNtEzgq4wk7g5wKSc7jVbbIMpN1ne_X96AkCdbrUmPu-lPAuyQ-rqOlDB08/s1600/4a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="świece zapachowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjd431KXWwxi-FMcZ5Efj8HCdKP9ssfAD_67lEMraXm8cN69xeZbE-ceuX2kkrMtzvxjCJq3-itH_Tjd9YnNtEzgq4wk7g5wKSc7jVbbIMpN1ne_X96AkCdbrUmPu-lPAuyQ-rqOlDB08/s1600/4a.png" title="świeca Yankee Candle" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><span style="font-size: x-large;">VANILLA CUPCAKE - SŁODKI, AROMATYCZNY PODWIECZOREK</span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta maślana słodycz zdobyła moje serce na tyle mocno, że właśnie dziś do małego tumblera dołączyła duża, pełnowymiarowa świeca o tym samym zapachu. Właśnie w trakcie pisania jej aromat roznosi się po pokoju. Jeśli lubicie pyszne zapachy, to Vanilla Cupcake powinna przypaść Wam do gustu. I nawet jeśli podobnie jak u mnie nie rozkocha Was w sobie od razu, to pewnie z czasem zdobędzie Wasze serce. No chyba, że nie lubicie słodyczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Lubisz słodkie, pyszne zapachy?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF6D3oyd1ZjrRF4tvGcmE6KLGnrmvgvbN2UBu-FGHfjulBk4PlnI7MVzApuaLQ_-GgGWCQD_1SsvdYLhpeKE56y8fCmjcPXOFNv10AISeJyHIOjhQJS8XrFACMUi2OlrlTnr0gvHDPUvg/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF6D3oyd1ZjrRF4tvGcmE6KLGnrmvgvbN2UBu-FGHfjulBk4PlnI7MVzApuaLQ_-GgGWCQD_1SsvdYLhpeKE56y8fCmjcPXOFNv10AISeJyHIOjhQJS8XrFACMUi2OlrlTnr0gvHDPUvg/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-3195900440412838582016-10-31T12:00:00.000+01:002016-10-31T17:53:01.587+01:00Moi kosmetyczni ulubieńcy października<h2 style="text-align: justify;">
Ulubieńcy kosmetyczni, to jeden z moich ulubionych rodzajów postów i filmów, które z przyjemnością obserwuję u innych bloggerów i vlogerów. Czerpię z nich inspirację, wyszukuję perełki kosmetyczne, na które przypuszczam, że nigdy bym sama nie wpadła. Postanowiłam zatem i ja zostać dla Was inspiracją i dzielić się moimi odkryciami. Kosmetykami, których jakość jest bardzo wysoka i których używam namiętnie i z pełną przyjemnością. Poznajcie zatem kosmetyki, które w październiku były moimi sprzymierzeńcami w makijażu. Moi kosmetyczni ulubieńcy października.</h2>
<h2 style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7-zDnLayl3Pu4nyRw3cL7d4FVL1YHfmxL7jCnuMwm9lN6FTdh5nQ2AcDt_QJUgv2PyJXegkwr2laqadpQ-JsXDsrYXiRqo5-dTijC-Kz0q2yYs_x7S48KzT4mFcwzCDOCSD7txVAmgDY/s1600/2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="moi ulubieńcy października" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7-zDnLayl3Pu4nyRw3cL7d4FVL1YHfmxL7jCnuMwm9lN6FTdh5nQ2AcDt_QJUgv2PyJXegkwr2laqadpQ-JsXDsrYXiRqo5-dTijC-Kz0q2yYs_x7S48KzT4mFcwzCDOCSD7txVAmgDY/s1600/2.png" title="ulubieńcy października" /></a></div>
</h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNHMlDbUi99vp5W1MmtMewqgV45vGqkVJH9qBYtzFnKlYp49u9HsRlmxxPLNOLZncLMFuq-sLe_DxnR2Nzc04ULWvHULyVXVOAu6f2V-atGGONy-3kwcAQZ7Zaha9PwouqAdP2oq4NUJo/s1600/9.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Affinitone" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNHMlDbUi99vp5W1MmtMewqgV45vGqkVJH9qBYtzFnKlYp49u9HsRlmxxPLNOLZncLMFuq-sLe_DxnR2Nzc04ULWvHULyVXVOAu6f2V-atGGONy-3kwcAQZ7Zaha9PwouqAdP2oq4NUJo/s1600/9.png" title="Maybelline Affinitone" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;">MAYBELLINE AFFINITONE</span></span></h3>
<br />
Jak makijaż, to nie może się u mnie obejść bez podkładu. W tym temacie przeprowadzam ciągłe testy. Mój podkład musi być świetlisty, ale nie świecący. Nie może podkreślać zmarszczek. Jego wykończenie musi być komfortowe dla mojej suchej skóry, a jednocześnie pozostawiać na twarzy satynowy mat. No i musi wyglądać naturalnie, prawie jak druga skóra. W wakacje znalazłam przypadkiem swojego nowego ulubieńca, który z powodzeniem zastępuje mi mój ukochany podkład, który niestety został zastąpiony nowszą, mniej udaną (według mnie) wersją - True Match L'Oreal. Moim nowym ulubieńcem, który jest nim już od kilku miesięcy jest <b>podkład Affinitone od Maybelline</b>. Zakupiłam sobie kilka zapasowych tubek na ostatnich promocjach w Rossmanie i Super Pharmie. To chyba o czymś świadczy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvRyHR8hfo518UkbedNg2ZEMR2h9LKPCHGBVEl00Se7ncjIxO699JojxGpWzbp6zkpW2De6U-WebN3yIQkTyTr8DmTjb35Z50uoaZD_GYx6cXyCsCEp56pgbhq0QpD6JaCAd8CwGuUQVA/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvRyHR8hfo518UkbedNg2ZEMR2h9LKPCHGBVEl00Se7ncjIxO699JojxGpWzbp6zkpW2De6U-WebN3yIQkTyTr8DmTjb35Z50uoaZD_GYx6cXyCsCEp56pgbhq0QpD6JaCAd8CwGuUQVA/s1600/7.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">GOLDEN ROSE MNERAL TERRACOTTA POWDER</span></span></h3>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny produkt to bronzer. Musiałam się trochę do niego przekonać. Uczucie nie było łatwe, ale za to teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez jego udziału. Bronzer od <b>Golden Rose</b> w odcieniu 04 daje piękny efekt na skórze, Naturalny, świetlisty. Pięknie podkreśli kości policzkowe, wymodeluje kształt twarzy. Ma taki odcień, który będzie pasował myślę, że każdemu. To jeden z tych produktów, które podpatrzyłam u innych. I sprawdził się doskonale. Może i Was zachwyci?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNIO-wQb3juGWCJo578KkCNlaMfx6RqbY3c1Gg3obnf1Y17yjPLQ7LJhJei5l4IyH_ihntarWTU9HFG2h7OWOevvyO1Ex54ErlnXdeTjfLpxTWHNeg6yeKYBHYhyU1DJRxI-O1BrUX9F0/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="rozświetlacz Glowcomotion" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNIO-wQb3juGWCJo578KkCNlaMfx6RqbY3c1Gg3obnf1Y17yjPLQ7LJhJei5l4IyH_ihntarWTU9HFG2h7OWOevvyO1Ex54ErlnXdeTjfLpxTWHNeg6yeKYBHYhyU1DJRxI-O1BrUX9F0/s1600/4.png" title="W7 Glowcomotion" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">W7 GLOWCOMOTION</span></span></h3>
<h3>
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span></h3>
No i moje odkrycie. Całkowicie moje i tu ja się mogę pochwalić, że zaraziłam tym produktem już wiele osób. Moje pierwsze wrażenia o nim mogliście poznać <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/05/drogi-kontra-tani-rozswietlacze.html" target="_blank">TUTAJ</a>. Rozświetlacz <b>GLOWCOMOTION</b> od W7 jest fantastyczny. Wygląda cudownie, daje przepiękne rozświetlenie i kosztuje niewiele. Mój hit.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg95bs7UpOm2DdTrt5UakBC_yCxW3wrf11ZHHxLsC_-1JoQJWfUnTJqZ3XbWsG8wWisqQ70gKAfAVepIKKbhdC49uv_H8dakW8q8pt9q3HmZr8KbJvnXYfHDy_y_H8yOb8GoSsu4IQ1sVo/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kredka do linii wodnej" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg95bs7UpOm2DdTrt5UakBC_yCxW3wrf11ZHHxLsC_-1JoQJWfUnTJqZ3XbWsG8wWisqQ70gKAfAVepIKKbhdC49uv_H8dakW8q8pt9q3HmZr8KbJvnXYfHDy_y_H8yOb8GoSsu4IQ1sVo/s1600/1.png" title="kredka Essence" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;"> ESSENCE EXTREME LASTING</span></span></h3>
<h3>
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;"> </span></span></h3>
Było już kilka słów o produktach do twarzy, to czas na oko. Ostatnio skończyła mi się moja kredka do linii wodnej. Używałam jej baaaaardzo długo. W sumie cieszę się, że się skończyłą, bo miałam ochotę juz na przetestowanie czegoś nowego. W moje ręce wpadła nowość od <b>Essence - Extreme Lasting</b>. Ta kremowa kredka jest genialna. Ma piękny odcień, który dodaje oku świeżości i blasku. Nie jest zbyt tłusta, nie rozpływa się. Kiepskie kredki pozostawiają po pomalowaniu linii wodnej drobne grudki na dolnych rzęsach. Pewnie wiecie, co mam na myśli? Ta oczywiście tego nie robi. I jej duży plus - cena. Zapłaciłam za nią coś koło 9 zł. Jak ja lubię takie trafione, tanie zakupy kosmetyczne. Uwielbiam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqsPm2kZA0E65go0xla68KO2Of5sPgdZfbmJ8g3W8mBIFWU47uMsh2tsSaKAb49qPIQMG5dGOUFuIYkxZYg2DPcf7bU-M8zXs2r2y9y4RlJoRwD1heADJJIYOQujHtVybQ4rVqB39xyZw/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqsPm2kZA0E65go0xla68KO2Of5sPgdZfbmJ8g3W8mBIFWU47uMsh2tsSaKAb49qPIQMG5dGOUFuIYkxZYg2DPcf7bU-M8zXs2r2y9y4RlJoRwD1heADJJIYOQujHtVybQ4rVqB39xyZw/s1600/5.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">GOLDEN ROSE LONGSTAY PRECISE BROWLINER</span></span></h3>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz trudny temat. Trudny dla mnie, bo mam z tym spory kłopot. Brwi. Moja zmora. Moje są rzadkie i nierówne. Podkreślenie ich w makijażu zajmuje mi połowę czasu jego wykonywania. Dlatego każdy produkt, który mi to ułatwia, jest na wagę złota. Hitem ostatniego miesiąca jest u mnie kredka <b>Golden Rose Longstay Precise Browliner</b>. Lubię ją za cienki, precyzyjny i wykręcany rysik. Zdecydowanie jest łatwa w aplikacji. Kolor też mam idealnie dobrany. Jedyne nad czym bym trochę popracowała na miejscu marki, to jej konsystencja. Nie jest idealna. Troszkę zbyt woskowa, czasem zostawia "kulki" między brwiami. Ale nie czepiam się, bo jest bardzo ok. W końcu to mój ulubieniec października.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyGJ5-JNDkzX4rwuYehs_cHFXKoKBm3PH1QXwhyphenhyphenpQqCjFk6gF9sr2hdgid2TxTlHdkpLckxlwYR8CPFCgxa9MwOPMSytgVFSdKO2__YgRTxyeejtljjpltefreFOV_DY7l57DinLgAJpc/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="krem pod oczy All About eyes" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyGJ5-JNDkzX4rwuYehs_cHFXKoKBm3PH1QXwhyphenhyphenpQqCjFk6gF9sr2hdgid2TxTlHdkpLckxlwYR8CPFCgxa9MwOPMSytgVFSdKO2__YgRTxyeejtljjpltefreFOV_DY7l57DinLgAJpc/s1600/3.png" title="Clinique All About Eyes rich" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">CLINIQUE ALL ABOUT EYES RICH</span></span></h3>
<br />
Na koniec zostawiłam sobie pielęgnację, choć pewnie powinna wylądować na początku tego wpisu. W październiku moim hitem był krem pod oczy od <b>Clinique - All About Eyes</b>. Z naciskiem na wersję "rich". Jako nosicielka cery suchej mam też problem ze skórą pod oczami. Kremy zbyt lekkie nie zapewniają mi komfortu. Ten jest świetny: gęsty, kremowy i bogaty. Zapewnia mojej skórze pod oczami odpowiednią dawkę pielęgnacyjną. Lubisz gęstsze kremy pod oczy? No to wypróbuj Clinique All About Eyes rich.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_1mm1ftQQeX3fHKLlZiq-7qvTQVK5mYnDn0rIe6svhqqY2kcxA1ZS9m5VHHUfjJF634hovnG8IoasWdbx5bkUZM3pVwqQaaGPW_TazCJxN34aDUIY9I4Uz9j34sogRQhGqMmet37bgPw/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_1mm1ftQQeX3fHKLlZiq-7qvTQVK5mYnDn0rIe6svhqqY2kcxA1ZS9m5VHHUfjJF634hovnG8IoasWdbx5bkUZM3pVwqQaaGPW_TazCJxN34aDUIY9I4Uz9j34sogRQhGqMmet37bgPw/s1600/6.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-family: "Helvetica Neue",Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="font-size: x-large;">MISS DIOR BLOOMING BOUQUET</span></span></h3>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nowy sezon, to i nowy zapach na mojej półce. Latem zwykle gości na niej Versace Bright Cristal. Obecnie jednak przerzuciłam się na troszkę, ale tylko troszkę mocniejsze nuty. Piwonie, to moje ukochane kwiaty. Szkoda, że kwitną tak krótko. Na szczęście ich zapachem mogę cieszyć się cały rok właśnie w perfumach. Ze szczyptą mandarynkowej esencji spod włoskiego nieba i kroplą białego piżma znalazłam je w zapachu <b>Miss Dior Blooming Bouquet</b>. Teraz mam swój ulubiony aromat zawsze na sobie. Będą u mnie gościć jeszcze długo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">I co sądzicie o moich ulubieńcach pażdziernika?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Testowaliście któryś?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">A może na mojej liscie znalazł się też jakiś Wasz ulubieniec?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Dajcie znać, co jeszcze powinnam przetestować? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzF2Uzp6GrJZRJ_IgRrocj4K8GbHchyLD2Rwec4Q8Kop-9PZ72A6T-p4lAGqlJ4PBbPADkqi7zSpAfi2-EoIPdyyie9P_vIA2i-g2IOz-IyZNoNCAfAIxzyjIo3Mu8Aiu3AIkFrC3aY18/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzF2Uzp6GrJZRJ_IgRrocj4K8GbHchyLD2Rwec4Q8Kop-9PZ72A6T-p4lAGqlJ4PBbPADkqi7zSpAfi2-EoIPdyyie9P_vIA2i-g2IOz-IyZNoNCAfAIxzyjIo3Mu8Aiu3AIkFrC3aY18/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-72364724740527607042016-10-29T18:24:00.000+02:002016-10-29T18:24:23.526+02:00EM NAIL - nowe lakiery hybrydowe w mojej kolekcji. <h2 style="text-align: justify;">
Moją słabość do manicure hybrydowego już dobrze znacie. Od długiego czasu nie wyobrażam sobie, by mieć na paznokciach inny lakier, niż taki, który jest utwardzany w lampie UV/ LED. Trwałość i wygoda - to mnie przekonuje. Do tej pory testowałam produkty marek Semilac i NeoNail. O obu pisałam Wam <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/04/lakiery-hybrydowe-semilac-czy-neonail.html" target="_blank">TUTAJ</a>. Niedawno uczestniczyłam w targach kosmetycznych w Gdańsku i tam trafiłam na kolejną firmę, której produkty do manicure hybrydowego mnie zainteresowały. EM Nail, to nowe lakiery hybrydowe w mojej kolekcji.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6XMaEl6zihtxMZ1xNG4HLROpj5B-690E1XNemUf7Te0g8Kg5NrWDDuW1JeUvzC-g7e1ElV-SsoCalwisg4MjrdwC419cIloGNzxH618js72w-htgLU-luPafwDCvRNF4EYkMZZ4gLJMg/s1600/lakiery+EM+Nail.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="hybrydy od EM Nail" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6XMaEl6zihtxMZ1xNG4HLROpj5B-690E1XNemUf7Te0g8Kg5NrWDDuW1JeUvzC-g7e1ElV-SsoCalwisg4MjrdwC419cIloGNzxH618js72w-htgLU-luPafwDCvRNF4EYkMZZ4gLJMg/s1600/lakiery+EM+Nail.png" title="lakiery hybrydowe EM Nail" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlaczego skusiłam się na zakup produktów EM Nail? Otóż cena czyni cuda - tak mawiają. No i na mnie właśnie podziałała cena. Na targach lakiery hybrydowe tej marki kosztowały UWAGA - 14 zł/ szt. To doprawdy okazyjna cena w stosunku do standardowej ceny lakierów Semilac, czy NeoNail. Postanowiłam więc wziąć je pod lupę. Pierwszego dnia kupiłam jeden, uniwersalny kolor i postanowiłam go od razu przetestować, by móc drugiego dnia ewentualnie wrócić po więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_NOAvYok1lDf4wqFub34bHEf36L99wP25bqa-QW3yd9OfoQP77a0CzbRm8sJEg9Wvl2H4O16thw5uhQYiVPqavcFOfWD-MnAaDquUU9nSvVbAx4RknnOlYAYLz9R7KjcZdbj1UZuf6Cs/s1600/8a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="hybrydy EM Nail" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_NOAvYok1lDf4wqFub34bHEf36L99wP25bqa-QW3yd9OfoQP77a0CzbRm8sJEg9Wvl2H4O16thw5uhQYiVPqavcFOfWD-MnAaDquUU9nSvVbAx4RknnOlYAYLz9R7KjcZdbj1UZuf6Cs/s1600/8a.png" title="lakiery hybrydowe" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ilość odcieni w palecie jest oszałamiająca. Poniżej wstawiam Wam zdjęcia z rozkładówki kolorów. Ciężo jest wybrać jeden na początek. Przyszedł jednak czas na test. Konsystencja lakieru jest bardzo przyjemna. Nie jest ani zbyt gęsta, ani nie rozlewa się na skórki. Moim zdaniem idealna, gdyż podczas aplikacji równomiernie pokrywa paznokieć. Nie tworzy też zbyt grubej warstwy. Co prawda pierwsza warstwa praktycznie nie pokrywa paznokci kolorem, ale już druga spokojnie, a trzecia w 100% sobie z tym radzi. Nałożona powłoka koloru jest jednolita. Pędzelek jest ładnie uformowany, dobrze przycięty. Przyjemnie i łatwo aplikuje lakier. Jak dla mnie nakładanie hybrydy EM Nail, to czysta przyjemność. <b>Lakier utwardza się bardzo dobrze. Nie kurczy się, ani nie marszczy na paznokciu. Warstwy są jednolite i tworzą powłokę, której grubość wygląda bardzo naturalnie.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieAHoJpruE2nkGmmUgKZ7pUffuNgYm_-FYHBUIGn2DSgmtjpGfG13gkHEu9LVx3XeeHLplrrSGlk3RG0L4IxECKkryp5NEMEzbzw6kBCj6MMuoRUtp4AZxaurzPmFEi_y-2r9ShCffipA/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieAHoJpruE2nkGmmUgKZ7pUffuNgYm_-FYHBUIGn2DSgmtjpGfG13gkHEu9LVx3XeeHLplrrSGlk3RG0L4IxECKkryp5NEMEzbzw6kBCj6MMuoRUtp4AZxaurzPmFEi_y-2r9ShCffipA/s1600/3.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMODZS_Iq9SH66lOiSE4SE1wPNg03XOHlTT9PnWKbfy0VTSTwTcwRvVfMfwhG-Idp19_8ORY3IOqJbA-NrKOvixZxyqj7nGjqD8D2BWmUw0q26JPd2SF8HM_I_Qs5gOQUWnT6Lqehhw4o/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMODZS_Iq9SH66lOiSE4SE1wPNg03XOHlTT9PnWKbfy0VTSTwTcwRvVfMfwhG-Idp19_8ORY3IOqJbA-NrKOvixZxyqj7nGjqD8D2BWmUw0q26JPd2SF8HM_I_Qs5gOQUWnT6Lqehhw4o/s1600/4.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zachęcona takim przebiegiem testu wróciłam po kolejne kolory następnego dnia. Jednym z wybranych przeze mnie odcieni była czerń, która jest, jak wiadomo, najcięższym kalibrem wśród lakierów hybrydowych. Często można przeczytać opinie, że manicure hybrydowy wykonany tym kolorem sprawia dużą trudność. Lakier nie chce się utwardzać, trzeba bardzo uważać aplikując kolejne warstwy. Zatem zanim zabrałam się za napisanie recenzji o <b>lakierach hybrydowych EM Nail</b> postanowiła wytoczyć najcięższe działo - przetestowałam czarny lakier. Efekty moich testów zaprezentowałam na swoim <a href="https://www.instagram.com/larte_makeup/" target="_blank">INSTAGRAMIE</a>. Byłam bardzo zadowolona. Czarny lakier pięknie się prezentuje. Mam go na paznokciach już od tygodnia i nic złego się z nim nie dzieje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8PTb1m8xaaRaxFG8ulaP8PwM8t7YV_1pRzu7QWq7e-YlvGJhzPkijmOTI2MElI2bPZkM5aPm_RvDFRdvis7O3SvxtPlKzEml1s3ukgLvtA8YESZigAeSKe3pK286cmQluMa2z1BRTp-4/s1600/zlep1a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="czarna hybryda EM Nail" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8PTb1m8xaaRaxFG8ulaP8PwM8t7YV_1pRzu7QWq7e-YlvGJhzPkijmOTI2MElI2bPZkM5aPm_RvDFRdvis7O3SvxtPlKzEml1s3ukgLvtA8YESZigAeSKe3pK286cmQluMa2z1BRTp-4/s1600/zlep1a.png" title="czerny lakier od EM Nail" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeszcze słówko o ściąganiu. Obawiałam się, że tu może być ukryty minus tych lakierów. Nic z tego. Te hybrydy odmaczają się, jak pozostałe z mojej kolekcji. 10 minut pod folią i odchodzą bez problemu z małą pomocą radełka.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując. Z lakierów marki EM Nail jestem bardzo zadowolona. Nie ustępują prawie niczym tym droższym, których marketing jest już nieźle rozbuchany. Lubię podsumowywać wady i zalety w punktach, więc i tym razem to zrobię. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFbAcFtXv9QJYpalqLT8aSPEEJAyNwmGPkxM1X5xF5U828INDl_mHcLOZaoQC41c9xoEiq4EEOhnVVx5bSQB8L73UY0m572GgU40vj8FDe3DwuMDNCU5tY9kPFz6s6PdxNPMFqgkxkYuw/s1600/9a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="hybryda" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFbAcFtXv9QJYpalqLT8aSPEEJAyNwmGPkxM1X5xF5U828INDl_mHcLOZaoQC41c9xoEiq4EEOhnVVx5bSQB8L73UY0m572GgU40vj8FDe3DwuMDNCU5tY9kPFz6s6PdxNPMFqgkxkYuw/s1600/9a.png" title="lakier hybrydowy" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsAHVqmiceYO9ZWdHQ8tOVGiqTlWTOenNy-75iQwJpTr_Wx37dMKmcNZf1TOIg9cz4ed-4giCPcO6GGffn1VEwezaffjTIiKsMWnOE1tczRfiZTDgDBS-GLAhsE2LR7mHy-NuK4Xbxrko/s1600/7.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="nowe hybrydy EM Nail" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsAHVqmiceYO9ZWdHQ8tOVGiqTlWTOenNy-75iQwJpTr_Wx37dMKmcNZf1TOIg9cz4ed-4giCPcO6GGffn1VEwezaffjTIiKsMWnOE1tczRfiZTDgDBS-GLAhsE2LR7mHy-NuK4Xbxrko/s1600/7.png" title="EM Nail - nowe lakiery hybrydowe" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj62npTsMTGE8QwglyNqs4hTh8XL_N2_fd3WJoPRmWzwRVpGN5wqgvBAZNAPoqV9-aFK2Zi3-jlT77WTattNB0x8D8ypv68jfGzo_-2UVE3qU1vS4VY2bH9zBAIYZ3EsHg8Fg5qFTCvQPE/s1600/zlep2a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj62npTsMTGE8QwglyNqs4hTh8XL_N2_fd3WJoPRmWzwRVpGN5wqgvBAZNAPoqV9-aFK2Zi3-jlT77WTattNB0x8D8ypv68jfGzo_-2UVE3qU1vS4VY2bH9zBAIYZ3EsHg8Fg5qFTCvQPE/s1600/zlep2a.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #d9ead3;">PLUSY:</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>cena - 14,90 zł na stronie producenta <a href="https://em-nail.pl/pl/" target="_blank">EM Nail</a></li>
