Pamiętacie winietki z kwiatowym motywem z poprzedniego posta? Właśnie powstały w ilości hurtowej dla pewnej przyszłej Panny Młodej. Zdjęcia fatalne, bo zrobione na szybko telefonem:
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny. Pozwala mi wierzyć, że zaglądacie do mnie i to, o czym piszę jest dla Was interesujące. Jeśli temat posta Cię zainteresował, zainspirował, chcesz dodać coś od siebie - zostaw komentarz. Nie zostawiaj proszę linków do innych stron w komentarzu. Takie będą traktowane jako spam i usuwane. Dziękuję :)
Hoo, imponująca ilość!
OdpowiedzUsuńDokładnie 77 sztuk :)
OdpowiedzUsuńTo dla mnie niewyobrażalna ilość :)są fantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńOj chciałabym kiedyś tyle zrobić.
pozdrawiam
Mimowolne Zauroczenia
Bardzo ładne te winietki, mnóstwo pracy...
OdpowiedzUsuńFakt, pracy było sporo, ale za to jaka satysfakcja :)
Usuń