Poszukiwanie butów
na obcasie, dla osoby mocno ceniącej sobie wygodę, to prawdziwa mordęga muszę
przyznać. O ile wybór przepięknych czółenek na 12-centymetrowej szpileczce jest
niebotyczny, o tyle znaleźć zgrabne, ładnie leżące i przede wszystkim nie pozostawiające odcisków na nogach buty na
niewysokim obcasie – to już mission impossible prawie.
Podjęłam się
jednak tej misji. Postanowiłam sobie bowiem, że po zimowej wygodzie chodzenia „na
płaskim”, wskoczę w końcu w coś bardziej kobiecego. Blisko 3 godziny przemarszu sklepowego sprawiły, że natrafiłam
w końcu na coś ciekawego. Czółenka pierwszej marki – klasyczne, czarna skórka, wewnątrz
buta poduszeczki dbające o wygodę podbicia podczas chodzenia. I co? I w efekcie
te poduszeczki zamiast dawać komfort - przeszkadzały, gdyż podnosząc stopę ku
górze powodowały wpijanie się góry buta w stopę. Drażniące.
Trzeba było więc
rozpocząć poszukiwania od nowa. W drugim sklepie – ładne, sexi ale niewygodne
(trochę, jak w tej reklamie telewizyjnej z Joanną Brodzik). W kolejnym –
troszkę udziwnione modele z przedziwnymi obcasami, lub powracającymi do mody,
ale mi się zupełnie nie podobającymi spiczastymi czubami. Pewna młoda marka w
kolejnym butiku oferowała modele oryginalne i ciekawe – lecz tym razem nie tego
poszukiwałam (pomijam obsługę kompletnie nie zainteresowaną klientami
wchodzącymi do sklepu – na tym punkcie jestem szczególnie wrażliwa). No i ten
wszechobecny lakier. Lakierki są chyba szczególnie na topie tej wiosny.
Drepcząc ostatkiem sił wstąpiłam jeszcze do ostatniego
sklepu. I tu – Alleluja! Największy wybór klasycznych, skórzanych czółenek. Bez
udziwnionych wstawek, fikuśnych obcasów i niebotycznych cen. I wygodne – mam,
czego chciałam. Może i mało wystrzałowo, za to w końcu wiosnę powitam na
obcasiku, bez odcisków…
Znacie jakieś sklepy, w których jeszcze można dostać
wygodne buty na obcasie?
Do zobaczenia
Ania
Mam to samo z butami :)) Ustrzeliłam w tym roku niebotycznie wygodne buty zimowe na wyyyyysokim obcasie, tak wyprofilowane, że czuję się, jakbym na płaskim śmigała. I na dodatek z przeceny i skórzane :) w Wojasie :)
OdpowiedzUsuńLubię Wojasa :) Mam z tej marki buty wiosenne, które noszę już drugi sezon.
UsuńJa do tej pory jakoś go omijałam, może dlatego, że ceny mnie straszyły, ale teraz będę polować na przeceny, bo widzę, że naprawdę warto. Zawiodłam się na Venezi srogo.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam obcasy i kupuje je namiętnie choć z reguły takie "sexi ale niewygodne" ;) Za to wygodne dla mnie są skórzane szpilki z Deichamnna wbrew pozorom. Ale te z firmy 5th Avenue. Niestety wybór nie wielki, fasony takie sobie, ale klasyczne czarne są warte kupienia. Takie własnie mam na cały dzień do pracy i bieg po pracy do sklepu i żłobka po dziecko. Stopy dają radę ;)
OdpowiedzUsuńO! To muszę rzucić okiem, dzięki. Sama do tej pory raczej omijałam Deichmanna - trochę nie w moim stylu były te buty, które widywałam na ich wystawie. I również z reguły wybieram buty ładne, ale niewygodne. Chyba nawet prawie zawsze ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) W zeszłym roku kupiłam prawie identyczne Lasockiego. uwielbiam je! Są wygodne, a do tego ślicznie prezentują się na nodze :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybor Aniu ;) jeden z lepszych fasonow, bardzo dobrze wyprofilowane kopyto ;) Cieleca,elegancka skora, na pewno bedziesz zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńNo to nie pozostaje mi nic innego, jak cieszyć się z wyboru :) A zadowolona z nich jestem bardzo!
Usuń