Niby przestałam w niego wierzyć już dawno temu,
jednak co roku spełnia moje marzenia.
W tym roku zaskoczył mnie zupełnie.
Od początku:
Już jakiś czas temu upatrzyłam sobie prześliczne wykrojniki w kształcie piórek.
Nie wiedziałam jeszcze, gdzie i jak mogłabym je wykorzystać,
ale same w sobie mają mnóstwo uroku.
Niestety...W polskich sklepach piórkowych wykrojników nie mogłam dostać.
Wzdychałam sobie więc do nich zza monitora wiedząc, że nie szybko przyjdzie mi je mieć.
Aż do przedwczoraj.
Otwieram skrzynkę, przesyłka zza granicy. Kartka świąteczna - pomyślałam.
Otwieram i oczom nie wierzę!
Moje...
Wymarzone...
Przyleciały od Mikołaja ze Szkocji, pewnie Siwobrody tam obecnie przebywa.
Przez cały dzień chodziłam z uśmiechem dookoła głowy.
Mikołaju, jeśli mnie czytasz - DZIĘKUJĘ!
Wiesz, że spełniłeś moje marzenie.
:) ale fajnie , super Mikołaj! A wykrojniki śliczne!
OdpowiedzUsuń