<li>ogromny wybór kolorów i wykończeń (matowe, termczne, z drobinkami)</li>
<li>bardzo dobra jakość</li>
<li>wygoda aplikacji (przyjemna konsystencja i pędzelek)</li>
<li>lakiery utrzymują się przez 2 tygodnie bez uszczerbku (dłużej nie próbowałam, bo po tym czasie ściągam i aplikuję nowy kolor)</li>
<li>promocje przy zakupach (ja zakupiłam 5 szt. w cenie 4)</li>
</ul>
<br />
<span style="background-color: #d9ead3;">MINUSY:</span><br />
<br />
<ul>
<li>niezbyt ładny, niedopracowany design opakowań (choć to pewnie kwestia gustu) </li>
<li>konieczność pokrycia paznokcia trzema warstwami lakieru</li>
<li>brak dostępności stacjonarnej (ewentualnie targi branżowe)</li>
<li>oznaczenie odcieni na górze opakowania tylko za pomocą numeru. Brak naklejki sugerującej odcień, jaki znajduje się w opakowaniu. Trzeba odkręcać buteleczkę</li>
</ul>
<br />
Jeszcze jedna ważna uwaga, choć nie dotyczy ona już stricte lakierów hybrydowych, ale innego, kompatybilnego z hybrydami produktu. Otóż na targach zakupiłam również pyłek syrenkę nr 2 tej samej marki. I tu zadziało się coś dziwnego. Syrenka nie chce się wcierać w warstwę dyspersyjną lakieru.Roluje się i odpada. Ponawiałam próbę z podobnym skutkiem (???!) i z przykrością muszę stwierdzić, że akurat tego produktu marki EM Nail nie polecam. Postaram się napisać do firmy i zapytać o powód takiego stanu rzeczy. Wówczas wrócę i zedytuję post.<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>POST NIE JEST SPONSOROWANY PRZEZ MARKĘ EM NAIL. </b></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Czy zachęciłam Was do wypróbowania hybryd EM Nail?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jakich marek lakiery hybrydowe jeszcze polecacie do wypróbowania?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Miałyście już styczność z EM Nail?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl11aRdrngiM4lmm6B-TF4lKYx1VxDVWe6syvfaZL0nGXyKt2b8ESqhwCXw7CnHbS1FIcMjIN3zt0HegTb1-J0uTIOTEHI2xkpElwWO7unteHX4lUtfy3a3d1h0LLNkA1KdKKVsqu_N2Y/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl11aRdrngiM4lmm6B-TF4lKYx1VxDVWe6syvfaZL0nGXyKt2b8ESqhwCXw7CnHbS1FIcMjIN3zt0HegTb1-J0uTIOTEHI2xkpElwWO7unteHX4lUtfy3a3d1h0LLNkA1KdKKVsqu_N2Y/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-76462319508430100832016-10-28T17:17:00.000+02:002016-10-28T17:17:55.398+02:00Ekspresowe ciasto drożdżowe<h2 style="text-align: justify;">
Dawno nie wstawiałam na blogu nowych postów kulinarnych. Jednak dziś koniecznie muszę podzielić się z Wami tym przepisem. Czegoś tak prostego, szybkiego w wykonaniu i smacznego nie znajdziecie nigdzie indziej. Ekspresowe ciasto drożdżowe, to dosłownie ekspresowy przepis, a drożdżówka z niego wykonana będzie pysznym, śniadaniowym lub deserowym dodatkiem.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG34BJQ3eDg4TO_Z6_ZpxcxFgXyhLkiizuNu4toth090pU2wRaIBPDY7oLfmRrnaxaDha9TctoVVepDVnwRVbbrf9DdxKGSxXhsTQBM9QKYcJxEII68cyWmyq-ncGdQwLLSWrHJ_HSZ5o/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ciasto drożdżowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG34BJQ3eDg4TO_Z6_ZpxcxFgXyhLkiizuNu4toth090pU2wRaIBPDY7oLfmRrnaxaDha9TctoVVepDVnwRVbbrf9DdxKGSxXhsTQBM9QKYcJxEII68cyWmyq-ncGdQwLLSWrHJ_HSZ5o/s1600/6.png" title="ekspresowe ciasto drożdżowe" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kilka składników, które każdy ma w lodówce plus świeże drożdze, kilka minut pracy, a potem tylko nocne leżakowanie w lodówce i rano możecie cieszyć się pysznym, <b>ekspresowym</b> <b>drożdżowym ciastem</b>. Chyba nie ma sensu, żebym przeciągała. Podaję przepis i jestem pewna, że ciekawość nie pozwoli Wam przejść obok niego obojętnie. Bo to ciasto drożdżowe bez długiego wyrastania i skomplikowanych przygotowań. Wsypujecie składniki do miski, wstawiacie na noc do lodówki, rano mieszacie i wlewacie do keksówki, a za 45 minut macie gorące ciasto na stole. No to do dzieła:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">EKSPRESOWE CIASTO DROŻDŻOWE </span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: white;"><span> </span></span> SKŁADNIKI: </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>10 g świeżych drożdży</li>
<li>4 jajka</li>
<li>1 szklanka cukru</li>
<li>3/4 szklanki zimnego mleka</li>
<li>3/4 szklanki oleju</li>
<li>4 szklanki mąki wrocławskiej</li>
<li>opcjonalnie: rodzynki i kandyzowana skórka pomarańczowa</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6x03tgIDu06XsjIOcyd7UHWaVzTO9LDpf1k9HFS9hbZPPlJw-Qv6X0d6rco9c3g-z284PF3u8u-_no195AiSIGMDJMm6vHmN_HcV-Oacmn4FmJxuwVmClwDYGJ7hlVbzqSEEL84i0gjw/s1600/2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="ekspresowe ciasto" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6x03tgIDu06XsjIOcyd7UHWaVzTO9LDpf1k9HFS9hbZPPlJw-Qv6X0d6rco9c3g-z284PF3u8u-_no195AiSIGMDJMm6vHmN_HcV-Oacmn4FmJxuwVmClwDYGJ7hlVbzqSEEL84i0gjw/s1600/2.png" title="ciasto drożdżowe" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: white;"><span> </span></span>WYKONANIE:</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jajka wbijamy do miski i mieszamy do połączenia (nie używamy miksera, wystarczy widelec). Wkruszamy świeże drożdże, wlewamy mleko i olej. Następnie wsypujemy cukier i mąkę. Składników <u>NIE MIESZAMY!</u> Miskę przykrywamy ściereczką i wstawiamy na noc do lodówki. </div>
<div style="text-align: justify;">
Rano wyciągamy miskę z lodówki i mieszamy łyżką wszystkie składniki do połączenia. Dodajemy rodzynki i skórkę pomarańczową. Klasyczną keksówkę wykładamy papierem do pieczenia, wlewamy ciasto i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45 minut. Po upływie czasu pieczenia sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto się upiekło (u mnie potrzebowało jeszcze 10 minut). SMACZNEGO!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Ciasto nie jest suche, fantastycznie się kroi bez kruszenia i wspaniale smakuje dużym i małym łasuchom. Do szklanki mleka, do porannej kawy - trzeba spróbować!</b></span></div>
</blockquote>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb73N87lWg3drDrLRwN4ikjAjHL9l6vbjari9JDxrRf-MHVfXl1q5Bx4ugZPGzQKC9GfsLEbCl2bOxFIfSlT7-fZkM2N5Eo_w4kJZp_UWUKvauiJLnsGciIWiGK-Oe5nUfgrVYqB__aqY/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="drożdżówka wyrastająca w lodówce" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb73N87lWg3drDrLRwN4ikjAjHL9l6vbjari9JDxrRf-MHVfXl1q5Bx4ugZPGzQKC9GfsLEbCl2bOxFIfSlT7-fZkM2N5Eo_w4kJZp_UWUKvauiJLnsGciIWiGK-Oe5nUfgrVYqB__aqY/s1600/4.png" title="ekspresowa drożdżówka" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">To jak? Robicie? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">A może posiadacie podobne, ekspresowe przepisy? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Chętnie przygarnę i wypróbuję.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgajSpY7GZQSuFRb5mbZkTEczmldZ-kQku1uOpefYlustqcjhTGhiZ4czg4PDukx9V0l2u4VDQBH5uNm8KTvQhfjZpV30rmBi3MojTUt6bvJyxXSZB14xy6rr4ocJgkJRqAOuWAJsJo0S0/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgajSpY7GZQSuFRb5mbZkTEczmldZ-kQku1uOpefYlustqcjhTGhiZ4czg4PDukx9V0l2u4VDQBH5uNm8KTvQhfjZpV30rmBi3MojTUt6bvJyxXSZB14xy6rr4ocJgkJRqAOuWAJsJo0S0/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-62114549914706476002016-10-19T19:09:00.005+02:002017-07-02T15:02:25.774+02:00Chocolate Vice od Makeup Revolution. Czy warto kupować tanie palety cieni?<br />
<div style="text-align: justify;">
W pracy wizażysty dużą rolę oprócz umiejętności gra również jakość dobieranych kosmetyków i narzędzi. W przypadku cieni do powiek nie ma mowy o tym, by kiepska jakość nie odbiła się na efekcie końcowym. Czy jednak do użytku codziennego musimy kupować drogie cienie, by uzyskać dobry efekt? Drogie, czyli takie, gdzie cena jednego oscyluje w granicach nawet 100zł. Ostatnio rynek wypełnił się kosmetykami o bardzo przystępnych cenach. Mamy do wyboru mnóstwo zestawów cieni już za kilka złotych. Czy warto kupować tanie palety cieni do powiek? </div>
<h2 style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWohyAdljn9VwTiMTg4eLapdEN16Zwh0bxhPqzuR31tGLQZjoS5BurDZrmH_OzHaEwu-vz1oxzMpq1BjbAL0NKTTvudArbmf4JfnFUxlmVNax9KAjeP45v-QV3otRAt8hd99pNwf3SxZY/s1600/6.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Cienie Chocolate Vice" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWohyAdljn9VwTiMTg4eLapdEN16Zwh0bxhPqzuR31tGLQZjoS5BurDZrmH_OzHaEwu-vz1oxzMpq1BjbAL0NKTTvudArbmf4JfnFUxlmVNax9KAjeP45v-QV3otRAt8hd99pNwf3SxZY/s1600/6.png" title="Paleta Chocolate Vice" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Ileż to już cieni do powiek przeszło przez moje ręce. Uwielbiam testować nowe konsystencje, nowe marki. I jest mi wszystko jedno, czy są drogie, czy tanie. Widziałam już buble za dużą kasę i perełki, których cena, to kilka złotówek - cudownie napigmentowane, świetnie się blendujące.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWM2euroYWn4-QFw-BzNfCL9MY49UQgzHS_AL8eiLJg1NX9J-y6K8yMFmt7MFaUk6Vz0U4hAShWmlY6CGO1_LJ4qy2gfB1Yn_NeNYQmhyphenhyphenZiwJG0gaw0V320NqkKIps3Dzsx4YEZZfz7go/s1600/8.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tanie palety cieni" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWM2euroYWn4-QFw-BzNfCL9MY49UQgzHS_AL8eiLJg1NX9J-y6K8yMFmt7MFaUk6Vz0U4hAShWmlY6CGO1_LJ4qy2gfB1Yn_NeNYQmhyphenhyphenZiwJG0gaw0V320NqkKIps3Dzsx4YEZZfz7go/s1600/8.png" title="Czy warto kupować tanie palety cieni?" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqzWW3-Bn0wBxtYldXYF4uiTNpZGgCI0sMpjryJqj2MXsvl5MUiguhcGN1aQIy-b4Z5dQ1fv9gvt6z9SYUHYz5VkdOBGkFphmeLRyB5vYncJozffaVHrzoKKcc9HbB4gkjabDbl6LPicc/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Chocolate Vice" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqzWW3-Bn0wBxtYldXYF4uiTNpZGgCI0sMpjryJqj2MXsvl5MUiguhcGN1aQIy-b4Z5dQ1fv9gvt6z9SYUHYz5VkdOBGkFphmeLRyB5vYncJozffaVHrzoKKcc9HbB4gkjabDbl6LPicc/s1600/1.png" title="Chocolate Vice Makeup Revolution" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie mogły zatem umknąć mojej uwadze palety cieni, tzw. "czekoladki" od Makeup Revolution. Obok tych opakowań nie da się przejść obojętnie. Te czekoladowe pudełeczka krzyczą: "kup mnie!". No to się skusiłam, wydając całe 34,90 zł. Biorąc pod uwagę ile w moim kufrze jest już cieni do powiek, to nawet taki wydatek, to szaleństwo. Jednak paleta <br />
<h2>
<b>Chocolate Vice od Makeup Revolution</b></h2>
docelowo miała być dla mnie. Skusiło mnie nie tylko opakowanie, ale przede wszystkim kolory, które dla mnie (typu urody wiosna) są wręcz stworzone. Korale, złota, ciepłe róże, karmelowe brązy - piękne odcienie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtNA0U2HhMv11GDX24ynsgHNpApLQV32RDfQMlK3ofKJ5AtrwrJ8XhjWrWWkVX_Ria5cffKe82I5eVhUHKe3say6v-iUlS1AmR7JYbr5Ls-NqrdwpFC5y0z5Q6fCtesWQUv7jCoGfJTe4/s1600/2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtNA0U2HhMv11GDX24ynsgHNpApLQV32RDfQMlK3ofKJ5AtrwrJ8XhjWrWWkVX_Ria5cffKe82I5eVhUHKe3say6v-iUlS1AmR7JYbr5Ls-NqrdwpFC5y0z5Q6fCtesWQUv7jCoGfJTe4/s1600/2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2FR08E56D1Gus4pxF1Thm5wItBEKpCQOgNMHxLQ5dbl9-9LMUasGOp13g4IktnueVmG5oC-qGuIPqf7n8CX-fUJkcsqQtLsMWvT9qEnq1l90L6wlQkcIDQCBwq5jQrPVnQvYhSO5bqU4/s1600/7.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2FR08E56D1Gus4pxF1Thm5wItBEKpCQOgNMHxLQ5dbl9-9LMUasGOp13g4IktnueVmG5oC-qGuIPqf7n8CX-fUJkcsqQtLsMWvT9qEnq1l90L6wlQkcIDQCBwq5jQrPVnQvYhSO5bqU4/s1600/7.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Testy wyszły obiecująco - bardzo dobra pigmentacja. Nie wszystkie odcienie, ale większość jest bardziej niż poprawna. Pierwszy test na oczach również przeszły pozytywnie. Bardzo przyjemne maty, cienie metaliczne dają ciekawy efekt. Jedyny cień, z jakiego jestem średnio zadowolona, to granatowy na czarnej podstawie. Jednak i on na bazie daje radę. Najjaśniejsze odcienie o większej objętości, bo przecież ich używa się najczęściej - bardzo to trafne i praktyczne. <b>Można wyczarować przy pomocy tej palety przepiękne makijaże. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b>CHOCOLATE VICE SWATCHE:</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Poniżej próbki cieni znajdujących się w palecie. Tak zwane "swatche" zrobiłam na suchej ręce. <b>Nie aplikowałam pod spodem żadnej bazy, by nie zafałszowywać jakości.</b> Szczególnie te metaliczne odcienie prezentują się pieknie.<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7bQ-da1r2sxEgXAE7bHlEqenvpIOXazCfesktonfYepcFnTTstzUGPDwf-9RyJX8II4Hpnhnr9Xiko27RHunusA3i5OPbpTGtxix9OLIHu69rcr9Zo8XW7R1u3zIgUsuV6FAE3QrcGBg/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Makeup Revolution swache" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7bQ-da1r2sxEgXAE7bHlEqenvpIOXazCfesktonfYepcFnTTstzUGPDwf-9RyJX8II4Hpnhnr9Xiko27RHunusA3i5OPbpTGtxix9OLIHu69rcr9Zo8XW7R1u3zIgUsuV6FAE3QrcGBg/s1600/3.png" title="Chocolate Vice swache" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVxZ3Jlx6MrBibn53fJrItV1AkI3uzWjBXZDOsXOcWagWY86y9shX_RuE_kwZxfXmKlaGhADpONnYjJef5eQ3g-dwqzVaKR01CBzqvEGQKojSi0eRjdKi02pW_0Pu655seyxhf1D9XFCg/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVxZ3Jlx6MrBibn53fJrItV1AkI3uzWjBXZDOsXOcWagWY86y9shX_RuE_kwZxfXmKlaGhADpONnYjJef5eQ3g-dwqzVaKR01CBzqvEGQKojSi0eRjdKi02pW_0Pu655seyxhf1D9XFCg/s1600/4.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikAaz72DwGWXCGwboABa8KtmAazD0uMjMLQzzhoraK2iWKrtfE4DRpyx8AmJmoM6_WyVvRJKH29KImAQoUyBSTGZfQk_ZYU2KLyZg94tX8dBmjKqJb2XQULqXa-HIk1TPnNvVsy-_NFaY/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikAaz72DwGWXCGwboABa8KtmAazD0uMjMLQzzhoraK2iWKrtfE4DRpyx8AmJmoM6_WyVvRJKH29KImAQoUyBSTGZfQk_ZYU2KLyZg94tX8dBmjKqJb2XQULqXa-HIk1TPnNvVsy-_NFaY/s1600/5.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zatem podsumowując:</b> piękne i solidne opakowanie z dużym lusterkiem w środku, cena wręcz śmieszna jak za taką ilość ceni, całkiem dobra jakość. Jestem na tak! Do codziennego makijażu, to dobry wybór. Ja się z nią bardzo polubiłam. Dodam jeszcze tylko, że czekoladki od Makeup Revolution występują w kilku zestawach kolorystycznych. Mamy czekoladę: mleczną, karmelową, białą, różową, ciemną... Czekoladowe szaleństwo. Czy warto kupować tanie palety cieni? Nie zawsze, ale w tym przypadku jak najbardziej. Ja swoją nabyłam w <a href="http://kosmetykomania.pl/product-pol-8077-MAKEUP-REVOLUTION-Chocolate-Vice-Paleta-16-cieni.html?text=chocolate+vice" rel="nofollow" target="_blank">Kosmetykomanii</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Do poczytania o innej mojej ulubione palecie zapraszam <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/01/jak-lista-pomaga-w-realizacji-marzen.html" target="_blank">TUTAJ</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przy okazji jeśli jeszcze nie odwiedzałaś/ nie odwiedzałeś mnie na moich profilach społecznościowych - zapraszam do polubienia :</div>
<ul style="text-align: center;">
<li><span style="font-size: large;"><b><a href="https://www.facebook.com/lartepogodzinach/" target="_blank">FACEBOOK</a></b></span></li>
<li><b><span style="font-size: large;"><a href="https://www.instagram.com/larte_makeup/" target="_blank">INSTAGRAM</a></span></b></li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">A Tobie jak się podoba ta kosmetyczna czekoladka?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Skusisz się?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jakie masz doświadczenia z tanimi kosmetykami? Warto, czy nie? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUg7KVc-c0i-3sO_wcQrSeMUbtaQK2QaEm8cyEPzddmWas7HPVK9ywZOQGFB-eM3fjGUT5OqpAcx7bxcYi8qQ_LXbWbNzKb2Og8de0dJmgfbhRv5-28pwa6TSXrT2H9LtAQ7CmjdigZaI/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUg7KVc-c0i-3sO_wcQrSeMUbtaQK2QaEm8cyEPzddmWas7HPVK9ywZOQGFB-eM3fjGUT5OqpAcx7bxcYi8qQ_LXbWbNzKb2Og8de0dJmgfbhRv5-28pwa6TSXrT2H9LtAQ7CmjdigZaI/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-22891074862672927462016-10-12T18:46:00.001+02:002016-10-13T21:05:03.207+02:00Rhubarb Crumble, Honey Clementine, Autumn Night i Ebony & Oak - nowa, jesienna kolekcja Yankee Candle <div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h2 style="text-align: justify;">
