22 sierpnia 2016

Yankee Candle Warm Summer Nights - letnia, aromatyczna uczta.

    Świece zapachowe, woski zapachowe, pachnące tea light'y, to elementy, bez których nie wyobrażam sobie mojego domu. U-WIEL-BIAM. Szczególnie jesienią i zimą, kiedy za oknem smutno, zacina deszcz i wszędzie szaruga - ja potrzebuję wypełnić wnętrza przytulną aurą. Od dawna moim sprzymierzeńcem w takich chwilach są woski i świece Yankee Candle. Pewnie dobrze je znacie, bo kto ich nie zna? Ostatnio zachwycam się przecudowną, nową kolekcją Warm Summer Nights.



    Lato w tym roku mnie nie rozpieściło. Chyba żadnego roku moja skóra nie była tak jasna. Z rozrzewnieniem wspominam ubiegłoroczne wakacje w Turcji. Kiedy temperatury przekraczają 30 kreskę na termometrze nie mam ochoty na świece zapachowe. Lipiec i sierpień nie obfitowały jednak w upalne dni, więc postanowiłam poprawić sobie humor przynajmniej letnimi zapachami.

    
    Pomogła mi w tym nowa kolekcja Yankee Candle Warm Summer Nights. Nie przypominam sobie, by wcześniejsze kolekcje aż tak w całości trafiały w mój gust. Kwiatowe i owocowe nuty oplecione piżmem zauroczyły mnie totalnie. Chcecie poznać te zapachy? Zapraszam Was na mały przegląd:

 

Passion Fruit Martini

Passion Fruit Martini

 


    Ten soczysty drink zmiksowany z tropikalnych owoców powoduje, że ślinianki zaczynają pracować. Soczysty ananas, moje ukochane mango, dojrzałe pomarańcze wzmocnione słodką brzoskwinią i zwieńczone w bazie piżmem dla zintensyfikowania doznań. Brzmi pysznie, a pachnie... nie do opisania! Jak wyciśnięte w dłoniach, pełne soku, dojrzałe owoce. To najintensywniejszy, najmocniej nasycony zapach z tej kolekcji. Pokochają go wszyscy miłośnicy tropikalnych miksów owocowych. Ja zwariowałam na jego punkcie. Uwielbiam!

 

Sunset Breeze

Sunset Breeze


    To również miks owoców tropikalnych, ale już dużo spokojniejszy. Owoce są tu połączone z kwiatową wonią. To zapach słoneczny, jasny i przyjemny. Pozostajemy w klimatach egzotyki. Obrazek zapachu dobrze odwzorowuje jego aromat: zachód słońca na egzotycznej plaży. I znów to piżmo. Dzięki niemu woń jest trwała i  intensywna. Ciepły, relaksujący i  świeży.

 

Flowers in the sun

Flowers in the sun

 


    O tak! Sama nie wymyśliłabym nazwy dla tego zapachu lepiej. Łąka pełna aromatycznych, kwitnących kwiatów, które wygrzewając się w cieple letniego słońca wydzielają zniewalający aromat. Doprawdy zniewalający i niesamowicie intensywny. Pąki róż, azalie, różowe lilie wodne orzeźwione cytrusowymi nutami pomarańczy i cytryny. No i element, bez którego nie ma kolekcji - słodkie, zwiewne piżmo. Zapachowa magia!

 

Dreamy Summer Night

Dreamy Summer Night


    Na koniec zostawiłam sobie zapach od Yankee Candle, który powalił mnie na kolana. I zaskoczył jednocześnie. Jeśli chodzi o świece, nie przepadam za słodkawymi, waniliowymi woniami. W przypadku Dreamy Summer Night nie mogłam się jednak oprzeć. Owszem, czuć tu zdecydowaną nutę waniliową, ale dostała ona w tym zapachu piękną, ciepłą, perfumeryjną otoczkę, którą zapragnęłam mieć we własnej sypialni. Tak, to zapach do sypialni. Ciepły, zmysłowy, ośmielę się nawet rzec, że seksowny. Ambra i drzewo cedrowe, to pewnie tego aromatyczne powody. Dodatek vanilii planifonia, heliotropu i nut pomarańczy tworzy niezwykle relaksującą i otulającą woń. Zapach idealny na chłodniejsze dni. Będzie równie doskonały jesienią. Mnie oczarował. I te świetliki tańczące wśród drzew na obrazku to jest właśnie to. Oddają czar i magię tej kompozycji.


