Pamiętam, jak w dzieciństwie mama koleżanki z podwórka, na każde jej urodziny piekła babeczki z bitą śmietaną i owocami. Nigdy nie zapomnę tego smaku (wiem, brzmi jak fragment reklamy). W tamtych latach taki deser, to był prawdziwy rarytas. Na sam widok takich smakołyków oczy robiły nam się okrągłe, jak pięć złotych.
Dziś przygotowanie babeczek nie jest ani czasochłonne, ani problematyczne, a dostępność wszelkich dodatków powoduje, że możemy sobie stworzyć nieograniczoną ilość wariantów smakowych. Wykonanie zajmuje kilka minut,a potem można urozmaicać ich smak dobierając wypełnienie. Z kremem, budyniem, bitą śmietaną i owocami, albo masą kajmakową... No dobra, chyba zrobiłam się głodna.
Zaopatrzcie się więc w foremki do kruchych babeczek. Ja posiadam w wersji metalowej - najtańsze, choć pewnie można już dostać silikonowe, albo i ceramiczne. I do dzieła! Gwarantuję pełną satysfakcję.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej, najlepiej krupczatki
1/3 szklanki cukru pudru
200 g masła, zimnego
2 żółtka
Składniki ciasta posiekać nożem, lub wyrobić końcówką hakową w misie
robota. Zagnieść kulę, owinąć folią, włożyć do lodówki na 30 minut.
W międzyczasie roztopić odrobinę masła i pędzelkiem wysmarować bardzo
dokładnie metalowe foremki do babeczek. Wysypać każdą kaszą manną.
Schłodzonym ciastem wylepić foremki. Ja przed upieczeniem, oczekując na
nagrzanie się piekarnika wstawiam wylepione foremki jeszcze na chwilę
do lodówki.Piec 15 minut w temperaturze 190ºC. Wypełnić według gustu dowolnymi dodatkami.
Wyciągając upieczone babeczki z foremek bądźcie ostrożni - zanim ostygną są bardzo delikatne i łatwo się łamią.
U mnie na zdjęciach babeczki wypełnione masą kajmakową i posypane posypką z karmelowych cukierków (nie wiem, gdzie taką można kupić, przywiozła mi ją koleżanka z Anglii) oraz z masą wykonaną na bazie ubitego serka mascarpone, śmietany kremówki i zmiksowanych truskawek.
Wizyta gości? Impreza urodzinowa dziecka?
Babeczki sprawdzą się w każdej okoliczności.
Do zobaczenia!
L'Arte
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny. Pozwala mi wierzyć, że zaglądacie do mnie i to, o czym piszę jest dla Was interesujące. Jeśli temat posta Cię zainteresował, zainspirował, chcesz dodać coś od siebie - zostaw komentarz. Nie zostawiaj proszę linków do innych stron w komentarzu. Takie będą traktowane jako spam i usuwane. Dziękuję :)