Jesień, jesień proszę Państwa w pełnej krasie. A jak jesień, to ja mogę na spokojnie przejść na blogu do opisania jesiennych nowości od Yankee Candle. Przyznam szczerze, że nie przepadam zbytnio za kolekcjami, które zawierają aromaty dedykowane tej porze roku. Zwykle są to kompozycje imitujące jedzenie lub mocniejsze zapachy korzenne i perfumeryjne o cieższych nutach. Ze mnie jest raczej typ wiosenno - letni. Lubię zapachy lekkie lub owocowe. Cynamony, imbiry i owocowe tarty lubię w kuchni, ale nie bardzo w postaci zapachów emitowanych przez świece, czy woski. Jak w takim razie według mnie wypada nowa kolekcja jesienna? Czy któryś zapach mnie oczarował? Zapraszam na szybki przegląd nowości z kolekcji Harvest Time. Nowa jesienna kolekcja Yankee Candle udana, czy nie?</h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIS6ahTq5jD6NXhi1x97HA8RI5btsVdZqaQWAXCrqcI6EFhtG9fsytJltJsYs1ZbU3WeXgrdmjdq5Uq4uwqpaG7NsMSwkJa7UsDS2RanhAZ8YdbR5UIUTRZPlrC1VVqekTDMRjQRfj0uQ/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Jesienna kolekcja Yankee Candle" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIS6ahTq5jD6NXhi1x97HA8RI5btsVdZqaQWAXCrqcI6EFhtG9fsytJltJsYs1ZbU3WeXgrdmjdq5Uq4uwqpaG7NsMSwkJa7UsDS2RanhAZ8YdbR5UIUTRZPlrC1VVqekTDMRjQRfj0uQ/s1600/1.png" title="Nowa kolekcja Yankee Candle" /></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ-pKWEvTd0nEFrUvpyx0chLDjAGhpsy1GWB3HfRtCM7WQma78R4Xw7y2frnoCMrxguFrnx0KZkyAoN0Huy09DzObxoL-zm6Y0-h_eqKKJc-FDazg4gPlD4BmMYCgGoTm7_h12kdy_kcA/s1600/8.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Rhubarb Crumble, Honey Clementine, Autumn Night, Ebony & Oak" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ-pKWEvTd0nEFrUvpyx0chLDjAGhpsy1GWB3HfRtCM7WQma78R4Xw7y2frnoCMrxguFrnx0KZkyAoN0Huy09DzObxoL-zm6Y0-h_eqKKJc-FDazg4gPlD4BmMYCgGoTm7_h12kdy_kcA/s1600/8.png" title="woski Yankee Candle" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4l7Z-cIvJfX19rWeVJd0QHucmVK2SviDMCVBqARRn31nmrkvKaxR4Q06JENPvVwMuje3izs5I7i7YMQI7nRTR-7BwsjxapnPCgt10JJJp15DZcIliH1JAQYWgcHkV24U61UmTZU7W3wI/s1600/7a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Rhubarb Crumble Yankee Candle" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4l7Z-cIvJfX19rWeVJd0QHucmVK2SviDMCVBqARRn31nmrkvKaxR4Q06JENPvVwMuje3izs5I7i7YMQI7nRTR-7BwsjxapnPCgt10JJJp15DZcIliH1JAQYWgcHkV24U61UmTZU7W3wI/s1600/7a.png" title="wosk Rhubarb Crumble" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
<b><span style="font-weight: normal;"><b>RHUBARB CRUMBLE</b></span></b></h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak jak wspomniałam powyżej. Jak jesień, to Yankee raczy nas zapachami słodkich wypieków. Mamy już świece o zapachu Tarte Tatin i Pain Au Raisin, a tym razem marka upiekła nam woskowe tartaletki o zapachu cruble z rabarbarem. Zapach dość wiernie oddany. Czuję w nim cierpki rabarbar w słodkim cukrowym syropie pod pierzynką z kruchego ciasta. Nie polecam osobom na diecie. Ciekawa jestem, czy Wam zasmakuje?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>TOP: jabło, rabarbar</li>
<li>MIDDLE: malina</li>
<li>BASE: brązowy cukier, wanilia</li>
</ul>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPex0CFK7u2pjNCk4IuVmTBl90WxJtOlPlNXofdgKZ_bAUfR8HyQD4exhwYpIeAoMFa1d5Zs5zMyvYVUrdtJU4YSsmBGSyi-qFRDOHbepmuYkifzQ3AThhR-59MgWYRZTMvqZJsez2VA/s1600/6.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wosk Honey Clementine" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPex0CFK7u2pjNCk4IuVmTBl90WxJtOlPlNXofdgKZ_bAUfR8HyQD4exhwYpIeAoMFa1d5Zs5zMyvYVUrdtJU4YSsmBGSyi-qFRDOHbepmuYkifzQ3AThhR-59MgWYRZTMvqZJsez2VA/s1600/6.png" title="Honey Clementine" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
HONEY CLEMENTINE</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozgrzej w garnuszku dwie łyżeczki miodu. Teraz obierz mandarynki i wyciśnij je do rozgrzanej słodyczy. Jeszcze tylko odrobina startej skórki pomarańczowej i kompozycja gotowa. Czujesz? Dokładnie tak pachnie Honey Clementine. Jest soczyście cytrusowy z miodową nutką. Bardzo prosty zapach, ale niezwykle aromatyczny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>TOP: skórka pomarańczowa</li>
<li>MIDDLE: klementynki</li>
<li>BASE: miód</li>
</ul>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwBvWgQLo8AEN3b1UmusdeszPdEUouvBCBquNKzALosY732EduFBfFszRwZsyrS7pJg2iC3btUA9Ur8_mGEGsGTHuQb2sVwVlfHhfvyNhjXv0RFrZFFYpQYSjcF00A1ReoWex1mZGqPNE/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wosk Autumn Night" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwBvWgQLo8AEN3b1UmusdeszPdEUouvBCBquNKzALosY732EduFBfFszRwZsyrS7pJg2iC3btUA9Ur8_mGEGsGTHuQb2sVwVlfHhfvyNhjXv0RFrZFFYpQYSjcF00A1ReoWex1mZGqPNE/s1600/5.png" title="Autumn Night" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
AUTUMN NIGHT</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli kojarzycie męski zapach Dior Fahrenheit, to już jesteśmy blisko. Teraz wyobraźcie sobie mężczyznę, który skropił się tym zapachem. Po całym dniu zapach unosi się już bardzo delikatnie, ale rozwinął swoje najmocniejsze, bazowe nuty. Autumn Night pachnie, jak męskie perfumy: bergamotką, wetiwerem i pieprzową nutką z cytrusowym smaczkiem. Jest głęboki i wyrazisty. Idealny na jesień, ale nie dla mnie. Ja perfumy męskie akceptuję tylko na mężczyźnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>TOP: bergamotka, grapefruit, ziarenka czarnego pieprzu</li>
<li>MIDDLE: lawenda, liść klonu</li>
<li>BASE: wetiwer, dąb</li>
</ul>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJyfPxHMHuID1k1LGfNWCbECQuPviDJvomSOo4_PNLcSeL3I2ebZ-JbuTJPESPb5swCARjPxb2I3wnxyGmqNmu9yCaZAbC73B75JGxwKEdUBEVQSTU5mVrsXsCinJYFnZtH6eFnFiY35g/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="wosk Ebony & Oak" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJyfPxHMHuID1k1LGfNWCbECQuPviDJvomSOo4_PNLcSeL3I2ebZ-JbuTJPESPb5swCARjPxb2I3wnxyGmqNmu9yCaZAbC73B75JGxwKEdUBEVQSTU5mVrsXsCinJYFnZtH6eFnFiY35g/s1600/4.png" title="Ebony & Oak" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
EBONY & OAK</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To jest dopiero zapach! Niebanalny, oryginalny i wyjątkowy. Ale tylko dla wytrawnych Yankee maniaków. Przypuszczam, że 95% populacji nie przypadnie do gustu. I weź tu teraz człowieku opisz ten zapach. Uratowało mnie moje dziecko. Poprosiłam ją, by zamknęła oczy i powąchała. Zaskoczyła mnie swoim opisem tego aromatu. Powiedziała, że on pachnie "jak kwiaciarnia". I wiecie co? Sama bym go lepiej nie opisała. Co czujecie po wejściu do kwiaciarni? Pewnie pierwsza myśl: zapach kwiatów. Ale czy tylko? A może zapach ciętych nożycami łodyg kwiatowych, żywicy, mokrych lisci? Ja czuję właśnie to. Te wszystkie aromaty, to właśnie kompozycja Ebony & Oak. Dla mnie pachnie jesiennym, mokrym od deszczu lasem. Brzmi intrygująco? Bo jest intrygujący.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>TOP: gałązki sosnowe, eukaliptus</li>
<li>MIDDLE: heban, lawenda</li>
<li>BASE: dąb, drewno cedrowe, paczula</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
To już wszystkie nowe jesienne kompozycje od <b>Yankee Candle</b>. Nie znalazłam wśród nich swojego ulubieńca, więc stanęło tylko na woskach. Ostatnio w jesiennych wieczorach towarzyszy mi Autumn Night. A Tobie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Po więcej postów o świecach i woskach Yankee Candle zapraszam <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/09/yankee-candle-summer-scoop.html" target="_blank">TUTAJ</a> i <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/08/yankee-candle-warm-summer-night.html" target="_blank">TUTAJ</a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Jesteś u mnie po raz pierwszy? Spodobał Ci się mój blog? Zapraszam w takim razie do polubienia mojego fanpage na</b></span> <b><a href="https://www.facebook.com/lartepogodzinach/" target="_blank">FACEBOOKU</a></b>. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"> To który jesienny zapach, to Twój zapach?<span style="background-color: #d9ead3;"> <span style="background-color: #d9ead3;"></span></span><span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: #d9ead3;"> </span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: white;">Pozdrawiam </span> </span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpWxVXR5IpWjGZI4GxPWCcrjb9GlALjXzNJ4h8IVPaQiHls5YzzDcJqaOZnUXeEYveCNur2i8mdkoBn_Vv5REqB7PB0q2wDX_PWbiBD38jSiu_lVTYAe-cpoKvlEsvXdAd3IGzgJxE1ao/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpWxVXR5IpWjGZI4GxPWCcrjb9GlALjXzNJ4h8IVPaQiHls5YzzDcJqaOZnUXeEYveCNur2i8mdkoBn_Vv5REqB7PB0q2wDX_PWbiBD38jSiu_lVTYAe-cpoKvlEsvXdAd3IGzgJxE1ao/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-80960430317452379802016-10-06T20:08:00.000+02:002016-10-06T20:10:44.360+02:00Najlepszy tusz do rzęs. Jak wybrać, na co zwracać uwagę? Czy drogie tusze są lepsze?<h2 style="text-align: justify;">
Ciągle poszukuję idealnego tuszu do rzęs. Przypuszczam, że Wy również. Przez wiele ostatnich lat dzięki pracy, którą wykonywałam, miałam okazję testować tusze do rzęs z różnych półek cenowych. Przerobiłam ich dziesiątki i można powiedzieć, że posiadam już w tej kwestii pewną wiedzę. Dziś chciałam Wam wskazać na co zwracać uwagę, gdy wybieramy nowy tusz do rzęs. Jak wybrać ten najlepszy? Odpowiem też na pytanie, które często słyszałam - "Czy drogi tusz będzie lepszy?"</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h2 style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAw8nkZUY7NenHGLWTxmva4qpjddAYSnHSjf_kMlxDnBdl-Jgl8Qqf7-rvwESpl1gg7M-Z-vUt6qqc0jPuW2rq65eJ1bmw_KwbTOAnKTOnq_rAqlhfEUcaQQVAlcdBIDQqTLrPC6uTTBU/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Jaki jest najlepszy tusz do rzęs?" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAw8nkZUY7NenHGLWTxmva4qpjddAYSnHSjf_kMlxDnBdl-Jgl8Qqf7-rvwESpl1gg7M-Z-vUt6qqc0jPuW2rq65eJ1bmw_KwbTOAnKTOnq_rAqlhfEUcaQQVAlcdBIDQqTLrPC6uTTBU/s1600/3.png" title="Najlepszy tusz do rzęs" /></a></div>
</h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
NAJLEPSZY TUSZ - JAK WYBRAĆ?</h3>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Często dostaję pytania o to, <b>który tusz do rzęs jest najlepszy</b>? Jaki da najładniejszy efekt na rzęsach? I pewnie spodziewacie się teraz jakiejś złotej rady? Konkretnej wskazówki? Oczywiście, że taką mam, ale pewnie nie taką, na jaką liczycie. Bo jak w przypadku wszystkich kosmetyków - dla każdego co innego będzie dobre. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od czego uzależniam wybór tuszu? - Od kondycji rzęs. Jeśli rzęsy są długie, ale rzadkie, to wybieram tusz, który mocno je oplecie, ale nie będzie już wyciągał ich na długości. Gęsta szczoteczka o klasycznej budowie to dla nich dobre rozwiązanie. Rzęsy krótkie pokochają tusze z silikonowymi szczoteczkami, które ładnie je nadbudują i rozdzielą. Także zanim wybierzesz tusz, określ swoje potrzeby i to, w jakiej formie są Twoje rzęsy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<h3 style="text-align: center;">
DROGERYJNE, CZY PREMIUM?</h3>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy warto wydawać na tusz do rzęs 100, 130, a nawet 150 zł? Co różni te drogie produkty od tych przystępniejszych cenowo? Otóż kluczowa jest szczoteczka (o czym już powyżej wspomniałam) i formuła tuszu. Marki typu Dior, Lancome, Armani, czy Chanel prześcigają się w tworzeniu coraz to wymyślniejszych kształtów szczoteczek. Ich nowatorskie pomysły mają zrewolucjonizować rynek, a naszym rzęsom nadać wygląd o jakim marzyłyśmy. Formuły tych tuszy wzbogacane są o składniki pielęgnujące. No i opakowania - logo przecież nie pozostaje bez znaczenia. I tyle! Albo aż tyle. Czy zatem warto wykrzesać większą gotówkę na drogi tusz? Odpowiem krótko - sama sprawdź. Ale najpierw znajdź ulubiony kształt szczoteczki i nim się kieruj lub przetestuj przed zakupem. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że będziesz zadowolona, bo wyższa cena nie daje gwarancji, że produkt przypadnie Ci do gustu, a nikt nie lubi poczucia wyrzuconych w błoto pieniędzy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I jeszcze jedna ważna uwaga. <b>Żywotność tuszu do rzęs to 6 miesięcy</b>. Nie licz na więcej! Dłuższe reanimacje skutkują podrażnieniami oczu i kruszeniem sie tuszu. Nie warto.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poniżej na zdjęciach trzy ostatnio przeze mnie używane tusze marek selektywnych: Dior, Armani i Lancome. Innowacyjna budowa szczoteczki tuszu <b>Dior New Look</b> mnie zaintrygowała. Niestety nie przypadła mi za bardzo do gustu. Klasyczna szczoteczka <a href="https://www.douglas.pl/douglas/Makija%C5%BC-Oczy-Tusze%20do%20rz%C4%99s-Lanc%C3%B4me-Oczy-Hypn%C3%B4se-Waterproof_productbrand_2010006734.html?sourceRef=mvm2lUneE" target="_blank"><b>Lancome Hypnose</b></a>, to mój faworyt. Uwielbiam tą maskarę i jestem w stanie wydać na nią więcej (no powiedzmy na promocji w Douglasie za 99 zł). <b>Armani Black Ecstasy</b> mnie nie uwiódł. Trochę sklejał moje długie, ale rzadkie rzęsy. Polecam go szczęśliwym posiadaczkom rzęs gęstych. Pięknie je podkreśli i da mocny efekt. </div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRjeQ_efKI7PNYIcEBfaRLHfC9qvzQabPLxUJt1KM81ix4GZyohKFqkd7DiNBpTPpnQCk9Y3bYryMEnzXfwWutg6RN4Wf0aK5CdYqeDa4Z8eS0XNR5aRK05o5iBn2puHA9jOzV17JFIos/s1600/2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="tusz Hypnose od Lancome" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRjeQ_efKI7PNYIcEBfaRLHfC9qvzQabPLxUJt1KM81ix4GZyohKFqkd7DiNBpTPpnQCk9Y3bYryMEnzXfwWutg6RN4Wf0aK5CdYqeDa4Z8eS0XNR5aRK05o5iBn2puHA9jOzV17JFIos/s1600/2.png" title="Lancome Hypnose" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVHttGZYwVIDEsDolkOD9jQ0GpR21nD6BAwEiJ1Y4-yHw7dhMzDDxn-SkoKr5npdbh97YikP1cTyp6V_nUCaKj3ZCfJOnWHOS-4fjbsoy_2EKzYpYF1_FR4OhQLblcBGq0TbBZ3dZdTL8/s1600/5.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVHttGZYwVIDEsDolkOD9jQ0GpR21nD6BAwEiJ1Y4-yHw7dhMzDDxn-SkoKr5npdbh97YikP1cTyp6V_nUCaKj3ZCfJOnWHOS-4fjbsoy_2EKzYpYF1_FR4OhQLblcBGq0TbBZ3dZdTL8/s1600/5.png" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx7sqCYpGaUbfMowAhWZPUAzzg60h66pYU5zQ9akJYqhjoWr19-2CXXzL6Egfdl6TLBWsVrOXHHj98SyycpEWvTayE1202vpSp1cVzDqTJ5qDHDG5sPjHrPUTCytUiuCSg3bUgqTqeDW4/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tusz Dior" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjx7sqCYpGaUbfMowAhWZPUAzzg60h66pYU5zQ9akJYqhjoWr19-2CXXzL6Egfdl6TLBWsVrOXHHj98SyycpEWvTayE1202vpSp1cVzDqTJ5qDHDG5sPjHrPUTCytUiuCSg3bUgqTqeDW4/s1600/1.png" title="Dior tusz do rzęs New Look" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOCWZDKBy1G0MvbusR3I6QkYj4B3AI1AoEJdL6HoEU0HgzGmId7jR33hVVwZNVxe6VSnTKucil7bwHghrnPQ6Pt2pTFhSy2pRRHimgG0Rrw2nxBzeyto5cJfxgk_JPpWSsB4l_MRcB2TY/s1600/7.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOCWZDKBy1G0MvbusR3I6QkYj4B3AI1AoEJdL6HoEU0HgzGmId7jR33hVVwZNVxe6VSnTKucil7bwHghrnPQ6Pt2pTFhSy2pRRHimgG0Rrw2nxBzeyto5cJfxgk_JPpWSsB4l_MRcB2TY/s1600/7.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvrb8DnpHcEw1-wouqH05TIWiGdL_h1qKGmfMfsevAuraBWIpWE_Klvoz3Q0bnu7zB3aA5nqWQIh1T3miDbjvi4yhHJQtpfadjbqaweoNtRyS0G1J-IPnS-eddf5XK3wjXFBv11G69r_I/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Najlepszy tusz do rzęs" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvrb8DnpHcEw1-wouqH05TIWiGdL_h1qKGmfMfsevAuraBWIpWE_Klvoz3Q0bnu7zB3aA5nqWQIh1T3miDbjvi4yhHJQtpfadjbqaweoNtRyS0G1J-IPnS-eddf5XK3wjXFBv11G69r_I/s1600/4.png" title="Tusz do rzęs Armani" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcMTexADNwUurDbau_I8OMJt3c-itHvXTJfTpaf-W9A4uY7Yes_VJ5WJ6OJ5Gh3UQFVbLdv-ZpkfeL7pRX_DGAg1e4YQSZ0_aYv70nDylL4W0CQsjcmlHe9zVlmdjPRvKdMmvZv_QuEBw/s1600/6.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tusz do rzęs Armani Black Ecstasy" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcMTexADNwUurDbau_I8OMJt3c-itHvXTJfTpaf-W9A4uY7Yes_VJ5WJ6OJ5Gh3UQFVbLdv-ZpkfeL7pRX_DGAg1e4YQSZ0_aYv70nDylL4W0CQsjcmlHe9zVlmdjPRvKdMmvZv_QuEBw/s1600/6.png" title="Armani Black Ecstasy" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">A Ty jak wybierasz tusz dla siebie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Czy cena ma znaczenie?<span style="background-color: white;"> </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: white;">Pozdrawiam </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOVFVH4_gi-LB6d8YPOOHwvS5z4OwBzdcsLiCf_2KsUQPbt7AAm_kArakY15s1Dbp7C-sBYaRLEm0xmp-qHyPLlNOG_9ZNRRiRnrUvDJ6IUVDxnsYjqjXnR55Msy933730VScYxKZ7nzQ/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOVFVH4_gi-LB6d8YPOOHwvS5z4OwBzdcsLiCf_2KsUQPbt7AAm_kArakY15s1Dbp7C-sBYaRLEm0xmp-qHyPLlNOG_9ZNRRiRnrUvDJ6IUVDxnsYjqjXnR55Msy933730VScYxKZ7nzQ/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="background-color: white;"> </span> </span></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-76555446123301748642016-09-29T18:17:00.000+02:002016-09-29T18:17:58.954+02:00Jak to pachnie? - Yankee Candle Summer Scoop<h2 style="text-align: justify;">
Jestem Yankeeholiczką. Taką nieuleczalną. Tak szczerze mówiąc, to nawet nie próbuję się z tego leczyć. Zatracam się w tej chorobie z przyjemnością. Kiedy tylko pojawiają się nowe kolekcje, pędzę zobaczyć, co nowego będzie aromatycznie mnie rozpieszczać w najbliższym czasie. A Yankee Candle potrafi te wonie tworzyć na najwyższym poziomie. Postanowiłam zatem stworzyć sobie na blogu taką encyklopedię zapachów od Yankee. Jeśli lubicie świece zapachowe tak, jak ja, to możemy się powymieniać w komentarzach wrażeniami na temat danego zapachu. Dziś zaczniemy od mojego totalnego ulubieńca - <b>Summer Scoop</b>.</h2>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguyIGvT15OYH-Yrp3nWAXvMGalQznIpiVwgpKZSh7bOCZbQ4Mzcc-M0XYTuJnoXqbr62N4KkW-AtBHjFcsgxwbp0nFJTTRk7pEi1gYfrto_d1OWcefXtbCBlyDM_dGMkOmyDfPtvWgS7E/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Świeca zapachowa Yankee Candle" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguyIGvT15OYH-Yrp3nWAXvMGalQznIpiVwgpKZSh7bOCZbQ4Mzcc-M0XYTuJnoXqbr62N4KkW-AtBHjFcsgxwbp0nFJTTRk7pEi1gYfrto_d1OWcefXtbCBlyDM_dGMkOmyDfPtvWgS7E/s1600/zlep.png" title="Summer Scoop Yankee Candle" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div style="text-align: justify;">