    No i jak, macie ochotę na któryś z nich? Dla mnie wybór był zbyt ciężki, więc zakupiłam świecę Dreamy Summer Night, a reszta aromatów zasiliła i tak już bardzo pokaźną kolekcję wosków. Jak tu się oprzeć? Warm Summer Night Yankee Candle zamieni mi chłodne i brzydkie letnie wieczory w przyjemne i aromatyczne. Jeśli Was nie zachęciłam, to pędźcie je powąchać w najbliższym dostępnym miejcu, bo może się okazać, że zwyczajnie nie potrafię opisywać zapachów.


Macie swój ulubiony zapach z tej kolekcji?
Wolicie woski, czy kupujecie od razu świece?

Pozdrawiam
   

23 komentarze:

  1. Przypomniałaś mi właśnie o świecach i zapachach, które ze sobą niosą. Przy najbliższej okazji chyba zakupie Passion Fruit Martini, w sam raz na chłodne letnie wieczory:) sprawdzę czy dobrze opisałaś zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpadnij dać znać :) A Passion Fruit Martini jest dosłownie "do zjedzenia".

      Usuń
  2. muszę w końcu jakiś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ja lubię wszelkie cytrusowe zapachy i takie wybieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie w tej kolekcji masz aż dwie kompozycje, które mogą Ci przypaść do gustu :)

      Usuń
  4. Świetne się wydają te świeczki. Tyle czasu już się zamierzam, żeby kupić, ale coś mnie ciągle powstrzymuje (najczęściej mój portfel i chęć kolejnego łacha). Mam nadzieję, że niedługo się zabiorę do ich kupna, bo słyszę same dobre opinie ;>

    Pozdrawiam!
    www.my-healthy-lifestylee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zaczniesz, to już nie będziesz mogła przestać. Może lepiej nie próbuj ;)

      Usuń
  5. Ja uwielbiam naturalne olejki eteryczne, ale zapachy, które opisałaś brzmią kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yankee kusi zawsze. Wystarczy raz spróbować :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie tak wielowymiarowo, jak perfumy, które kochasz, ale zapewniają odrobinę wonnej przyjemności :)

      Usuń
  7. Ach, bardzo mnie ciekawią te zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG, powyżej 30 stopni bym się udusiła... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego roku chyba jeszcze 30 stopni nie widziałam na termometrze :)))

      Usuń
  9. Uwielbiam świece zapachowe,szczególnie właśnie jesienią i zimą dziękuję za Twojego bloga i rekomendacje inspiracje,jestem otwarta na nowe zapachy a te które obecnie promujesz zapewne są zniewalające ,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj są :) Teraz namiętnie palę Passion Fruit Martini. Uwielbiam jego egzotyczny aromat :)

      Usuń
  10. Bardzo lubię świeczki, ale przede wszystKim bezzapachowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świece ogólnie dają niezwykły klimat. Ja lubię zapachowe, bo oprócz otulania ciepłym światłem dają jeszcze aromatyczne doznania. Wystarczy wybrać swój ulubiony zapach :)

      Usuń
  11. Ajjj, czas najwyższy się zaopatrzyć w świece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień tuż tuż, a świece to jeden z przyjemniejszych umilaczy jesiennych.

      Usuń
  12. Też lubię różne pachnidełka. A dodatkowo lubię je mieć w jednym miejscu w łazience, a więc myślę nad jakąś szafką nową do łazienki, lub półeczką. Oglądałam super opcje na https://www.edinos.pl/ , ale jeszcze nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo cenny. Pozwala mi wierzyć, że zaglądacie do mnie i to, o czym piszę jest dla Was interesujące. Jeśli temat posta Cię zainteresował, zainspirował, chcesz dodać coś od siebie - zostaw komentarz. Nie zostawiaj proszę linków do innych stron w komentarzu. Takie będą traktowane jako spam i usuwane. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...