W dzisiejszym poście wracam do tematyki kulinarnej. Znajdziecie w nim przepis na doskonały sernik wielkanocny (a tak naprawdę, to na każdą słodką okazję).
Kto obserwuje mnie regularnie, ten wie, że bardzo lubię kupować książki kucharskie, ale nie często z nich korzystam. Wertuję, przeglądam, inspiruję się, ale na tym zwykle poprzestaję. Wszystko zmieniło się niedawno, za sprawą jednej z nich. "White plate - słodkie" Elizy Mórawskiej, to moja ulubiona książka kucharska w ostatnim czasie. Pewnie dlatego, że wypróbowane z niej przepisy na słodkości, idealnie trafiają w mój gust.Poczytacie o tym m. in. tutaj.
W związku ze Świętami, postanowiłam wypróbować przepis na sernik polski. Jeśli obserwujecie moją stronę na facebooku, widzieliście, jak wyszedł. No a wyszedł tak doskonale, że upiekłam go ponownie na Wielkanoc i postanowiłam podzielić się z Wami przepisem, bo o ile Eliza prowadzi bloga, o tyle tego przepisu na nim nie znajdziemy.
SERNIK WIELKANOCNY - SERNIK POLSKI
- 1kg mielonego twarogu (użyłam twarogu sernikowego Pilos z Lidla)
- 300g cukru
- 100g masła
- 40g mąki
- 5 jajek
- ekstrakt waniliowy
- rodzynki
- W małym garnuszku rozpuść masło, odstaw aby przestygło.
- Tortownicę wyłóż papierem do pieczenia, papier posmaruj oliwą i oprósz mąką.
- Nastaw piekarnik na 170 stopni.
- Białka 4 jaj ubij na sztywną pianę.
- Wciąż ubijając, dodawaj stopniowo cukier, a na końcu ekstrakt waniliowy.
- W drugiej misce utrzyj ser, dodaj jajko i po jednym żółtku.
- Kiedy masa będzie gładka, dodaj masło i mąkę, dokładnie wymieszaj.
- Dodaj pianę z białek oraz rodzynki i bardzo delikatnie wymieszaj. Nie używaj do tego miksera.
- Wlej ciasto do tortownicy.
- Piecz godzinę, po tym czasie zmniejsz temperaturę do 150 stopni i przykryj ciasto folią aluminiową. Piecz kolejną godzinę.
- Po upieczeniu uchyl drzwiczki piekarnika i pozwól sernikowi stygnąć w cieple.
To by było na tyle...
Wracam do świątecznego nicnierobienia, a Wam życzę spokojnych, zdrowych i pysznych Świąt.
do zobaczenia
Larte
Czas pieczenia ciekawy, ale jak najbardziej prawidłowy. Mój sernik w przepisie miał zalecany godzinny czas pieczenia i studzenie.
OdpowiedzUsuńAle intuicyjnie przedłużyła go do 2 godzin i jak widziałaś Aniu sernik chałwowy pięknie wyrósł :)
Czyli wiemy już jak piec sernik, aby się udał :)
No właśnie, mnie też zaciekawiła ta zmiana temperatury i dwugodzinny czas pieczenia. Jednakże sprawdza się to perfekcyjnie :)
UsuńJak pysznie wygląda :))
OdpowiedzUsuńZakręcona dziękuję Ci bardzo :) Przyznam, że największym problemem przed wstawieniem zdjeć było, że ta polewa taka nieidealna. I ta patera taka pokropiona czekoladą. Potem pomyślałam, że bliżej mi do Nigelli Lawson oblizującej palce podczas gotowania, niż do perfekcyjnej Pani Domu. I wstawiłam :) Cieszę się, że uchwyciłam smakowitość :)
Usuń