Świeca Summer Scoop pochodzi z kolekcji FRUIT (owocowych). Odpalam tę świecę i przenoszę się do lodziarni w rodzinnym mieście. Czasy mojego dzieciństwa. Lody śmietankowe, czekoladowe - przepysznie kremowe. Teraz już takich nie robią. I te najbardziej ulubione - mocno truskawkowe na śmietankowej bazie. Z takich prawdziwych, świeżych, soczystych truskawek. Czy świeca może przywoływać wspomnienie z dzieciństwa? - Może! Ta świeca pachnie moimi najwspanialszymi wspomnianiami. <b>Summer Scoop</b> od Yankee Candle, to zapach moich ulubionych lodów. Pachnie, jak kulka tych najlepszych - mocno truskawkowych, w chrupiącym, słodkim wafelku. Ze śmietankową chmurką i karmelowym tłem. Etykieta na słoiku mówi sama za siebie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmWK0-KTgn_KyvVXteD0dGIzCYi4srB8VrzQPYY51MwnrnuftNRvt9vP7JlF5MFgGoqUpqiFu0banBLq7TPoZK0Z43OiIy68wxa8NXzr7yKVaOoSK8DsQZKrrD5TnRSJ55tEobNJ95mz4/s1600/zlep2.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Yankee Candle świece i woski" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmWK0-KTgn_KyvVXteD0dGIzCYi4srB8VrzQPYY51MwnrnuftNRvt9vP7JlF5MFgGoqUpqiFu0banBLq7TPoZK0Z43OiIy68wxa8NXzr7yKVaOoSK8DsQZKrrD5TnRSJ55tEobNJ95mz4/s1600/zlep2.png" title="duża świeca Yankee Candle" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po mocnym rozpaleniu aromat staje się słodszy, truskawka zaczyna chować się w tle, a na plan pierwszy wychodzi słodka, karmelowa (czekoladowa?) nuta. Bardziej kremowa i otulająca. Zapach jest przepyszny! Moja przygoda z nim zaczęła się od wosku. Obecnie mam duży słoik i rozpalam go zawsze wtedy, gdy mam ochotę na aromat wesoły, owocowy i lekki ze szczyptą słodyczy. Jeśli lubicie "pyszne", owocowe aromaty, polubicie go równie mocno. Polecam! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
A o zapachach z letniej kolekcji (już nie najnowszej) możecie poczytać <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/08/yankee-candle-warm-summer-night.html" target="_blank">TUTAJ</a></div>
<div style="text-align: center;">
<span id="goog_1068022477"></span><span id="goog_1068022478"></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Też uwielbiasz świece zapachowe, jak ja? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jaka kategoria zapachów Yankee jest Twoją ulubioną? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_7ktGwR2NOpx78-SlNxuhAY-iiiKuKGG08TP-XrgGOUoYLhS2CtnWcC_9Fv0LcCsVUWB2-in_o3DmBITy2zVLd0Zijk3xBrJSu5bMdKiSuq7Vxvx0CWtnipVpVlxFRZbdHNEP8n4Ck-c/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_7ktGwR2NOpx78-SlNxuhAY-iiiKuKGG08TP-XrgGOUoYLhS2CtnWcC_9Fv0LcCsVUWB2-in_o3DmBITy2zVLd0Zijk3xBrJSu5bMdKiSuq7Vxvx0CWtnipVpVlxFRZbdHNEP8n4Ck-c/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-90180731867844712782016-09-21T13:52:00.000+02:002016-09-29T18:58:02.814+02:00Chrzest i kolejne zaproszenia<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<h2>
Dziś bez zbędnego rozpisywania. Te <b>zaproszenia na chrzest</b> chciałam pokazać już wcześniej. Profesjonalne zdjęcia z niemowlęcych sesji przepięknie dają się wkomponować w zaproszenia. Są spójne kolorystycznie i dobrze wykonane pod względem komozycji i układu. Cuda fotografii.</h2>
<h2>
Dopasowanie kolorystyki papierów i układu zaproszenia jest w takim przypadku nieco prostsze. Samo zdjęcie jest centralnym elementem. Ten maleńki krasnal nie wymaga zbędnych dodatków. Kilka prostych kształtów, jeden drobny ozdobnik i już. Jak Wam się podoba?</h2>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiKt28BUPwVAdfbUlJYfhncGQkUAzKPqvHkHWSBnVDDy2A0lzwmA-1cfDnQC1q04i2Q9s1SJQOD95wCgqs2JcKC2edp0CrBd2NSsCC_h_0JhgZVbVGHUv__mX9MDU27jgQKCnyr_gvr10/s1600/8.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenia ze zdjęciem" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiKt28BUPwVAdfbUlJYfhncGQkUAzKPqvHkHWSBnVDDy2A0lzwmA-1cfDnQC1q04i2Q9s1SJQOD95wCgqs2JcKC2edp0CrBd2NSsCC_h_0JhgZVbVGHUv__mX9MDU27jgQKCnyr_gvr10/s1600/8.png" title="zaproszenia na chrzest" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDCkVlllB-KhRoqTlIxfxQrGUK8_JUxqTF0UQxJgW16Gcz6wOaYFfgi3XLy1L4meRyuCrAMQpieeVJcW8f7Pyw5PLaAJxP6PpbI2jefh6b4m2tbmkOvvna0wyn0_poxd5UGi7Efbp6jJE/s1600/14.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDCkVlllB-KhRoqTlIxfxQrGUK8_JUxqTF0UQxJgW16Gcz6wOaYFfgi3XLy1L4meRyuCrAMQpieeVJcW8f7Pyw5PLaAJxP6PpbI2jefh6b4m2tbmkOvvna0wyn0_poxd5UGi7Efbp6jJE/s1600/14.png" title="zaproszenia na chrzest ze zdjęciem" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5P4oZvxAMgd-wvXiVHtmSJSpjt0r0RY0lsRn3nmkSg5YuatWOdFpi6c9Ki6MJdTQdFTgo3vUQZsMOlerg0aiTTRFEudz84OZS4OWuUVusf5dMKwvUOk-X4u6U-_FNcSjytAZ5IHbaRA/s1600/6.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5P4oZvxAMgd-wvXiVHtmSJSpjt0r0RY0lsRn3nmkSg5YuatWOdFpi6c9Ki6MJdTQdFTgo3vUQZsMOlerg0aiTTRFEudz84OZS4OWuUVusf5dMKwvUOk-X4u6U-_FNcSjytAZ5IHbaRA/s1600/6.png" title="kartka na chrzest" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfh-q_cA1Kn98EC9MfbPvVwF_18UXXPr7GQNhMdLwZwWctee1fhKvyPa6XQAWienRQ7cFpxR-Zgbe_EixYXlXIl25n2OrLUVvHHTYiA8DxkyuhT7PiG8hsuFa93vS8JSnOtl_PdAjeVFI/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenie na chrzest ze zdjęciem" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfh-q_cA1Kn98EC9MfbPvVwF_18UXXPr7GQNhMdLwZwWctee1fhKvyPa6XQAWienRQ7cFpxR-Zgbe_EixYXlXIl25n2OrLUVvHHTYiA8DxkyuhT7PiG8hsuFa93vS8JSnOtl_PdAjeVFI/s1600/4.png" title="kartki okolicznościowe" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs7VxovR-R2a3JvldN8O-uB42-Jp8W66ll06_5T4b6YtH7F18iNIA951V2HaBUI9i7rmwM_BUdunKtzH01q07lTtfxufXrQ-Hi9yyCqCyW_78mEVM0ZGqWxnzGAnlNhMmh_IGXSWSUNGw/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjs7VxovR-R2a3JvldN8O-uB42-Jp8W66ll06_5T4b6YtH7F18iNIA951V2HaBUI9i7rmwM_BUdunKtzH01q07lTtfxufXrQ-Hi9yyCqCyW_78mEVM0ZGqWxnzGAnlNhMmh_IGXSWSUNGw/s1600/1.png" title="zaproszenia" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<u>Więcej przykładów zaproszeń na chrzest znajdziecie tutaj:</u></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/08/personalizowane-zaproszenia.html">http://larte-makeup.blogspot.com/2016/08/personalizowane-zaproszenia.html</a></li>
</ul>
<ul>
<li><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/06/handmade-zaproszenia-na-chrzest.html">http://larte-makeup.blogspot.com/2016/06/handmade-zaproszenia-na-chrzest.html</a></li>
</ul>
<ul>
<li><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/10/zaproszenia-na-chrzest-ze-zdjeciem-w.html">http://larte-makeup.blogspot.com/2015/10/zaproszenia-na-chrzest-ze-zdjeciem-w.html</a></li>
</ul>
<ul>
<li><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/07/zaproszenia-na-chrzest.html">http://larte-makeup.blogspot.com/2015/07/zaproszenia-na-chrzest.html</a> </li>
</ul>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizkNLgexZ5YvKH20RTbf_-s7QNGKHkDQViRFGK-g1i1zNSJESLSpM0i6g2bJ_rQb1W38clyd-mXRExUmT44N6qOGY5T39VuwSQeWL4lwH2yzrusObyDzgBlHDJdWzJyS9lNU074H0nycU/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizkNLgexZ5YvKH20RTbf_-s7QNGKHkDQViRFGK-g1i1zNSJESLSpM0i6g2bJ_rQb1W38clyd-mXRExUmT44N6qOGY5T39VuwSQeWL4lwH2yzrusObyDzgBlHDJdWzJyS9lNU074H0nycU/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-27469124167012648072016-08-22T20:34:00.000+02:002016-08-22T21:05:52.624+02:00Yankee Candle Warm Summer Nights - letnia, aromatyczna uczta.<h2 style="text-align: justify;">
Świece zapachowe, woski zapachowe, pachnące tea light'y, to elementy, bez których nie wyobrażam sobie mojego domu. U-WIEL-BIAM. Szczególnie jesienią i zimą, kiedy za oknem smutno, zacina deszcz i wszędzie szaruga - ja potrzebuję wypełnić wnętrza przytulną aurą. Od dawna moim sprzymierzeńcem w takich chwilach są woski i świece Yankee Candle. Pewnie dobrze je znacie, bo kto ich nie zna? Ostatnio zachwycam się przecudowną, nową kolekcją Warm Summer Nights.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSPD_jwETFlvj6KqcELyCntRgVqfI7mMPGtmwgccH8ajvzpW6A8ok-PONaWBJKEt0oLyXTCzDCUNYLpzDwILADNA3uETHw4itpfi28MDH5id7RFU9Xa0gkrd-Z8CPi7bMFQMPHi-65csE/s1600/10a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSPD_jwETFlvj6KqcELyCntRgVqfI7mMPGtmwgccH8ajvzpW6A8ok-PONaWBJKEt0oLyXTCzDCUNYLpzDwILADNA3uETHw4itpfi28MDH5id7RFU9Xa0gkrd-Z8CPi7bMFQMPHi-65csE/s1600/10a.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Lato w tym roku mnie nie rozpieściło. Chyba żadnego roku moja skóra nie była tak jasna. Z rozrzewnieniem wspominam ubiegłoroczne wakacje w Turcji. Kiedy temperatury przekraczają 30 kreskę na termometrze nie mam ochoty na świece zapachowe. Lipiec i sierpień nie obfitowały jednak w upalne dni, więc postanowiłam poprawić sobie humor przynajmniej letnimi zapachami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Pomogła mi w tym nowa kolekcja <a href="http://kosmetykomania.pl/firm-pol-1382607783-Yankee-Candle.html?filter_node[1]=&filter_text=warm&filter_price=" target="_blank"><b>Yankee Candle Warm Summer Nights</b></a>. Nie przypominam sobie, by wcześniejsze kolekcje aż tak w całości trafiały w mój gust. Kwiatowe i owocowe nuty oplecione piżmem zauroczyły mnie totalnie. Chcecie poznać te zapachy? Zapraszam Was na mały przegląd:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Passion Fruit Martini</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0s48INR-AQXQER_BRhHunUv1mILyBgnXDfhV_RcdL3kmvWqy57UasTui013x3E4Dzg_Bg6RUXWbavvs321vIitvKy94FESRqB_ik_jOa_p_SCQab0bFB_55MbpL4RznhhxRGVgTW0rQE/s1600/8a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span id="goog_1008501967"></span><img alt="Passion Fruit Martini" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0s48INR-AQXQER_BRhHunUv1mILyBgnXDfhV_RcdL3kmvWqy57UasTui013x3E4Dzg_Bg6RUXWbavvs321vIitvKy94FESRqB_ik_jOa_p_SCQab0bFB_55MbpL4RznhhxRGVgTW0rQE/s1600/8a.png" title="Yankee Candle Warm Summer Nights" /><span id="goog_1008501968"></span></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten soczysty drink zmiksowany z tropikalnych owoców powoduje, że ślinianki zaczynają pracować. Soczysty ananas, moje ukochane mango, dojrzałe pomarańcze wzmocnione słodką brzoskwinią i zwieńczone w bazie piżmem dla zintensyfikowania doznań. Brzmi pysznie, a pachnie... nie do opisania! Jak wyciśnięte w dłoniach, pełne soku, dojrzałe owoce. To najintensywniejszy, najmocniej nasycony zapach z tej kolekcji. Pokochają go wszyscy miłośnicy tropikalnych miksów owocowych. Ja zwariowałam na jego punkcie. Uwielbiam!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Sunset Breeze</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8-wPDJF0E1o_VTnoULiOnSAkEnRGvMVQwbFrc8Xg4NcTZ1MdVPwADxOZE62iEVXM2AzwlnFf-tiDEVjHqu7XJqgdxHJOhkUO-C3yW0Db5WAwaNy2zWggd5KdJYJRJRk9BTeahgWxWgoE/s1600/7a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Sunset Breeze" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8-wPDJF0E1o_VTnoULiOnSAkEnRGvMVQwbFrc8Xg4NcTZ1MdVPwADxOZE62iEVXM2AzwlnFf-tiDEVjHqu7XJqgdxHJOhkUO-C3yW0Db5WAwaNy2zWggd5KdJYJRJRk9BTeahgWxWgoE/s1600/7a.png" title="Warm Summer Nights" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To również miks owoców tropikalnych, ale już dużo spokojniejszy. Owoce są tu połączone z kwiatową wonią. To zapach słoneczny, jasny i przyjemny. Pozostajemy w klimatach egzotyki. Obrazek zapachu dobrze odwzorowuje jego aromat: zachód słońca na egzotycznej plaży. I znów to piżmo. Dzięki niemu woń jest trwała i intensywna. Ciepły, relaksujący i świeży. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Flowers in the sun</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBzp3kooGE24WGKODEZ_2k_5td7agCuBSqkiGH4hlzkDIASdxs3OJUcqdJCCYYJYqkzZfNOwydBxHPUZW27j56grjlXTZxNFgX-pxPrZAFyqvKY6T1NvStP6n31Mau7fVa5faY5Y4mLQ/s1600/6a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Flowers in the sun" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipBzp3kooGE24WGKODEZ_2k_5td7agCuBSqkiGH4hlzkDIASdxs3OJUcqdJCCYYJYqkzZfNOwydBxHPUZW27j56grjlXTZxNFgX-pxPrZAFyqvKY6T1NvStP6n31Mau7fVa5faY5Y4mLQ/s1600/6a.png" title="Yankee Candle Warm Summer Nights" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O tak! Sama nie wymyśliłabym nazwy dla tego zapachu lepiej. Łąka pełna aromatycznych, kwitnących kwiatów, które wygrzewając się w cieple letniego słońca wydzielają zniewalający aromat. Doprawdy zniewalający i niesamowicie intensywny. Pąki róż, azalie, różowe lilie wodne orzeźwione cytrusowymi nutami pomarańczy i cytryny. No i element, bez którego nie ma kolekcji - słodkie, zwiewne piżmo. Zapachowa magia!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"> </span></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Dreamy Summer Night</span></h3>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-u_4ZyYJVoWpvasRwpf-wY0acN81P35MA0cl3-okKOzxuZnIKrIl7F3KsMbWRrimQkU2iopCAmDpxo7k5QMROHkVjIM7UDtU8ILam4a71Cc4i5pJOzXWX_13Pv4-2ucvqCZf5DS3df-c/s1600/13.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Dreamy Summer Night" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-u_4ZyYJVoWpvasRwpf-wY0acN81P35MA0cl3-okKOzxuZnIKrIl7F3KsMbWRrimQkU2iopCAmDpxo7k5QMROHkVjIM7UDtU8ILam4a71Cc4i5pJOzXWX_13Pv4-2ucvqCZf5DS3df-c/s1600/13.png" title="Warm Summer Nights" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec zostawiłam sobie zapach od <b>Yankee Candle</b>, który powalił mnie na kolana. I zaskoczył jednocześnie. Jeśli chodzi o świece, nie przepadam za słodkawymi, waniliowymi woniami. W przypadku <b>Dreamy Summer Night</b> nie mogłam się jednak oprzeć. Owszem, czuć tu zdecydowaną nutę waniliową, ale dostała ona w tym zapachu piękną, ciepłą, perfumeryjną otoczkę, którą zapragnęłam mieć we własnej sypialni. Tak, to zapach do sypialni. Ciepły, zmysłowy, ośmielę się nawet rzec, że seksowny. Ambra i drzewo cedrowe, to pewnie tego aromatyczne powody. Dodatek vanilii planifonia, heliotropu i nut pomarańczy tworzy niezwykle relaksującą i otulającą woń. Zapach idealny na chłodniejsze dni. Będzie równie doskonały jesienią. Mnie oczarował. I te świetliki tańczące wśród drzew na obrazku to jest właśnie to. Oddają czar i magię tej kompozycji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No i jak, macie ochotę na któryś z nich? Dla mnie wybór był zbyt ciężki, więc zakupiłam świecę Dreamy Summer Night, a reszta aromatów zasiliła i tak już bardzo pokaźną kolekcję wosków. Jak tu się oprzeć? Warm Summer Night Yankee Candle zamieni mi chłodne i brzydkie letnie wieczory w przyjemne i aromatyczne. Jeśli Was nie zachęciłam, to pędźcie je powąchać w najbliższym dostępnym miejcu, bo może się okazać, że zwyczajnie nie potrafię opisywać zapachów.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Macie swój ulubiony zapach z tej kolekcji? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Wolicie woski, czy kupujecie od razu świece?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoU3TnUGBAP0Ht_90HPs_Pet0u4YBTlaCtWb8Rhusob9li7dK_ZY_WjZ2srMMZXAP1u-SnHijZaq69to8heHwD8jlF0LlAqG6yLFAVA-_eF_zX4GpdLAT1i0FbD5hYNsz1slX285K3__U/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoU3TnUGBAP0Ht_90HPs_Pet0u4YBTlaCtWb8Rhusob9li7dK_ZY_WjZ2srMMZXAP1u-SnHijZaq69to8heHwD8jlF0LlAqG6yLFAVA-_eF_zX4GpdLAT1i0FbD5hYNsz1slX285K3__U/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<br />Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-62855850088375443582016-08-05T20:38:00.001+02:002016-10-06T18:42:02.756+02:00Personalizowane zaproszenia dla bliźniaczek - ile czasu zajmuje zrobienie zaproszeń?<h2 style="text-align: justify;">
Dziś oprócz tego, że chciałam Wam pokazać kolejne personalizowane zaproszenia, które wyszły spod moich rąk, to słów kilka na temat tego jak dokładnie wygląda pod względem czasowym i przygotowań stworzenie takich zaproszeń. A jest to cały, kilkuetapowy proces. Zapraszam!</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8wU5tFZL235WhgA3IExhf-pDoYnjP03cOBybPPm5Ei9YhQrGY1ULZd1Ah0Wy5EfX39-ijoTPDA7x_wx6-f37ifp6a6nrw7jO3TVfVAGg1DPJrNQmBXaOdFhMDCATm83MRcQx1EjggOTo/s1600/10.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8wU5tFZL235WhgA3IExhf-pDoYnjP03cOBybPPm5Ei9YhQrGY1ULZd1Ah0Wy5EfX39-ijoTPDA7x_wx6-f37ifp6a6nrw7jO3TVfVAGg1DPJrNQmBXaOdFhMDCATm83MRcQx1EjggOTo/s1600/10.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Może się wydawać, że takie wyklejanki, to nic prostszego. Kilka cięć, trochę kleju i gotowe. No nie do końca tak jest. Często pytacie mnie, ile czasu zajmuje przygotowanie takich <b>personalizowanych zaproszeń</b>, dlatego postanowiłam przy okazji pokazania nowych wtrącić też kilka słów na ten temat.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Przygotowania, czyli najtrudniejszy etap</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po otrzymaniu zdjęcia, które ma być elementem głównym zaproszenia, obmyślam kolorystykę. W tej kwestii albo dopasowuję się do prośby osoby, dla której zamówienia wykonuję, albo (zwykle tak jest) otrzymuję wolną rękę. Wówczas rozkładam wszystkie profesjonalne <b>scrapbookingowe papiery </b>ze swoich zbiorów i szukam zestawienia kolorystycznego, które będzie ładnie podkreślało kolorystykę zdjęcia i z nim harmonijnie współgrało. Czasem muszę dokupić jakieś nowe papiery, by mieć taki, który będzie idealny.</div>
<div style="text-align: justify;">
