Nie było mnie dość długo na blogu... Przyznaję szczerze, że w ostatnim czasie miałam tyle zawirowań w życiu zawodowym, że kompletnie nie miałam czasu skupić się na niczym innym. A blog wymaga czasu, wymaga dopieszczenia. Nie mogę sobie wpaść, zostawić byle czego. To moje miejsce i chcę, by było ładnie :) Bo lubię, jak jest ładnie. W związku z tym stwierdziłam, że lepiej, jak będę wstawiała posty wtedy, kiedy czas będzie temu sprzyjał.
I oto jestem z moim nowym, albumowym dzieckiem. Albumy, to zdecydowanie projekty, które wykonuję najchętniej. Już sama świadomość, że trafiają do kogoś jako prezent powoduje, że wkładam w nie całe serce. Tworzenie ich mocno mnie też relaksuje. Wycinanie, sklejanie, ozdabianie... Uwielbiam! Jeden ze sposobów na twórcze odreagowanie - zdecydowanie!
A teraz kilka zdjęć, żeby Was nie zanudzać:
Kto jeszcze do mnie zagląda? :)
pozdrawiam
L'Arte
Ja zaglądam! :) Jestem pod wielkim wrażeniem.Super albumik! I jak nie przepadam za Kubusiem Puchatkiem to te grafiki są piękne!
OdpowiedzUsuń