Przedstawiam przykładowy wachlarz kolorystyczny do akceptacji i po zatwierdzeniu, możemy działać dalej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Ustalenie tekstu zaproszenia i elementów personalizacji</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejny punkt, to wnętrze zaproszenia. Ustalamy, jaki tekst ma się znaleźć wewnątrz. Otrzymuję listę zapraszanych osób. Projektuję wygląd tekstu i przygotowuję do druku. Gdy wszystko jest już gotowe, następuje nadruk na zaproszeniach. Pracę nad zaproszeniami zawsze zaczynam od wnętrza.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Cięcie i komponowanie</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z wybranych arkuszy kolorystycznych komponuję 3-4 warianty wyglądu zaproszenia. Przedstawiam je i po zatwierdzeniu wyboru przystępuje już do konkretnej pracy, czyli cięcia i klejenia. Przygotowuję wszystkie elementy w ilości zaproszeń, jakie mają być przygotowane. Drukuję zdjęcia. Następnie wszystko łączę, kleję i zdobię. To czaso- i pracochłonne zajęcie. Wszystko musi być idealne, równe i schludne. Nie akceptuję niedociągnięć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Pakowanie i w drogę...</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b> <b>Gotowe zaproszenia otrzymują koperty i są pakowane w przezroczyste, ochronne folie</b>, by nie uległy zniszczeniu, ani zabrudzeniu. Muszą dotrzeć do miejsca docelowego w nienagannym stanie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak to wygląda. Zwykle cały proces trwa około 7-10 dni. Czasem się wydłuża, jeśli brak jakiegoś elementu (np. trzeba zamówić jakiś dodatek, konkretny format bazy itp.).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś pokazuję Wam kolejne moje papierowe dziecko. Troszkę inny format, który do tej pory się jeszcze nie pojawiał: baza kwadratowa. Na zaproszeniach maleństwa, które skradły moje serce: bliźniaczki Ninka i Pola. No i mój nowy, ukochany wzór papierów. Uwielbiam je! Paski, kropeczki, delikatne kwiaty. Idealnie pasują do takich zaproszeń. Zgadzacie się ze mną?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBmLtyIZhZggrsuDyPgK_Az19WY3u7jIvvEYJsfnqJvFJAvaC3sm22gkPq7VA8BsjRJR5mepNiWZZ5RLnue7wO_zzhgj2Jirg508PwaNr-Jdu_WR36CIT3OEmGyWTlB5ypP0dvTYCcz3k/s1600/9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="personalizowane zaproszenia" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBmLtyIZhZggrsuDyPgK_Az19WY3u7jIvvEYJsfnqJvFJAvaC3sm22gkPq7VA8BsjRJR5mepNiWZZ5RLnue7wO_zzhgj2Jirg508PwaNr-Jdu_WR36CIT3OEmGyWTlB5ypP0dvTYCcz3k/s1600/9.png" title="personalizowane zaproszenia" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZejqoqnC1AtaREeBJr-opAaTPG2KRvBLLlv13Pr27bw860aJlduqHvKTZywKgjNqQZS-lQupiO0CNhhzQ_rKkC9pN_HG7RekR4V4h5h6Jb0J-Ze3eFF1NiIx84NXLeTTv8W2ZxaQ5teU/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZejqoqnC1AtaREeBJr-opAaTPG2KRvBLLlv13Pr27bw860aJlduqHvKTZywKgjNqQZS-lQupiO0CNhhzQ_rKkC9pN_HG7RekR4V4h5h6Jb0J-Ze3eFF1NiIx84NXLeTTv8W2ZxaQ5teU/s1600/5.png" title="zaproszenia na chrzest" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiED092CdXb8IgHSWhkk3YTTlQknbegLyofD02BUdkRfmBrptaxo4b3GAnhv_PC7OBQS3OroLq0Sf6FIENA1WCyu5qt9Aj0MytkSAq3-mDNx4Ab0juR0wdywKiwovbGiAUMjhfjWMLYUOE/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="personalizowane zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiED092CdXb8IgHSWhkk3YTTlQknbegLyofD02BUdkRfmBrptaxo4b3GAnhv_PC7OBQS3OroLq0Sf6FIENA1WCyu5qt9Aj0MytkSAq3-mDNx4Ab0juR0wdywKiwovbGiAUMjhfjWMLYUOE/s1600/1.png" title="personalizowane zaproszenia na chrzest" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyZJf1HOLaoR4uuvT2ZmKh_gdn7_o-3pVDCjHnedmyOAN2PSejIGbZSQrO2YQVTjoTS18_m_H3DtLhnX6Ywszs0eiXgWySQPpO-DqT8fvJZWZQLZeBpIA_0gCadqOitej_V7wAFioSWcE/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyZJf1HOLaoR4uuvT2ZmKh_gdn7_o-3pVDCjHnedmyOAN2PSejIGbZSQrO2YQVTjoTS18_m_H3DtLhnX6Ywszs0eiXgWySQPpO-DqT8fvJZWZQLZeBpIA_0gCadqOitej_V7wAFioSWcE/s1600/zlep.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKsSSSN6mFN8B9CtPq3-9yoj8OsnGzDLKPwNN5YNALbdg_3ldqF-T8apxhfDlrKdH8mtcKg0n_doyw-NDCts_N5Co1QE1D2W02HaiTBq96U61DWPDnJO-ClRuQKXb-LviPbFKIfCbvi8o/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zaproszenia ze zdjęciem" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKsSSSN6mFN8B9CtPq3-9yoj8OsnGzDLKPwNN5YNALbdg_3ldqF-T8apxhfDlrKdH8mtcKg0n_doyw-NDCts_N5Co1QE1D2W02HaiTBq96U61DWPDnJO-ClRuQKXb-LviPbFKIfCbvi8o/s1600/2.png" title="zaproszenia ze zdjęciem" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Jeśli poszukujecie więcej propozycji zaproszeń, zapraszam Was tutaj: <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/search/label/zaproszenie" target="_blank">KLIK</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="background-color: #d9ead3;">Jeśli macie jeszcze jakieś pytania - zapraszam, postaram się na wszystkie odpowiedzieć.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jeśli spodobały Wam się zaproszenia, zostawcie słówko w komentarzu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Dla Was to tak niewiele, dla mnie bardzo dużo.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">I dzięki, że jesteście, bo choć czasem nie zostawiacie śladu, to widzę, że Was tu coraz wiecej.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbjRyEXSCEa0uxZLFWEJ9UdhKbvOZW7lkkngYTC9gUAGoBCWga8S_lDWFVwvyvgtOP38GCzptVjJb2COzuP2QgWhEum8cRW0oSwyxQoieWPoUE1qnRvj-j_ysWyODr8PKrdrVYLV5pi2o/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbjRyEXSCEa0uxZLFWEJ9UdhKbvOZW7lkkngYTC9gUAGoBCWga8S_lDWFVwvyvgtOP38GCzptVjJb2COzuP2QgWhEum8cRW0oSwyxQoieWPoUE1qnRvj-j_ysWyODr8PKrdrVYLV5pi2o/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-50524756953086784132016-08-01T22:43:00.000+02:002016-08-05T19:25:37.321+02:00Paul Hewitt - bransoletka z marynistycznym akcentem<h2 style="text-align: justify;">
Wakacje w pełni, a aura nas nie rozpieszcza. Przynajmniej u mnie, nad morzem pogoda w tym roku się zupełnie nie spisuje. Postanowiłam zatem troszkę pozaklinać to lato wprowadzając do garderoby marynistyczne akcenty. Zakupiłam bransoletkę marki Paul Hewitt z motywem kotwicy. Gdy tylko po raz pierwszy zobaczyłam ją na zdjęciach na Instagramie wiedziałam, że będzie moja.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_jQ3vqqntRDHREssnd5vIsn8_0Vom5XbWik1k_TOflEbqOA3tPG1AM82Q0wTkNUpv0wjfK36MsZlbGnFoXWz7ICBfqTkeNDHTEvHQNvATWii7hD5-2QF2_9BV6rPqLAtvB2hM1-UA0hQ/s1600/zlep+7+i+12.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="paul hewitt" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_jQ3vqqntRDHREssnd5vIsn8_0Vom5XbWik1k_TOflEbqOA3tPG1AM82Q0wTkNUpv0wjfK36MsZlbGnFoXWz7ICBfqTkeNDHTEvHQNvATWii7hD5-2QF2_9BV6rPqLAtvB2hM1-UA0hQ/s1600/zlep+7+i+12.png" title="bransoletka paul hewitt" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli zaglądacie do mnie regularnie, to pewnie wiecie, jak wybredna jestem w kwestii biżuterii. Już kiedyś o tym pisałam. Jeśli biżuteria, to tylko w wersji minimalistycznej. Proste wzornictwo, bez nadmiernych zdobień. Dlatego ręcznie robione <b>bransoletki</b> niemieckiej marki <b>Paul Hewitt</b> z miejsca skradły moje serce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sznurek lub skórzana kolorowa plecionka wykończona eleganckim zapięciem w kształcie kotwiczki, to idealne dopełnienie letnich stylizacji. Bransoletka zachwyca doskonałym wykonaniem, z dbałością o każdy detal. Każdy element współgra z całością. Bez przeładowania, bez zbędnych drobiazgów. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bHq-D6EliJqH9j5RphtMbBMUiYH4lLAC4RFzOFhrc-bf69LvHTmCIyJ-tc_BrL3S-_a5Q3adJlRugI9u8q-8cjjRtL7NUZkeWgoOoOxzkU5tgYWyrycc9YDYRGGdlAfRdDLnMjZRNLc/s1600/6.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="bransoletka paul hewitt" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-bHq-D6EliJqH9j5RphtMbBMUiYH4lLAC4RFzOFhrc-bf69LvHTmCIyJ-tc_BrL3S-_a5Q3adJlRugI9u8q-8cjjRtL7NUZkeWgoOoOxzkU5tgYWyrycc9YDYRGGdlAfRdDLnMjZRNLc/s1600/6.png" title="paul hewitt" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Możemy wybierać spośród wielu kolorów i wykończeń. Dla mężczyzn też się coś znajdzie ( i to nawet więcej, niż przypuszczacie). Uniwersalność i prostota - to co lubię w biżuterii, tu znajduje swoje odzwierciedlenie. <b>Bransoletka Paul Hewitt</b> pasuje do niemal każdej stylizacji: do letniej sukienki, lnianych spodni, jeansów, czy klasycznej garsonki. Jest fantastyczna! Jeśli jest Wam bliska podobna stylistyka, jestem pewna, że będziecie oczarowani. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuX96zW8tpLEktUF9KWei9JmwsKTQ8CviXDltIEK2hrFjQObof3XuX-6hPsmimqx5K3WY-U2Jy9pFWo4n9L2Zn7BoTMTmvfKGfJvjot-wJ1P5wyi2wYB5Yv3l3M3haABWUrR48MZK4dbg/s1600/zlep+11.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="paul hewitt" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuX96zW8tpLEktUF9KWei9JmwsKTQ8CviXDltIEK2hrFjQObof3XuX-6hPsmimqx5K3WY-U2Jy9pFWo4n9L2Zn7BoTMTmvfKGfJvjot-wJ1P5wyi2wYB5Yv3l3M3haABWUrR48MZK4dbg/s1600/zlep+11.png" title="biżuteria paul hewitt" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcoO_g4KLyVzDx_0cMe4bUSCfwIFTJszEbtGz47XmCa7hEK51hybf77grbhgCHYGHLkKZ4mq7TUldm5Zw9FZ0qVIQZ-BlPNQVLYs9Gnsgnl8y7NhAN2-yQss30eIU4ZDA2fj1YkCcyFws/s1600/9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="paul hewitt" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcoO_g4KLyVzDx_0cMe4bUSCfwIFTJszEbtGz47XmCa7hEK51hybf77grbhgCHYGHLkKZ4mq7TUldm5Zw9FZ0qVIQZ-BlPNQVLYs9Gnsgnl8y7NhAN2-yQss30eIU4ZDA2fj1YkCcyFws/s1600/9.png" title="bransoletka paul hewitt" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cóż mogę jeszcze dodać. Paul Hewitt - kawał dobrej roboty! Pozostaje mi tylko żałować, że mój mąż nie nosi koszul, bo spinki do mankietów też mają obłedne. Zresztą, poogladajcie sobie sami: <a href="http://www.paul-hewitt.pl/" target="_blank">PAUL HEWITT</a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikjGupEN3xb1zM8PhRcz1OmGf2ATnZeqKOai8ZB5Oacm9gHwNQZB6KC-m4bIJ8SDQyIPiZJYLS7y0G6_KSDn1hy23m257-Jd334E737pdOYcB8vGmJVuUdtvRD68BJiqOfTRneA6VDfuw/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikjGupEN3xb1zM8PhRcz1OmGf2ATnZeqKOai8ZB5Oacm9gHwNQZB6KC-m4bIJ8SDQyIPiZJYLS7y0G6_KSDn1hy23m257-Jd334E737pdOYcB8vGmJVuUdtvRD68BJiqOfTRneA6VDfuw/s1600/5.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_Pat3XQ69sW7F-QLdk7C26In0uJ-gDBezm7mnNw53Z41juO3bMHSCekS9cni-m3HoZ58Id11d9Ny1thpq88bY95MkLwVX0mVOkUsC051000zcq0Vrt-GhKN_yUbghWuwGvUA5N5Synok/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_Pat3XQ69sW7F-QLdk7C26In0uJ-gDBezm7mnNw53Z41juO3bMHSCekS9cni-m3HoZ58Id11d9Ny1thpq88bY95MkLwVX0mVOkUsC051000zcq0Vrt-GhKN_yUbghWuwGvUA5N5Synok/s1600/3.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Lubicie marynistyczne akcenty w biżuterii? Co sądzicie o biżuterii i dodatkach Paul Hewitt?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Znaliście tą markę wcześniej?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Kto lubi minimalistyczną biżuterię? Ręka w górę ;)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGP1c3i_lCPA77yR-gXw61PNAMQUjimxA7rgQrdO6wZURrNlWH7BOV-5KWDsaqWJ913ZT0n4VcsXWJmIsOAgE8dT_LCTc4p0mQO1y_yaHnQCNJ9EtTlniCGIk3QHR1P4Zc3RJCu81UsZ4/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGP1c3i_lCPA77yR-gXw61PNAMQUjimxA7rgQrdO6wZURrNlWH7BOV-5KWDsaqWJ913ZT0n4VcsXWJmIsOAgE8dT_LCTc4p0mQO1y_yaHnQCNJ9EtTlniCGIk3QHR1P4Zc3RJCu81UsZ4/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<br />Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com26tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-29453746827330567812016-07-10T14:32:00.000+02:002016-07-10T14:32:13.377+02:00Podziękowania dla gości - Komunia Święta, chrzest, ślub<h2 style="text-align: justify;">
Są w naszym życiu czasem takie okazje, do których warto przygotować się pod kątem wyjątkowej oprawy. My ostatnio mieliśmy taką okoliczność. Wiadomo, że w takim szczególnym dniu wykonywanych jest mnóstwo zdjęć, które następnie każdy chce otrzymać na pamiątkę. Dziś chciałabym Wam pokazać, w jaki sposób przygotowałam podziękowania dla gości. Możecie takie zrobić na Komunię Świętą oraz inną okoliczność, jak ślub czy chrzest.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5hq6oUPRjt_3fSuvqgRbWeDkYHzRBuwo4wIvLAFTFU_kMQXLoAorCz53B2JsCK3Vifr1T5Dim-jAjMVogREZSQAnj7fr6Wydjo2NWbWxEpdHBws-BW4FCStmpdCymMYmKD1bMeUloX_Q/s1600/7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kartka z podziękowaniem dla gości" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5hq6oUPRjt_3fSuvqgRbWeDkYHzRBuwo4wIvLAFTFU_kMQXLoAorCz53B2JsCK3Vifr1T5Dim-jAjMVogREZSQAnj7fr6Wydjo2NWbWxEpdHBws-BW4FCStmpdCymMYmKD1bMeUloX_Q/s1600/7.png" title="podziękowania dla gości komunia" /></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Nasze <b>podziękowania</b> miały być ładnym opakowaniem dla zdjęć, które na pamiątkę chcieliśmy podarować gościom. Zwykłe wsunięcie ich do koperty mnie nie satysfakcjonowało. Chciałam czegoś prostego, a zarazem wyjątowego. Na przygotowanie albumów nie miałam niestety wystarczającej lości czasu. Postanowiłam znaleźć złoty środek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHQq2izykU8aBcWNwxz92vDRAIhykdqP2tLRaEhirO8mxFtqAuITHB3LUIlcCt25D5HGpQZ3l3zExWm85zanJqCVr1PpvrgxCF4cIsLkx5OIzHgm0BKqYOx3DYaYTE7diummeXbvnc0iA/s1600/8.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHQq2izykU8aBcWNwxz92vDRAIhykdqP2tLRaEhirO8mxFtqAuITHB3LUIlcCt25D5HGpQZ3l3zExWm85zanJqCVr1PpvrgxCF4cIsLkx5OIzHgm0BKqYOx3DYaYTE7diummeXbvnc0iA/s1600/8.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wewnątrz ozdobnej karty w delikatnych, pastelowych kolorach, znalazł się komplet zdjęć dla każdego z uczestników uroczystości. Papiery, na których bazowałam, to ostatnio mój ulubiony zestaw. Przyznacie, że prezentuje się uroczo? Paski, kropeczki i delikatne, pastelowe kwiaty. Mmmm... Cudeńko! Idealne na oprawę także na <b>chrzest</b> i <b>ślub w romantycznym stylu</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie7CtsGhONHimSM6NoQFbVU01Dcqz9J0rY5NBv41fsXE90h1cAt6-1PKpQeqzlBKQqsOm7ZtY_XDkN8JhyyQDxSRVHEkb4aFLtJ9pcMOJihUt58Q3uiCdDrnwfB0IKwIJPM41LLCwSdsE/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie7CtsGhONHimSM6NoQFbVU01Dcqz9J0rY5NBv41fsXE90h1cAt6-1PKpQeqzlBKQqsOm7ZtY_XDkN8JhyyQDxSRVHEkb4aFLtJ9pcMOJihUt58Q3uiCdDrnwfB0IKwIJPM41LLCwSdsE/s1600/6.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niby mało skomplikowane, a jest to miły gest w kierunku bliskich, którzy nam towarzyszyli w tych wyjątkowych chwilach. Zdjęcia są pamiątką na lata, a w wersji drukowanej występują już tak rzadko. Szkoda, że przechowujemy je w folderach na pulpitach komputerów, zamiast wracać do nich przerzucając karty albumu. Uwielbiam drukowane zdjęcia, a Wy? I dlatego bliskich obdarowuję ich papierową wersją.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXUzlQkCb8sv3_qAVofnDCggFZ4G8iriVce1loTwQy0avnni7n2s0_qBLk59CCaFcbKr3m0TI-lEuL9pT7caNWqqfG_lFlnZSR3HwALCS3uXHZLHwQWswbVI4d53VojelRxv1DNZuNits/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXUzlQkCb8sv3_qAVofnDCggFZ4G8iriVce1loTwQy0avnni7n2s0_qBLk59CCaFcbKr3m0TI-lEuL9pT7caNWqqfG_lFlnZSR3HwALCS3uXHZLHwQWswbVI4d53VojelRxv1DNZuNits/s1600/4.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Macie jeszcze inne pomysły na podziękowania z okazji Komunii, chrztu, czy ślubu?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Chętnie się zainspiruję :) </span></div>
<br /><div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhczVM1gY-dumLCZN4RHtXDCa4GjSwXIb8T5Kpz-5T6461eq85t6JliTIlT8eHSEYh6gwmzJ7Pg2DEGc7xaes_q4McdUAby3tOEY87gsZSHsiF2vLdp54F78l0SW6MIbS24oEY-T9pdRPU/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhczVM1gY-dumLCZN4RHtXDCa4GjSwXIb8T5Kpz-5T6461eq85t6JliTIlT8eHSEYh6gwmzJ7Pg2DEGc7xaes_q4McdUAby3tOEY87gsZSHsiF2vLdp54F78l0SW6MIbS24oEY-T9pdRPU/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-53671503428914590722016-07-04T19:46:00.000+02:002016-07-04T19:46:29.144+02:00Zakupy na Zalando - warto, czy nie?<h2 style="text-align: justify;">
Okres wyprzedażowy w pełni. Pewnie korzystacie z tego i uzupełniacie szafę w nowe nabytki. Ja niestety cierpię na ciągły deficyt wolnego czasu i brakuje mi go na bieganie po sklepach i wyszukiwanie fajnych rzeczy w dobrej cenie. Z drugiej strony nie jestem też typem łowcy. Nie lubię i nie potrafię przepychać się pomiędzy półkami, by upolować bluzkę, czy sukienkę z metką "Sale". Cenię sobie zdecydowanie spokojne zakupy, dlatego z przyjemnością korzystam z platform sprzedażowych w internecie. A jedna z nich jest mi szczególnie bliska - Zalando. Zakupy na Zalando robię dość regularnie, a dziś chciałam Wam napisać, czemu tak często odwiedzam to miejsce? </h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYcDFaPrNx-QGWiUxpbh3S3jBZXGb9mmRIqthItNaNBsRwtcY8EFDCxfO-F-CdpoeWYlZOfDBLMyv01j_09Y2SuQe1rHd_4ZFNwfkwaTEV5RxGdzzBAU51hEQP_jgVsS9A3TUxvmzRQRo/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Adidasy Michael Kors" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYcDFaPrNx-QGWiUxpbh3S3jBZXGb9mmRIqthItNaNBsRwtcY8EFDCxfO-F-CdpoeWYlZOfDBLMyv01j_09Y2SuQe1rHd_4ZFNwfkwaTEV5RxGdzzBAU51hEQP_jgVsS9A3TUxvmzRQRo/s1600/1.png" title="Zakupy na Zalando" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli mam ochotę na nowy zakup, to na samą myśl o wyjeździe do centrum handlowego dostaję bólu głowy. Nie lubię biegania od jednego do drugiego sklepu i przerzucania wieszaków. A wizyty w przymierzalniach doprowadzają mnie do białej gorączki. Zawsze wracam z takich zakupów zła i zmęczona, z rozwaloną fryzurą i uszczerbkiem na wizerunku. Dobra, przesadziłam trochę. Zdecydowanie wolę jednak zakupy przed monitorem. Wtedy kiedy mam na to ochotę, kiedy mam czas i humor. Bo ja nawet miewam takie dni, kiedy nie mam humoru na zakupy. </div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy mam ochotę na coś ekstra - głównie buty lub dodatki, to zdecydowanie wybieram sklepy internetowe. Moje dwa ulubione, to: <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/01/zakupynaanswearcom.html" target="_blank">ANSWEAR</a> i Zalando. O tym pierwszym pisałam już kiedyś, możecie cofnąć się do tego wpisu. Dziś słów kilka o tym, co sądzę o tym drugim. Spokojnie, nie jest to wpis sponsorowany. Żałuję trochę, ale za zakupy w tym sklepie musiałam jednak zapłacić własnymi, ciężko zarobionymi pieniędzmi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
Czy wchodziliście kiedyś na stronę Zalando? Ja, gdy weszłam tam po raz pierwszy, nie bardzo wiedziałam, co kliknąć najpierw? Wybór wszystkiego jest ogromny. Tyle marek, których wcześniej nie znałam. I mowy nie ma, bym znalazła je stacjonarnie. Rewelacja!</h3>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zainstalowałam aplikację mobilną. Wrzucam sobie upatrzone rzeczy do zakładki "Ulubione" i czekam spokojnie na ich przecenę. Jeśli chwilowo nie ma mojego rozmiaru, to sklep po jego ponownym pojawieniu się przesyła mi mail z informacją. Bardzo mi się to podoba, bo nie muszę co chwilę sprawdzać, czy TO już jest! Przejrzyste menu i bardzo dobre zdjęcia produktów, to kolejny duży plus, który powoduje, że lubię zakupy na Zalando. Daną rzecz mogę obejrzeć praktycznie z każdej strony, a towary wyszukiwać po: cenie, rozmiarze, kolorze, marce... Po czym tylko mam ochotę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No i chyba najważniejsza sprawa. Pod postem o <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/05/tanie-buty-czy-wartoje-kupowac.html" target="_blank">zakupie tanich butów przez internet</a> pojawiło się sporo komentarzy, że nie lubicie zakupów internetowych, bo wiążą się z pewnym ryzykiem. Akurat w przypadku Zalando możecie być zupełnie spokojni. Przesyłka - darmowa. Zwrot - darmowy. 100 - dniowe prawo zwrotu zakupionego towaru. Bardzo często kupuję kilka rzeczy, które mi się podobają. W domu, w komfortowych dla mnie warunkach mierzę je i podejmuję decyzję: <i>zostawić, czy odesłać</i>? Procedura zwrotu uproszczona do maximum. Pakuję towar do kartonu, w którym przyszedł, naklejam etykietę samoprzylepną (gotową, przchodzi wewnątrz paczki) i wzywam kuriera. Wszystko jest dokładnie napisane, krok po kroku i proste, jak dla przedszkolaka. Kurier przjeżdża w umówionym terminie, a pieniądze wracają na moje konto w ciągu kliku dni. Jeszcze mi się nie zdarzyło, by był z tym jakikolwek problem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz mogę Wam pokazać, co ostatnio sobie wyszperałam na Zalando. Białe skórzane adidasy <b>Michael Kors </b>ze złotymi wstawkami. Miałam swego czasu sporą słabość do tej marki. Już mi na szczęście przechodzi, ale te buty pasują mi idealnie. Lubię połączenie bieli i złota. Mogę je nosić do jeansów, do sukienki. W sumie są i sportowe i eleganckie. Będą się sprawdzały na wiele okazji. Co o nich sądzicie?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoGYRZW3-BM3JO1kg1z1zMzTOhmvwj5fb-2teh7Ibu_8-7EFdjPrySp1DzBUfAucqEPP2qbna7b54tqW2bXOWh8Owmthf3pLRX22uu1VxY81ImfTcXuzTDdlsQQxBc2EcypLIBp5qw5D4/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoGYRZW3-BM3JO1kg1z1zMzTOhmvwj5fb-2teh7Ibu_8-7EFdjPrySp1DzBUfAucqEPP2qbna7b54tqW2bXOWh8Owmthf3pLRX22uu1VxY81ImfTcXuzTDdlsQQxBc2EcypLIBp5qw5D4/s1600/4.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh865NcHc9_r38Ukic6z2scj6U3AVGNrf6TQ-JnFP9zpOvOJLMuEgSULOeH1Akfrzp2z0kyXkrvreKZ42356WoWG1I7RsklaLtTxZo9wfVlzFBcCLxaqYr17TmwHTEbC9hKjIF8kv6tFrk/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh865NcHc9_r38Ukic6z2scj6U3AVGNrf6TQ-JnFP9zpOvOJLMuEgSULOeH1Akfrzp2z0kyXkrvreKZ42356WoWG1I7RsklaLtTxZo9wfVlzFBcCLxaqYr17TmwHTEbC9hKjIF8kv6tFrk/s1600/6.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqq5OW-daBGdvoRiNsZTBVtv3pZOGtIhfxHXdpZUVGRdiXahPQN9fx4cH6hS9_gzNs7pqFN-7fBII9NtMeRndWbdVYphSG5G-6BV2iTfiNli_R4Ijz4pWbaqwq0HLgoxfRyMsrFgR0Kec/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqq5OW-daBGdvoRiNsZTBVtv3pZOGtIhfxHXdpZUVGRdiXahPQN9fx4cH6hS9_gzNs7pqFN-7fBII9NtMeRndWbdVYphSG5G-6BV2iTfiNli_R4Ijz4pWbaqwq0HLgoxfRyMsrFgR0Kec/s1600/zlep.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnSlAfj1ultxFdMV2FtbX6saqaURL13jTer_-aJ90l36guzQ3vp5GB6rpfamyqPY6307LZXdqfSs-mNcQjcNo9NoPjEdC4by54dzrTs9OK-0LuLONiOtu-OO_aqZE-CJTUYf-kEObxsCg/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnSlAfj1ultxFdMV2FtbX6saqaURL13jTer_-aJ90l36guzQ3vp5GB6rpfamyqPY6307LZXdqfSs-mNcQjcNo9NoPjEdC4by54dzrTs9OK-0LuLONiOtu-OO_aqZE-CJTUYf-kEObxsCg/s1600/3.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Dajcie znać, czy robiłyście kiedyś zakupy na Zalando?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jakie macie doświadczenia z tym sklepem? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4iGQ5XgXYj0uPXyP91qypCYKocFpeloVjiG_-lNOisVkCBeV_2zobfyTzD59xMbgT9iymoOI6Vs5sMvvdeqeAxYLDIYWPtxyUNSSOAUiB8gWeT7OvzOvpxO3Y-bh8H1xpHS56YgRi-2o/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4iGQ5XgXYj0uPXyP91qypCYKocFpeloVjiG_-lNOisVkCBeV_2zobfyTzD59xMbgT9iymoOI6Vs5sMvvdeqeAxYLDIYWPtxyUNSSOAUiB8gWeT7OvzOvpxO3Y-bh8H1xpHS56YgRi-2o/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-45896657786827727392016-06-09T18:56:00.000+02:002016-06-09T18:56:03.303+02:00Handmade zaproszenia na chrzest<h2 style="text-align: justify;">
Co jakiś czas przeplatam posty kosmetyczne, postami z moją wesołą twórczością. Okazuje się, że rękodzieło cieszy się niemałą popularnością. W moim przypadku to takie tam wycinanki z papieru, a jednak doceniane i co chwilę ktoś daje mi znać, że podobają mu się moje ręcznie robione zaproszenia.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFJi47jhQphOhqllQ7Eoyikn2gHx2fkWWmtN2B4EJVCCd7c0utmeIlmjwM4C_BIEr-k4uNAUQLtBx6Kx7HCSiZtqXUKlBM2wBRe742sRVYXYGKcwFWAI98rMhO6SPWA1asadqLAnuEtOI/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Handmade zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFJi47jhQphOhqllQ7Eoyikn2gHx2fkWWmtN2B4EJVCCd7c0utmeIlmjwM4C_BIEr-k4uNAUQLtBx6Kx7HCSiZtqXUKlBM2wBRe742sRVYXYGKcwFWAI98rMhO6SPWA1asadqLAnuEtOI/s1600/3.png" title="Zaproszenia na chrzest" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Czasami mam tak, że wycinam kilka dni pod rząd. Wymyślając coraz to nowe kompozycje. Czasem jednak na papier nie mogę patrzeć tygodniami, a wena ucieka, gdzie pieprz rośnie. Mam swoje ulubione układy kształtów. Papiery, które uwielbiam ciąć, choć są tak piękne, że czasem szkoda. Kiedy rozkładam kolorowe arkusze, to na chwilę zamieniam się w małą dziewczynkę. Wiem jak to brzmi. Ale tak właśnie jest. Nie istnieją wtedy problemy, uciekają daleko wszystkie zmartwienia. Pisałam Wam już kiedyś <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/03/zaproszenie-na-komunie-ze-zdjeciem-w.html" target="_blank">o tym</a>. Dlatego właśnie co jakiś czas wracam do nożyczek i papieru. Nie wyobrażam sobie jednak robienia tego codziennie. Gdybym miała żyć z robienia zaproszeń - nie dałabym rady. Nie ma mowy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhag6wNge6rAyXO3Zfkc1-643gKXBXLaEkGItcrOY-YbMLJmfm1olNCPGw0NJLAjljdtttEgAdFDNgaspP-RcbOJGKtdVpGRD9JwTUuPCevFYKXnR1lzAbeR5JIYNGlDpfER_iGKrOONY4/s1600/zlep1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhag6wNge6rAyXO3Zfkc1-643gKXBXLaEkGItcrOY-YbMLJmfm1olNCPGw0NJLAjljdtttEgAdFDNgaspP-RcbOJGKtdVpGRD9JwTUuPCevFYKXnR1lzAbeR5JIYNGlDpfER_iGKrOONY4/s1600/zlep1.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego też <b>scrapbooking</b> i <b>cardmaking</b> są przerywnikami w moim blogu. Podziwiam dziewczyny, które potrafią robić to cały czas. Ja lubię, ale czasem, to moje hobby, odskocznia od codzienności. A dziś chciałam Wam pokazać swoje najświeższe dzieło, czyli nowe <b>zaproszenia na chrzest</b>. Ci, którzy mnie znają - wiedzą doskonale, że moje zaproszenia nie są sztampowe. Nie wpisują się w klasykę i nie zachwycą tych, którzy szukają powielania schematów. Zaproszenia na chrzest muszą być białe? Wcale nie! A przynajmniej nie u mnie. I na szczęście dla mnie są tacy, którzy myślą podobnie. Może to i mniejszość, ale ja w takim razie chcę tworzyć dla mniejszości!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9gs2kj5SKZXrAixH_pPTJTfmkm0vxUGQHEk17CTzt4qQ479hyphenhyphen148FfEJ0Kh3F73FOA3MKEwScDLi9ixgzJlpHETvfzDahDZ9jM0-sESH0VFsbho0XN44MPbyjhONFlBFjmRvfLr0BMzs/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Handmade zaproszenia na chrzest" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9gs2kj5SKZXrAixH_pPTJTfmkm0vxUGQHEk17CTzt4qQ479hyphenhyphen148FfEJ0Kh3F73FOA3MKEwScDLi9ixgzJlpHETvfzDahDZ9jM0-sESH0VFsbho0XN44MPbyjhONFlBFjmRvfLr0BMzs/s1600/zlep.png" title="Handmade zaproszenia na chrzest" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przedstawiam Wam zatem niesztampowe, <b>handmade zaproszenia na chrzest </b>dla cudnego Huberta. Te porteczki w paski mnie urzekły. I powstały kolorowe, letnie i barwne kartki. Chrzest będzie lipcowy, więc kolorystyka wpasuje się cudnie w ten gorący klimat. Żółty - słoneczny, błękitny - morski i beżowy, jak piasek na plaży. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3ca8r-dg8vnW89gUnK07T5ZD4FTjiG42RUfpS50wqJ1LqRMYRmc0QDL3CHodP737d-22URgEX9TsSSLqkGDT3LCU-ud1fvIpWT1KUyZTXkIVqUrNGwXFZbp92kYRX8eBpBShao0nuwI/s1600/9.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq3ca8r-dg8vnW89gUnK07T5ZD4FTjiG42RUfpS50wqJ1LqRMYRmc0QDL3CHodP737d-22URgEX9TsSSLqkGDT3LCU-ud1fvIpWT1KUyZTXkIVqUrNGwXFZbp92kYRX8eBpBShao0nuwI/s1600/9.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcgs_4r2F3yS_Gupli2iBWG-3SwXgcmkgWsIKBgTnjWsrr6U3lgM1onQWgXc56PfjXQTMMi_-ybzznxmsBQKHWGVVIJ0k9MyD82B3eteju0h7BJbp5HlOyIPLFhMWY407u33medEpLX3k/s1600/10.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcgs_4r2F3yS_Gupli2iBWG-3SwXgcmkgWsIKBgTnjWsrr6U3lgM1onQWgXc56PfjXQTMMi_-ybzznxmsBQKHWGVVIJ0k9MyD82B3eteju0h7BJbp5HlOyIPLFhMWY407u33medEpLX3k/s1600/10.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Jeśli macie ochotę obejrzeć więcej propozycji moich zaproszeń, zapraszam: <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/search/label/zaproszenie" target="_blank">TU</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Co sądzicie o moich nietypowych zaproszeniach?</span></div>
<br /><div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC0SMakBVGbkGqp8l5jiKtURoIoeJ3KOI5Uzr2I4GkHOesX9uk8e60Gk6RovMA5fmm5Nos5X6auWW23Hz9TyXu1EdqJksvy_zZYDnr_uaH7A2TmG4ys_RJyECp_AsO8sYYoIrioV95cZA/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgC0SMakBVGbkGqp8l5jiKtURoIoeJ3KOI5Uzr2I4GkHOesX9uk8e60Gk6RovMA5fmm5Nos5X6auWW23Hz9TyXu1EdqJksvy_zZYDnr_uaH7A2TmG4ys_RJyECp_AsO8sYYoIrioV95cZA/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-32168148265233577802016-05-26T19:29:00.001+02:002016-05-26T19:29:17.249+02:00Tanie buty - czy warto je kupować? Zakupy przez internet.<h2 style="text-align: justify;">
O zakupach przez internet już kiedyś pisałam na blogu. Lubię tę formę zakupów, bo jest bardzo wygodna. Nie zawsze jednak dobrze się na tym wychodzi. Zakupy bez przymierzenia, są trochę, jak kupowanie kota w worku. Można trafić, ale można i zaliczyć skuchę. Jak jest w przypadku kupowania butów? Zrobiłam mały research w tym temacie i sprawdziłam, jak prezentuje się oferta tanich butów w internecie.</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyz79S38TEJt2FCJZUP5yS4HRo0aHrFT4ZQWSMopkaFiep1_C3olHEryWi-_nuJrGI3CmaBFN9Z-N0RywC74FKVnJnPSXMQgwBReAtMGc6AyKwXLYjjaNzr0FSRYwdkkaSxQ1U6kUlkU/s1600/4a.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Tanie buty - czy warto kupować? Zakupy przez internet." border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifyz79S38TEJt2FCJZUP5yS4HRo0aHrFT4ZQWSMopkaFiep1_C3olHEryWi-_nuJrGI3CmaBFN9Z-N0RywC74FKVnJnPSXMQgwBReAtMGc6AyKwXLYjjaNzr0FSRYwdkkaSxQ1U6kUlkU/s1600/4a.png" title="Tanie buty - czy warto kupować? Zakupy przez internet." /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br />
Trafiła się akurat po drodze dość ważna okoliczność. Potrzebowałam dopasować buty do stroju, który już miałam przygotowany. Maratony po sklepach nie przyniosły żadnych ciekawych rezultatów, a czasu było coraz mniej. Zostały mi do dyspozycji <b>zakupy przez internet</b>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potrzebowałam szpilek. Na dość wysokim obcasie ale takich, w których da się chodzić, a nie tylko zgrabnie je prezentować siedząc w fotelu. Ponadto musiały mieć określony kolor: morelowy lub koralowy, ewentualnie ciepły beż. Przegląd stron przyniósł całkiem niezłe efekty. Znalazłam 5 par, które pasowały mi idealnie i... kosztowały bardzo niewielkie pieniądze. Postanowiłam zaryzykować i zamówiłam 2 pary szpilek. Stwierdziłam, że jeśli nie będą pasować, to najwyżej je odeślę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Akurat jeden ze sklepów z obuwiem proponował fantastyczną promocję: zniżka 20% i do tego darmowa dostawa. Obie pary wrzuciłam do koszyka, kliknęłam podsumowanie i z ciekawością oczekiwałam na przesyłkę butów, które łącznie kosztowały mnie 127 zł. Przesyłka dotarła bardzo szybko, dobrze zapakowana i zgodna z zamówieniem. Dołączono formularz ze wskazówkami do ewentualnego zwrotu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Buty prezentowały się dobrze. Brałam poprawkę na to, że za taką cenę nie powinnam oczekiwać oszałamiającej jakości, więc nie byłam zawiedziona. Jedna para miała drobne pęknięcie materiału nad obcasem, praktycznie nie widoczne (ale jednak). Druga prezentowała się nad wyraz dobrze. Zamówiłam rozmiar 37 i okazało się, że w jednej z par okazał się za duży, w drugiej był idealny. Obie pary jednak sobie zostawiłam, a jedną z nich założyłam na w/w okoliczność.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oto, jak prezentują się zakupione przeze mnie szpilki:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjICHsl9U6MOxYLuEcW-BV5SXpxxu0KX7zw_1_hHHU8PmktJGD-NF7HDXzRlp2Jufw_faiz_AZfWafIBK8UaT1K4PDm1oj0JsWW50MBxTRUVeS7EoLcjaAwX_9NYIfNogbQyDOmu_U20t8/s1600/zlep1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="zakupy internetowe" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjICHsl9U6MOxYLuEcW-BV5SXpxxu0KX7zw_1_hHHU8PmktJGD-NF7HDXzRlp2Jufw_faiz_AZfWafIBK8UaT1K4PDm1oj0JsWW50MBxTRUVeS7EoLcjaAwX_9NYIfNogbQyDOmu_U20t8/s1600/zlep1.png" title="zakupy internetowe" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY47BiBcQg4vSNq_zEaFGWzln_TcGoOvF2VkYZVcSHzMvtzpn84Ez04dKu_2-G2JAQwkqIwlQUf30FpphX1MHxxLi46DVdjC8OtKrpRpODDmvS2ZddvtqLq78emojYtfWrFFkZC7VStZg/s1600/zlep2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="tanie buty" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY47BiBcQg4vSNq_zEaFGWzln_TcGoOvF2VkYZVcSHzMvtzpn84Ez04dKu_2-G2JAQwkqIwlQUf30FpphX1MHxxLi46DVdjC8OtKrpRpODDmvS2ZddvtqLq78emojYtfWrFFkZC7VStZg/s1600/zlep2.png" title="tanie buty" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Kiedy warto kupować tanie buty przez internet?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<ul>
<li>kiedy poszukujemy butów dopasowanych do konkretnego stroju, na jedną okoliczność</li>
<li>kiedy potrzebujemy dopasować buty kolorystycznie do wybranej garderoby i nie zamierzamy ich nosić często i regularnie</li>
<li>kiedy chcemy mieć kilka kolorów tego samego modelu butów</li>
<li>kiedy poszukujemy oryginalnych butów, np. o sezonowym modelu, w nietypowym kolorze, o charakterystycznych elementach dodatkowych, na które przeminie moda</li>
<li>gdy zależy nam na ciekawym wyglądzie bardziej, niż na wysokiej jakości</li>
<li>kiedy nie mamy czasu na zakupy stacjonarne</li>
</ul>
<ul>
</ul>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Jakie mogą nas spotkać niespodzianki w związku z takimi zakupami?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<ul style="text-align: left;">
<li>przy zakupach w niesprawdzonym sklepie możemy nie otrzymać przesyłki lub może przyjść kompletnie co innego, niż zamawialiśmy</li>
<li>buty będą kiepskiej jakości: wystający klej, nierówne szwy, kiepski materiał, źle przytwierdzony obcas</li>
<li>obuwie źle wyprofilowane, w którym kompletnie nie da się chodzić lub sztywne, które będzie obcierać nam stopę</li>
<li>różnice w rozmiarówkach</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Ryzyko jest zawsze. Miejmy na uwadze przede wszystkim to, że dobre jakościowo i wygodne obuwie, które ma nam posłużyć lata - musi swoje kosztować. Ja zdecydowałam się na zakup tanich butów przez internet, ponieważ miałam świadomość, że założę je może 2-3 razy maksymalnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój obuwniczy zakup spisał się świetnie. Buty pasowały idealnie do kreacji, prezentowały się bardzo dobrze. Wygodą nie powalały, ale ja jestem zwolenniczką raczej płaskiego obuwia. Zawczasu zabezpieczyłam stopy plasterkami, by nie zepsuć sobie dnia odciskami. Nie żałuję swojego zakupu, uważam, że są takie okazje, kiedy warto kupować <b>tanie buty</b>. Jeśli weźmiecie pod uwagę moje wskazówki, myślę, że też śmiało możecie przejrzeć ofertę sklepów internetowych z tanim obuwiem. Można w nich znaleźć naprawdę ciekawe modele za bardzo małe pieniądze.<br />
<br />
O innych moich doświadczeniach z zakupami przez internet poczytacie w poście o <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/01/zakupynaanswearcom.html" target="_blank">answer.com.</a><br />
</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Kupowaliście kiedyś buty przez internet? Jak wspominacie takie zakupy?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jakie sklepy internetowe z obuwiem lubicie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0lCNrvr7x2ApIJkxvi98Q__QlBkVShLRHmJAk0iOGCF-8KaDgURw-eF_Ux6_bJuybqDrod8PWJuCLhEFLfEGUsBjl4jM6OBNOym9AqKnft3GmbKyt2fxKK4KNeBXesfm2MnqOLHKzQmA/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0lCNrvr7x2ApIJkxvi98Q__QlBkVShLRHmJAk0iOGCF-8KaDgURw-eF_Ux6_bJuybqDrod8PWJuCLhEFLfEGUsBjl4jM6OBNOym9AqKnft3GmbKyt2fxKK4KNeBXesfm2MnqOLHKzQmA/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-2560599800822697162016-05-22T18:12:00.000+02:002017-07-02T15:06:01.348+02:00Drogi kontra tani. W7 Glowcomotion vs. Mary Lou Manizer The Balm. Rozświetlacze do twarzy.<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Wyszukiwanie perełek wśród tanich kosmetyków ostatnio stało się moją pasją. Mam swoje ulubione kosmetyki selektywne (wysokopółkowe), dla których ciężko jest znaleźć odpowiednik o dużo niższej cenie. Czasem jednak, zupełnie przez przypadek, podczas zakupów kosmetycznych, wpada mi w ręce produkt, który jest do złudzenia podobny do jakiegoś mega popularnego kosmetyku. Tak było w przypadku rozświetlaczy </span><br />
<h2>
<span style="font-size: large;">Mary-Lou Manizer z the Balm i Glowcomotion z W7</span></h2>
<span style="font-size: large;"></span></div>
<h2 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> <table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.kosmetykomania.pl/" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;" target="_blank"><img alt="Rozświetlacze do twarzy: Mary-Lou Manizer i Glowcomotion W7" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisq0ZvDza_GEy46p42keJKcHmsc5YmYts5uVmYpcSbDyme8rHwOzajvG_Ilblesbs8EXnG-AKN0-MWbxaf5pnEjrGTE_Z47Pa3G6a7Ft4C03vrciziuoKQmhME16mM841CCz9JR8hBotM/s1600/5.png" title="Rozświetlacze do twarzy: Mary-Lou Manizer i Glowcomotion W7" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><a href="http://www.kosmetykomania.pl/" target="_blank"><br /></a>
<br />
<a name='more'></a><a href="http://www.kosmetykomania.pl/" target="_blank"><br /></a></td></tr>
</tbody></table>
</span></h2>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Kiedy tylko dotknęłam tester pudru <b>Glowcomotion </b>już wiedziałam, że trafiłam na prawdziwą perełkę. Na rozświetlacz Mary-Lou czaiłam się już od dawna. Mam jednak jeszcze swój ulubiony produkt rozświetlający z limitowanej kolekcji Chanel, więc szkoda mi było trochę wydawać pieniądze na kolejny kosmetyk tego samego rodzaju. Wiadomo - rozświetlacz starcza na bardzo długo. Lepiej już kupić coś fajnego do brwi lub do oczu. No przynajmniej ja mam taki sposób myślenia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Kiedy jednak włożyłam rękę w ten <b>rozświetlacz</b>, byłam pewna, że coś mi przypomina. Postanowiłam sprawdzić swoje przypuszczenia. Pomacałam w sklepie tester Mary-Lou i FANFARY - to jest to! Identyczne! No dobra, w 99% podobne. Ten jeden procent, to konsystencja: Mary jest mniej zwarta i taka bardziej kremowa, tłusta (mam nadzieję, że wiecie o co chodzi?). Rozświetlacz do twarzy <b>Glowcomotion W7 </b>jest twardszy w swojej strukturze, ale też pyli się przez to mniej. Oba na skórze dają identyczny. Uwierzcie - I-D-E-N-T-Y-C-Z-N-Y efekt świetlistej i jednolitej tafli. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwb4HUI-vqu4CHMQYKwdYA9Yj9GJW6yxId7VcbEUrfScz1qwARQZKx3XRCn9Ld0JjVpBQePLBaTKogHeO50svqJXfnOMDfmDQ-i3QLFkyKoSs3syLkK2J7k7EUG5PKeMrXTCwSEECd9Cg/s1600/4.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Mary-Lou Manizer the Balm i Glowcomotion W7" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwb4HUI-vqu4CHMQYKwdYA9Yj9GJW6yxId7VcbEUrfScz1qwARQZKx3XRCn9Ld0JjVpBQePLBaTKogHeO50svqJXfnOMDfmDQ-i3QLFkyKoSs3syLkK2J7k7EUG5PKeMrXTCwSEECd9Cg/s1600/4.png" title="Mary-Lou Manizer the Balm i Glowcomotion W7" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Minimalnej różnicy w odcieniu dopatrzy się jedynie wprawne i wychwytujące drobne niuanse odcieni oko. Przypuszczam, że wizażysta dostrzeże różnicę, ale trzeba się baaaaaardzo długo i wnikliwie przyglądać. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Znawcy składów produktowych pewnie doszukaliby się różnic, studiując skład obu kosmetyków. Ja akurat zwróciłam uwagę na coś innego - rozświetlacz Glowcomotion nie był testowany na zwierzętach. To akurat istotna uwaga. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Opakowania - no tu już jest ewidentnie różnica. Pudełeczko od Mary, to takie małe cacuszko. Ta retro-grafika z czerwonoustą Mary jest fantastyczna. Tylko, że to tylko naklejka. A pudełko wyglądające na metalowe, jest w rzeczywistości plastikowe. Rozświetlacz z W7 zamknięty jest w solidnym opakowaniu i też posiada w środku duże lusterko. Może nie ma tak ładnie dopracowanego opakowania, ale z drugiej strony ja nie noszę rozświetlacza w torebce. Dla mnie on nie musi mieć ślicznej oprawy. Liczy się efekt.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggMo4a1pVjZJSIdFl3CaHi-ac5Ldu7dqOzIfhqRDft1RE_JQBe49O7sDOtikxjrK6NJvOYqG18lepuisQDW-1UzLRMvj_ZNyYDJ4iXBdaT2w1svZ14xGtzqlgSM60j2IYq5-0wEggI5og/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggMo4a1pVjZJSIdFl3CaHi-ac5Ldu7dqOzIfhqRDft1RE_JQBe49O7sDOtikxjrK6NJvOYqG18lepuisQDW-1UzLRMvj_ZNyYDJ4iXBdaT2w1svZ14xGtzqlgSM60j2IYq5-0wEggI5og/s1600/zlep.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> A efekt moje drogie na kościach policzkowych oba rozświetlacze dają taki sam. Piękny, jednolity glow. W sztucznym świetle to jest bajka dosłownie. Mój rozświetlacz Chanel jest cudowny, ale drażni mnie w nim mocno widoczna żółto-złotawa nutka. Tu tego nie ma. Piękny, szampański i neutralny odcień znany już dobrze od <b>Mary-Lou Manizer</b>, został pięknie odwzorowany w Glowcomotion. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFHRhFMHFqv-nXkST7-HHFFEaDIhk0JxX4ZpP1umODTDZ1NhG72kDSVR4bXeSrn0j8hiyMy2SoUb17vYOGPLmz1C5ArwydDyHrtfKdWLV7BtPYHxZR-p4icuo_-F5FvSEREGlo8UPkyOY/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFHRhFMHFqv-nXkST7-HHFFEaDIhk0JxX4ZpP1umODTDZ1NhG72kDSVR4bXeSrn0j8hiyMy2SoUb17vYOGPLmz1C5ArwydDyHrtfKdWLV7BtPYHxZR-p4icuo_-F5FvSEREGlo8UPkyOY/s1600/1.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzppRxXadU7qBTriSCx3CUswEGsjPNk1E5bgmUVdQs_RTblKqn9olFNMDWRua-c_yYUzHZFC7hObXKQIE0_gZyLGI0jsAxAjkE4ebMK4FNto6lFlmxwEE8hIgoFnxtKiR7UH22MunTKpQ/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzppRxXadU7qBTriSCx3CUswEGsjPNk1E5bgmUVdQs_RTblKqn9olFNMDWRua-c_yYUzHZFC7hObXKQIE0_gZyLGI0jsAxAjkE4ebMK4FNto6lFlmxwEE8hIgoFnxtKiR7UH22MunTKpQ/s1600/6.png" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> A teraz najlepsze co chciałam napisać. Porównanie ceny:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<ul style="text-align: center;">
<li><span style="font-size: large;">Mary-Lou Manizer the Balm - około 67,90 zł (w zależności od sklepu i promocji)</span></li>
</ul>
<ul style="text-align: center;">
<li><span style="font-size: large;">Glowcomotion W7 - 16,90zł </span></li>
</ul>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Pojemność oba produkty mają taką samą: 8,5g </span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Jeśli macie zamiar przetrząsnąć teraz internet w jego poszukiwaniu, to ułatwię Wam zadanie. Swój kupiłam w drogerii internetowej <b><a href="http://kosmetykomania.pl/">Kosmetykomania.pl</a></b> I z tego co zauważyłam, nie dostaniecie go nigdzie indziej. Mary-Lou Manizer pożyczyłam do zdjęcia. Musiałam się z Wami podzielić tym odkryciem, a nie miałam ochoty wydawać dodatkowych pieniędzy ;)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Zapraszam Was też do przeczytania wcześniejszego posta o moich ulubionych ostatnio <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2016/02/trendy-kolorystyczne-2016-i-moje.html" target="_blank">tanich kosmetykach</a>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="font-size: large;">Lubicie wyszukiwać tanie perełki kosmetyczne?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="font-size: large;">Może udało Wam się znaleźć tańszy odpowiednik jakiegoś drogiego kosmetyku?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="font-size: large;">Podzielcie się!</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="font-size: large;">I napiszcie koniecznie, co sądzicie o moim odkryciu?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="background-color: #d9ead3;">Chciałybyście więcej takich zestawień tani-drogi?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">pozdrawiam</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiepGide_RTQmwRZSAkaUyxqq28LX0lCt_IPJShhUXvCM5Xy0kaRObpDTy89qExLdwOaHOIw7j3scFb-UHUN-PuG-b0hXPLReV1lGWtNZg5GQxhy3Jfsi4Bs3Qi2b3uf9bAP6ihz7QhZf4/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiepGide_RTQmwRZSAkaUyxqq28LX0lCt_IPJShhUXvCM5Xy0kaRObpDTy89qExLdwOaHOIw7j3scFb-UHUN-PuG-b0hXPLReV1lGWtNZg5GQxhy3Jfsi4Bs3Qi2b3uf9bAP6ihz7QhZf4/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"> </span> </span></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-67504532286666129842016-04-24T19:58:00.000+02:002016-05-26T17:36:25.501+02:005 powodów dla których nie dopasujesz podkładu przez internet. Mój nowy, ulubiony podkład drogeryjny.<div style="text-align: justify;">
<h2>
<span style="font-size: small;"> <span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Który podkład będzie dla mnie dobry? Jaki kolor powinnam wybrać? Czy Revlon Colorstay będzie mi pasował? </span></span></span></h2>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<h2>
<span style="font-size: large;"> <span style="font-weight: normal;"> Mnóstwo takich pytań przewija się w internecie i na forach kosmetycznych. Ja Ci dziś podam 5 powodów, dla których nawet nie próbuj dopasowywać podkładu przez internet. A jeśli już to robisz, to nie miej potem do nikogo pretensji.</span></span></h2>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDaL2Kseb_MdcXEkDwgHE_CbMl5B5gYYcPqPAd09APuRQp88bXFbAia8xXGFeISkI1ScyGOCy-WsxojmPtrCUTnq7mWPt5rXf72oFL28vYeNQZuaCl_LE04VzfTSZKJFuNbNELinK7XSA/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="podkład, AA, makeup filler, makijaż, makeup, dobór podkładu, jak dobrać podkład" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDaL2Kseb_MdcXEkDwgHE_CbMl5B5gYYcPqPAd09APuRQp88bXFbAia8xXGFeISkI1ScyGOCy-WsxojmPtrCUTnq7mWPt5rXf72oFL28vYeNQZuaCl_LE04VzfTSZKJFuNbNELinK7XSA/s1600/1.png" title="Podkład AA makeup filler" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dobór podkładu</b>, to tak indywidualna i zależna od wielu czynników kwestia, że nie da się tego zrobić zdalnie. No nijak!</div>
<div style="text-align: justify;">
Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że dobrze dobrany podkład, to 3/4 sukcesu w makijażu. I jeśli chcesz znaleźć ten jeden jedyny, to czeka Cię niezła przeprawa, bo...<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>5 POWODÓW DLA KTÓRYCH NIE DOPASUJESZ PODKŁADU PRZEZ INTERNET: </b></span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><i>1. TO, CO DLA JEDNEGO DOBRE, DLA CIEBIE NIEKONIECZNIE MUSI BYĆ</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Twoja koleżanka Magda używa Bourjois Healthy mix. Zachwala go pod niebiosa. Żadnego innego już nie chce. Namawia Cię, żebyś też spróbowała. Czytałaś w internecie mnóstwo pochlebnych opinii na jego temat. Jedna z najsławniejszych youtuberek też go poleca. Pędzisz do drogerii i kupujesz. Pierwsza aplikacja i ZONK! Po dwóch godzinach podkład rozświetla blaskiem Twoją twarz. Tłustym blaskiem...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Denerwujesz się, bo pięć dych wyrzucone w błoto. Może uda się komuś oddać za pół ceny. Przecież zużyłaś tylko dwie pompki. Szkoda, że Magda nie powiedziała, że ma suchą skórę, a Ty zapomniałaś dopytać. Twoja tłusta, świeci się w tym podkładzie, jak bombka. Fantastyczny podkład jej nie służy, bo nie jest dla niej. Proste!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><i>2. STAN SKÓRY</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przeczytałaś w internecie, że jakiś podkład podkreśla suche skórki. Myślisz sobie: fatalny podkład, w życiu go nie kupię. Czarny PR poszedł w świat. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zastanowiłaś się jednak, czy ta negatywna opinia dotyczy podkładu? Co oznacza, że "podkład podkreśla suche skórki"? Jakie suche skórki?! Że co on robi???</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A może trzeba zadać pytanie od drugiej strony? Skąd się na twarzy biorą suche skórki? Jeśli nie użyłaś peelingu od pół roku i nie nawilżasz swojej skóry, nie miej pretensji, że podkład to podkreśli. Lepiej zadbaj o swoją twarz, a dobremu (być może) podkładowi nie rób złej famy. Makijaż dobrze wygląda tylko na wypielęgnowanej i zadbanej skórze. Zapamiętaj tę złotą zasadę! I pamiętaj jeszcze o jednym - opinia w internecie może być myląca. A z pewnością mocno subiektywna. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><i>3. ODCIENIE I TONACJE</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na ten temat można książki pisać. Jakoś muszę to jednak zawrzeć w łatwej do przełknięcia pigułce. Ostatnio bardzo modne w internecie zrobiły się "SŁOCZE" kosmetyków. Zawsze mam niezły ubaw, gdy pomyślę, że ktoś próbuje dobrać sobie kolor podkładu na podstawie takiego właśnie słocza, czyli zdjęcia roztartego na dłoni produktu. Takie fotki mają bowiem charakter czysto poglądowy, a już z pewnością nie oddają rzeczywistego koloru produktu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>I tonacje. Oj, temat rzeka. Żółta, różowa, czy neutralna? Czy wogóle wiesz, jaką tonację ma Twoja skóra? Jeśli nie, to nie dowiesz się tego z internetu. Sprawdzi to fachowa osoba w drogerii/ perfumerii. Idź do ulubionego sklepu, do zaufanej osoby w nim pracującej. Z pewnością rozwieje Twoje wątpliwości. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b></b><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><i>4. KONSYSTENCJA</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Osobiście lubię, gdy <b>podkład</b> ma płynną, lekko lejącą konsystencję. Takie zwykle wybieram i lubię, bo się sprawdzają na mojej skórze. Znajoma kiedyś poleciła mi podkład pewnej marki. Wiedziała, jakie konsystencje lubię. Na szczęście nie kupiłam go od razu. Poszłam go sprawdzić i okazało się, że ten lejący podkład zastyga na zupełny mat. Moja sucha skóra (ale regularnie pielęgnowana, żeby nie było) doznawałaby pod nim katuszy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Ulubiona konsystencja nie jest gwarantem, ze podkład się sprawdzi. Płynny o lejacej konsystencji może być tak nawilżający, jak i matujący.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b></b><br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><i>5. KOLORYSTYKA W OBRĘBIE MARKI</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli używasz pudru prasowanego marki X w odcieniu 101, to nie licz na to, że podkład tej samej marki, o tym samym numerze będzie kompatybilny kolorystycznie. Wiem, brzmi dość kuriozalnie, ale tak jest. Konsystencje tych produktów różnią się, a co za tym idzie do ich wyprodukowania użyto innych komponentów. Trzeba zatem sprawdzić, czy producentowi udało się uzyskać podobny odcień.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Drugim moim ukochanym przykładem jest... Pozwólcie, że zacytuję:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
"Ja z tej marki używam odcienia SAND. Potrzebuję taki sam odcień, ale z tego nowego podkładu."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czyli parafrazując - chcę kupić podkład tej samej marki, ale innego rodzaju i też chcę odcień identyczny, bo taki mi się sprawdził. I teraz najlepiej przez internet dobierzmy identyczny. No cóż. Zaskoczę Was gdy napiszę, że to niemożliwe?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLqBTJDofOdJv8c3eOKaTlqer96C2Pxdw6bXevjfxZJKonVe6h866QYwff73__5WiN6oZY8fkiuUDT8wRYczrm-72A45c9sO13R-uK3AD04MNdutwvQ4AQEZStxoJ5gLzt3pYoGJiA5is/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLqBTJDofOdJv8c3eOKaTlqer96C2Pxdw6bXevjfxZJKonVe6h866QYwff73__5WiN6oZY8fkiuUDT8wRYczrm-72A45c9sO13R-uK3AD04MNdutwvQ4AQEZStxoJ5gLzt3pYoGJiA5is/s1600/2.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jaki jest prosty morał z tej mojej przydługiej opowieści? Dość prosty i raczej oczywisty. Jeśli szukasz idealnego podkładu, to zrobisz to tylko poprzez testowanie: próbując i popełniając po drodze błędy w wyborze. Jednym uda się to szybciej, inni będą musieli pomęczyć się trochę dłużej. To w sumie trochę, jak z poszukiwaniem mężczyzny na całe życie. Kiedy już znajdziemy swój ideał, będziemy mu wierne "po grób". No, może raczej po wycofanie ze sprzedaży.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety takie coś przydarzyło się właśnie mi. Mój ukochany podkład został podmieniony przez markę na tak zwaną "ulepszoną wersję" I ta ulepszona wcale nie jest dla mnie lepsza. Z bólem serca musiałam poszukać nowego ulubieńca, a przynajmniej godnego następcy. Myślę, że mi się udało.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNcxMbDV0790lp_07yUZTGdxJ_RdUBBgxtsVDeKMa41oO2qt9DdhIjHLNNqm7yOrrMjFccmIUDbVS8IpoxxBipXVOGzsWRQSITAsW2j89ePQ-6zCPPlhFENc6jVyUgso8a4_Ft0NiLLxs/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNcxMbDV0790lp_07yUZTGdxJ_RdUBBgxtsVDeKMa41oO2qt9DdhIjHLNNqm7yOrrMjFccmIUDbVS8IpoxxBipXVOGzsWRQSITAsW2j89ePQ-6zCPPlhFENc6jVyUgso8a4_Ft0NiLLxs/s1600/3.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podkład <b>AA Makeup Filler</b> dał mi to, czego potrzebuje moja sucha i niezbyt młoda już skóra. Idealnie się wtapia. Ma przyjemną, nawilżającą konsystencję (o dziwo kremową, a nie płynną). Nie podkreśla moich delikatnych zmarszczek, nie zbiera sie w nich. Krycie ma raczej średnie, ale takie mi wystarcza. I zapłaciłam za niego w promocyjnej cenie 13 zł. Wygląda na to, że czasem warto poszukać alternatywy dla ulubionego podkładu. Choćby po to, by nie mieć problemu, gdy nam go wycofają. A jeśli macie suchą i dojrzałą skórę, to możecie spróbować tego podkładu. Tylko nie kierujcie się moim zachwytem. Idźcie do sklepu i same sprawdźcie, co o nim sądzicie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Macie swój ulubiony podkład?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Czym kierujecie się przy wyborze tego idealnego?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Zdarzyło się Wam kupić podkład tylko dlatego, że był wychwalany w internecie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jaki był efekt takiego zakupu?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs4mEQDZfuoXvf2DL7Bh6yhE92vbtbdaRg6My9OWFKprgVSrIliwC7tjysSCAuai8WTFNgXvN3PViHYIqc-RaqaoLxJC6KQ02dWqgv46DhSJYP6lfcwBzMJo9QVMOkNdPHatSSUNc50I4/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs4mEQDZfuoXvf2DL7Bh6yhE92vbtbdaRg6My9OWFKprgVSrIliwC7tjysSCAuai8WTFNgXvN3PViHYIqc-RaqaoLxJC6KQ02dWqgv46DhSJYP6lfcwBzMJo9QVMOkNdPHatSSUNc50I4/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-19759103543562696732016-04-17T18:31:00.000+02:002016-04-23T19:15:10.943+02:00Kamuflaż w płynie Catrice - detronizuję króla.<div style="text-align: justify;">
I co? I co? Poczytałam, obejrzałam w internecie zachwyty nad <b>kamuflażem Catrice</b> i pobiegłam go szybko zakupić. Myślę sobie - to cud jakiś, wszyscy takie peany wyśpiewują na jego temat, zdobyć go, to nie lada osiagnięcie, bo co rzucą go do sklepów, to jest rozszarpywany, niczym przez hieny padlina. Zagalopowałam się może trochę, ale tego się nie da inaczej opisać. Szał na ten produkt się zrobił nieprawdopodobny. Co było począć - wzięłam go pod lupę i ja. I co z tego wynikło?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigVyb36REPiXPZFt22t-JIneqRDi6n7MPHoqUc-bQ3YC-MRMiLqn7-6NQYOXoYXsLJnnWkM4SOmy09J5C1SypnJjYDlKwUaO91tdglJSioFmIg0qBgQxXm-bwbdrIJzkAOgRcbWEh5nrQ/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="kamuflaż, korektor, catrice, makijaż, korygowanie, maskowanie, niedoskonałości" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigVyb36REPiXPZFt22t-JIneqRDi6n7MPHoqUc-bQ3YC-MRMiLqn7-6NQYOXoYXsLJnnWkM4SOmy09J5C1SypnJjYDlKwUaO91tdglJSioFmIg0qBgQxXm-bwbdrIJzkAOgRcbWEh5nrQ/s1600/3.png" title="Kamuflaż w płynie Catrice" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<h2>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-weight: normal;">Uwielbiam korektory wszelkiej maści za to, co potrafią zrobić z ostatecznym wyglądem makijażu. Odpowiednio położone dają taki boski szlif. Kryją, rozświetlają, ożywiają, odmładzają, odświeżają... Czego to one nie robią? No właśnie. A co robi kamuflaż w płynie Catrice?</span></span></span></h2>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od tego, że do jego zakupu zachęciła mnie niska i przystępna cena w stosunku do tej, jaką zwykłam płacić za <b>korektory</b>. Pomyślałam sobie, że w razie czego nie będę opłakiwać jakoś szczególnie tych wydanych 15 zł. Nabyłam odcień 020. Przyniosłam do domu i następnego dnia rozpoczęłam testowanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7rNYhxNlMC5cLsiZT-k-SKGoYBZXj0kjtyJ_5O5ARwpmytebWRkjEFl4z0low5nqgJ9CX0UBgcAS31IvQyyhGpX-5_EyHBR2XMdJ8dvHvxJKNWGiMK6EW7adqr6_Qt9UZ-ZXv5iKX7f0/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7rNYhxNlMC5cLsiZT-k-SKGoYBZXj0kjtyJ_5O5ARwpmytebWRkjEFl4z0low5nqgJ9CX0UBgcAS31IvQyyhGpX-5_EyHBR2XMdJ8dvHvxJKNWGiMK6EW7adqr6_Qt9UZ-ZXv5iKX7f0/s1600/2.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po odkręceniu opakowania zaskoczył mnie dość intensywny, ale też bardzo przyjemny zapach. Kwiatowy, jak perfumy. Zastanawiałam się, czy tak intensywny element zapachowy nie uczuli wrażliwców? Ja delikatna i wrażliwa nie jestem, więc spokojnie mogłam testować. Kamuflaż wylądował pod oczami. Zwykle na tą partię twarzy nie nakładam niczego, co jest kamuflażem z nazwy, ale wszyscy wcześniejsi recenzenci tego produktu to robili i się zachwycali efektami, więc zaryzykowałam. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyjemna, całkiem delikatna konsystencja. Bardziej płynna niż kremowa. Ładny odcień. Produkt wtopił się w skórę pod oczami wręcz idealnie. Wcale nie przypomina konsystencją gęstych jak pasta kamuflaży. Spojrzenie w lustro - jest nieźle!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zabrałam się za pozostałe elementy makijażu. Puder, modelowanie, oko. Łyk kawy. Kolejne spojrzenie w lustro... I jeszcze jedno...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Kamuflaż Catrice ciemnieje!!!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I niestety wygląda to kiepsko, bo w zamyśle korektor pod oczami ma rozjaśniać tę partię. Do tego początkowo kremowa konsystencja zastygła w jakąś dziwnie suchą powłokę! Zebrało mi się wszystko w zmarszczkach, których zwykle jeszcze aż tak bardzo nie widać. W efekcie zamiast ukryć, zatuszować i uczynić mnie piękniejszą wersją samej siebie - zrobił coś wprost przeciwnego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUquifKwXsFd2uAGiFrQmXCvENquQDoue_IWKwPEjxWew3Mgh7N-k8l9GarR2y4Un8Mg2DXriSU6hIKYIiNJZTuupIWr5EyXVDpPtr8MUv9EexHayn0EeZHZUrbnwUrZcLseVIJjLNLGI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUquifKwXsFd2uAGiFrQmXCvENquQDoue_IWKwPEjxWew3Mgh7N-k8l9GarR2y4Un8Mg2DXriSU6hIKYIiNJZTuupIWr5EyXVDpPtr8MUv9EexHayn0EeZHZUrbnwUrZcLseVIJjLNLGI/s1600/1.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak by tu jednak go wybronić? Bo aż taki potwornie kiepski nie jest. Zwyczajnie dano mu zbyt wiele gwiazdek, niż na to zasługuje. Królem korektorów to on z całą pewnością nie jest.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kupując ten produkt wybierzcie odcień jaśniejszy, niż byście normalnie kupiły. Nie pokuście się o jego zakup, jeśli macie suchą skórę pod oczami lub, jak ja, przekroczyłyście już magiczną 3 z przodu i jakieś tam zmarszczki już macie. No chyba, że będziecie go stosować na niedoskonałości, a nie pod oczy. Bo chyba właśnie do tego jest raczej stworzony. Nie liczcie jednak na jego szumne, umieszczone na opakowaniu "high coverage", czyli mocne krycie. Takiego absolutnie nie daje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To niezły produkt dla młodych, jędrnych i wyspanych nastolatek. Sińców pod oczami nie zakrywa. U mnie mu się to nie udało, a nie mam ich jakichś spektakularnych. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Ja nie rozumiem jego fenomenu.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Może Wy mi wyjaśnicie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggyoSPuU4TNXOmxS8V_HgpPdQDV3IGl3Nxru8eRIiq2cD_ltruzs_br2KvhcsTyYyOUf2w8hXBmt0NDGY15ciu29k1asOh_BdmVtA61g0NlOOxfUWML9ncOsPnQ_RW4pzdSuc0kyocl6s/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggyoSPuU4TNXOmxS8V_HgpPdQDV3IGl3Nxru8eRIiq2cD_ltruzs_br2KvhcsTyYyOUf2w8hXBmt0NDGY15ciu29k1asOh_BdmVtA61g0NlOOxfUWML9ncOsPnQ_RW4pzdSuc0kyocl6s/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-57546572297807388962016-04-16T19:24:00.000+02:002016-04-16T20:06:28.397+02:00Lakiery hybrydowe Semilac, czy NeoNail - które lepsze?<div style="text-align: justify;">
Odkąd poznałam manicure hybrydowy, odtąd klasycznych lakierów do paznokci nie używam już wcale. Pisałam o tym na blogu wielokrotnie, m.in. o <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/01/manicure-hybrydowy-tak-czy-nie.html" target="_blank">zaletach i wadach</a> tej metody. Pierwszą marką hybryd, po jaką sięgnęłam i z którą miałam styczność, był <i>Semilac. </i>Obłędna gama kolorystyczna spowodowała, że nie poszukiwałam niczego innego. Do czasu...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQsZkVt92ND4JoLkbeY_QKGXSUPTarV8C-RFKdLd-nIeuY8nLTMsompok557r5wOFjQbywvaD89_AJvVYLrGjAFpYKSjN-VSK7DSZHdxI0qP9hHnKBXMfmq1n0jtXxc3zDsWvgY-lX1mk/s1600/6.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Które hybrydy lepsze?" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQsZkVt92ND4JoLkbeY_QKGXSUPTarV8C-RFKdLd-nIeuY8nLTMsompok557r5wOFjQbywvaD89_AJvVYLrGjAFpYKSjN-VSK7DSZHdxI0qP9hHnKBXMfmq1n0jtXxc3zDsWvgY-lX1mk/s1600/6.png" title="Semilac czy NeoNail" /></a></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Otóż w pewnym momencie zaczął mi dokuczać brak możliwości obejrzenia odcieni na żywo. Zakupy w sklepach internetowych nie są dla mnie żadnym problemem, ale czasem człowiek ma ochotę pomacać, obejrzeć i podjąć decyzję. I wtedy okazało się, że jest alternatywa. Musiałam tylko zaufać produktom innej marki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jako, że ja lubię sprawdzać, testować i wyrabiać sobie opinię na dany temat, postanowiłam zaryzykować. W dużym centrum handlowym znalazłam stoisko marki <i>NeoNail. </i>Oprócz lakierów hybrydowych, można tam kupić wszystko, co rasowej "paznokciomaniaczce" jest potrzebne do szczęścia. Ja na początek skusiłam się na jeden <b>lakier hybrydowy</b>. Stanęło na odcieniu 4811-1 Plumeria Scent (tak, te nazwy mogłyby być krótsze!). Tak pięknego, rozbielonego odcienia lila w Semilacu nie widziałam. To był jeszcze jeden powód, dla którego postanowiłam spróbować tej marki. Poszerzało to i tak już przeogromną bazę dostępnych odcieni. Kolorów nigdy za wiele.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoIh8zQH4a6wgh-fDvuXa6yfEZIq7zcPQXcGlbI5_xucjKJUDqCmIqIK-NFxEqI2cSenXPzXmxlwy9dFffu95Bc2jDUMsxnHxCQ3-12BAhHYsomrJ3LHpBJMjtocF8xuS3xRUAjGybz6U/s1600/zlep2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoIh8zQH4a6wgh-fDvuXa6yfEZIq7zcPQXcGlbI5_xucjKJUDqCmIqIK-NFxEqI2cSenXPzXmxlwy9dFffu95Bc2jDUMsxnHxCQ3-12BAhHYsomrJ3LHpBJMjtocF8xuS3xRUAjGybz6U/s1600/zlep2.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>SEMILAC CZY NEONAIL - PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE</b></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Przejdźmy do konkretów. Aby dokonać wyboru, trzeba przyjrzeć się różnym aspektom. Ja zaczęłam od tych podstawowych, technicznych:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b> <u>Semilac</u> </b> <b> <u>NeoNail</u></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
pojemność: 7 ml 6 ml lub 15 ml</div>
<div style="text-align: justify;">
termin przydatności: dokładnie podana data + 6 miesięcy od otwarcia</div>
<div style="text-align: justify;">
12 miesięcy od otwarcia</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
cena: 29 zł 6 ml - 27,90 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
15 ml - 39 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
Różnice w pojemności, czy cenie nie są aż tak znaczące. Lakiery NeoNail mają tylko krótszy żywot. Odmienności pojawiają się dopiero podczas aplikacji. Mam wrażenie, że przejawiają się głównie w konsystencji, bo jakością lakiery obu tych marek w żaden sposób od siebie nie odbiegają.</div>
<div style="text-align: justify;">
W przypadku lakierów Semilac, zauważyłam, że są one dość gęste. Co za tym idzie dwie warstwy są w zupełności wystarczające, by paznokieć pięknie i jednolicie pokrył się kolorem. Trzeba jednak uważać, by tworzyć cieńsze warstwy i nabierać mniej produktu. W innym przypadku powłoka robi sie zbyt gruba i mało estetyczna.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Konsystencja hybryd NaoNail jest według mnie bardziej płynna. Nie jest to widoczne przy wyciaganiu pędzelka z buteleczki. Podczas aplikacji - już tak. Pokrywa paznokieć delikatniejszym filmem koloru. Czasem potrzeba trzech warstw, by uzyskać ładne, intensywne krycie. Niczego to jednak nie ujmuje tej hybrydzie, bo aplikacja jest bardzo przyjemna. Mam też wrażenie, że pędzelek w lakierze NeoNail jest przyjemniejszy w użytkowaniu. Ciężko to opisać słowami, ale ładnie rozprowadza lakier i sunie po paznokciach z jakąś taką precyzyjną łatwością.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Usuwanie obu lakierów jest bezproblemowe. Używam do tego removera marki Semilac. Pozostawiam paznokcie owinięte folią z nasączonym wacikiem na 10 minut. Po tym czasie hybrydy obu marek ładnie odchodzą, Do ich całkowitego usunięcia używam radełka do manicure. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl_zofIuo3dtyJG6vgewt6qnxgk9qrmf2BVQ3eTUO-qYSFph4Y5Psyv_1Pe02UkQ4k572h4rdWGdBOdoyX9lP3NNTBwoEwrwVpUyDyuAxNNR-pGIa93FLwwThOURa-V7qoaAvi423T_XQ/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjl_zofIuo3dtyJG6vgewt6qnxgk9qrmf2BVQ3eTUO-qYSFph4Y5Psyv_1Pe02UkQ4k572h4rdWGdBOdoyX9lP3NNTBwoEwrwVpUyDyuAxNNR-pGIa93FLwwThOURa-V7qoaAvi423T_XQ/s1600/zlep.png" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując. Jeśli próbowałaś lakierów hybrydowych jednej z tych marek, a drugiej jeszcze nie - polecam przetestować. Obie marki spisują się świetnie i są bardzo dobrej jakości. Atutem NeoNail jest to, że tworzy swoje stoiska w dużych centrach handlowych. Rozejrzyjcie się w okolicy, moze i u Was już takie powstało. Markę Semilac łatwo dostać w internecie, a jej produkty znają już chyba wszystkie kobiety, które z manicure hybrydowym miały styczność. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli macie trudność z ustaleniem, jak wygląda dany kolor - polecam wpisanie go w wyszukiwarkę GOOGLE i sprawdzenie grafik. Sporo zdjęć jest już w internecie. Ja korzystam w tej kwestii również z INSTAGRAMA. Po wpisaniu # i nazwy koloru, mamy dostęp do obszernej biblioteki zdjęć "na żywo". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam Wam tym postem?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Jakich lakierów hybrydowych używacie?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Co sądzicie o tych markach, o których napisałam? </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;">Może widzicie jeszcze jakieś różnice, o których nie wspomniałam?</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
pozdrawiam</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZjk2pQUh7IR-gVoCtYw7rPp5BHGG-N1a6bTtGsi2KUzcNc9aYXDHqy6W5BT5pGHFNKZkaR3LPGvJQCeQCtS4Ng5R0dVYDd27qb4GmXidctM-4hApzNSyXQYoqFWkqlq8FBWBpFaj80I/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZjk2pQUh7IR-gVoCtYw7rPp5BHGG-N1a6bTtGsi2KUzcNc9aYXDHqy6W5BT5pGHFNKZkaR3LPGvJQCeQCtS4Ng5R0dVYDd27qb4GmXidctM-4hApzNSyXQYoqFWkqlq8FBWBpFaj80I/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-1954222411165086710.post-84292132265613192762016-04-12T18:38:00.000+02:002016-04-12T18:38:23.963+02:00Kolorowe muffinki urodzinowe <b> </b><span style="font-weight: normal;"><b>Impreza urodzinowa</b> dla dziecka, to nie jest łatwy temat, pisałam już o tym w zeszłym roku o tej samej porze. Wtedy zorganizowałam ją <a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/04/urodziny-dla-dzieci.html" target="_blank">w domu</a> i sprawdziło się to całkiem nieźle. Temat wraca jak bumerang rokrocznie - wadomo. A jak coś się sprawdza, to warto powielić, więc kilka dni temu mieszkanie zamieniło się ponownie w mały plac zabaw dla urodzinowych gości, a ja zostałam zagoniona przez solenizantkę do kuchni, przygotowywać słodkości.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiagTVtJA_IkyB-XCoC8zpzTcO1lwcp_aMxzj7qM17KiPvAxvgey1MYddeNyb4xmR6ckooTVCcgzCElkO6VJc3pDx3tIkheFv8vv0IrRoRtxbWD_djT_DILB-vbokTXplYAxNL5MR_EW6w/s1600/zlep.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiagTVtJA_IkyB-XCoC8zpzTcO1lwcp_aMxzj7qM17KiPvAxvgey1MYddeNyb4xmR6ckooTVCcgzCElkO6VJc3pDx3tIkheFv8vv0IrRoRtxbWD_djT_DILB-vbokTXplYAxNL5MR_EW6w/s1600/zlep.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<span style="font-weight: normal;"> Za każdym razem marzą mi się idealnie dopasowane kolorystycznie elementy. Taka spójność, monochromatyczność i ogólnie, żeby wszystko wyglądało, jak z katalogu o urodzinach idealnych. I oczywiście plany, to jedno, a rzeczywistość - drugie. Bo kiedy ja zaczynam tworzyć kompozycje rodem z Pinteresta, do akcji wkracza Młoda. Eleganckie, równiutko wypieczone <b>muffiny</b>, skrzętnie ułożone w kolorowych papilotkach, za pomocą cukrowych posypek i lukrowych, brokatowych pisaków, zamienia w multikolorowe dzieła dziecięcej sztuki. I wiecie co? Piękniejsze są one, niż wszystkie te idealne, równiutkie pod lnijkę wypieki. Słodkie od lukru, tęczowe, jak na przyjęcie Pinkie Pie - nasze kolorowe <b>muffinki urodzinowe</b>. </span><br />
<span style="font-weight: normal;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBwqavJdMMqQKKxvWth5BOEAD0h-k3MaXBTmm_3cLgzgDudm-rlqzI0jDQAGH3FZXtTtaWB25xHnyfYs8ts0w5B3xQFJ89y_UdbS88EvkA-PX7obdMJSmf2iKiNv8yMdmF3mAxAcH3eYw/s1600/zlep3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBwqavJdMMqQKKxvWth5BOEAD0h-k3MaXBTmm_3cLgzgDudm-rlqzI0jDQAGH3FZXtTtaWB25xHnyfYs8ts0w5B3xQFJ89y_UdbS88EvkA-PX7obdMJSmf2iKiNv8yMdmF3mAxAcH3eYw/s1600/zlep3.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><b>MUFFINY Z SERKIEM WANILIOWYM</b></span></h3>
<br />
<span style="background-color: #d9ead3;">SKŁADNIKI:</span><br />
<br />
<ul>
<li><span style="font-weight: normal;">2 szklanki mąki</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">1 łyzeczka sody</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">1 łyżeczka proszku do pieczenia</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">2/3 szklanki cukru pudru</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">1/3 szklanki cukru (może być brązowy)</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">2 łyżeczki cynamonu</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">130 g serka homogenizowanego </span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">1/4 szklanki mleka</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">2 jajka</span></li>
<li><span style="font-weight: normal;">1/3 szklanki oleju </span><blockquote class="tr_bq">
<blockquote class="tr_bq">
</blockquote>
</blockquote>
</li>
</ul>
<span style="font-weight: normal;">Składniki suche i mokre wymieszać w dwóch oddzielnych miskach. Następnie połaczyć razem, nie mieszając zbyt długo - tylko do połaczenia składników. Ciasto wylać do muffinowej formy, wyłożonej kolorowymi papilotkami lub do silikonowych, małych foremek do pieczenia muffin. Piec około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.</span><br />
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;">Dekorować, posypywać - według gustu i potrzeb. Smacznego!</span></div>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhQ88qD00WI-9T6h_z4jJXtxVxCBrudHh-bcWrcHfPkTWt__9yaKi71SN5wjUrVICQL0t8NnYgExvWGcOmCdeaFBz-pL0PXLGvsbxdLnioD-slSvW5jpk7vDVnTNXZ74F-4gXNvG8CyA/s1600/zlep1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="muffiny, muffinki, babeczki, posypki, polewa, cukierki, urodziny, menu urodzinowe, przepisy, kinderbal" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivhQ88qD00WI-9T6h_z4jJXtxVxCBrudHh-bcWrcHfPkTWt__9yaKi71SN5wjUrVICQL0t8NnYgExvWGcOmCdeaFBz-pL0PXLGvsbxdLnioD-slSvW5jpk7vDVnTNXZ74F-4gXNvG8CyA/s1600/zlep1.png" title="kolorowe muffiny urodzinowe" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<br />
<i><b><span style="font-weight: normal;">Jeśli potrzebujecie więcej urodzinowych inspiracji:</span></b></i><br />
<ul>
<li><span style="font-weight: normal;"><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2014/03/sodki-sto-oprawa-przyjecia.html" target="_blank">Słodki stół, oprawa przyjęcia </a></span></li>
<li><span style="font-weight: normal;"><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2014/05/ozdabiamy-przyjecie-urodzinowe.html" target="_blank">Ozdabiamy przyjęcie urodzinowe</a></span></li>
<li><span style="font-weight: normal;"><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/03/zaproszenia-na-przyjecie-urodzinowe.html" target="_blank">Zaproszenia na przyjęcie urodzinowe</a></span></li>
<li><span style="font-weight: normal;"><a href="http://larte-makeup.blogspot.com/2015/04/kartka-urodzinowa-na-roczek.html" target="_blank">Kartka urodzinowa na roczek </a></span></li>
</ul>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: #d9ead3;"><span style="font-weight: normal;">Jak się Wam podobają nasze tęczowe babeczki?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;">pozdrawiam</span></div>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHffAuhi44NBQsmdUZ3TBd-TRkmCA1XfPsg9fUWo14J07OY4f4fZj_3xmiUZ-TKaNusZlzlTw2GYiS345-7n1HfPLvqE_5dPtcKqLDjIxv9kk4LmK0BG1DWu0R47A7KbkUBqLcBQXFDWk/s1600/larte1.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHffAuhi44NBQsmdUZ3TBd-TRkmCA1XfPsg9fUWo14J07OY4f4fZj_3xmiUZ-TKaNusZlzlTw2GYiS345-7n1HfPLvqE_5dPtcKqLDjIxv9kk4LmK0BG1DWu0R47A7KbkUBqLcBQXFDWk/s1600/larte1.gif" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-weight: normal;"><br /></span>
<span style="font-weight: normal;"> </span>Lartehttp://www.blogger.com/profile/10635738252874517382noreply@blogger.com34