Jakiś czas temu mocno rozgorzały debaty związane z zasadnością obecności drożdżówek w szkolnych sklepikach. Zdrowe to, czy niezdrowe? Dopuścić, czy kategorycznie zakazać? Ot - kontrowersyjny rarytas.
Drożdżówka się obroniła i powróciła na szkolne korytarze. Panie minister podały sobie ręce. Problem zażegnany. Można się zająć kolejnymi, poważnymi sprawami.
Ja tam się nie zastanawiam, czy kawałek drożdżowego ciasta z serem mogę wrzucić Młodej do śniadaniówki, czy lepiej nie? Sama czasem jadłam, teraz dziecku daję. Dylematów przy tym nie miewam. Ale może to niedobrze? U mnie jedzenie nierozerwalnie wiąże się z emocjami, a ciepła drożdżówka, to wspomnienie dziecięcych lat. I kubek ciepłego mleka... Czujecie? Żeby i Wam zapachniało, podaję przepis na przepyszną, słodką bułę z serem. I nie zastanawiajcie się, ile cukru w cukrze? Wybiegacie.
DROŻDŻÓWKI Z SEREM
SKŁADNIKI
- 500 g mąki pszennej
- 15 g suchych drożdży lub 25 g drożdży świeżych
- 20 g miodu
- 2 jajka
- 250 g letniego mleka
- pół łyżeczki soli
- 75 g miękkiego masła (może być roztopione i przestudzone)
Składniki na masę serową:
- 4 łyżki miękkiego masła
- pół szklanki cukru pudru
- 1 żółtko
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 400 g sera twarogowego (ja daję zawsze ser Piątnica, mielony, z wiaderka)
PRZYGOTOWANIE
Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn).
Dodać resztę składników i wyrobić ciasto odpowiednio długo, by było miękkie i
elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski. Odstawić przykryte ściereczką na około godzinę w ciepłe miejsce, do
podwojenia objętości.
W międzyczasie przygotować nadzienie serowe, łącząc i ucierając dokładnie wszystkie składniki.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrobić i podzielić na 15 równych części, 50 -
60 g każda. Bułeczki układać na blaszce wyłożonej wcześniej papierem do
pieczenia. Przykryć ręczniczkiem kuchennym, odstawić na 20 - 30 minut do
ponownego wyrośnięcia (lub dłużej - powinny podwoić objętość). Po tym
czasie używając szklanki z niedużym dnem zrobić w każdej bułeczce mocne
wgłębienie, prawie do samej blachy, nałożyć do niego nadzienia serowego.
Ciasto posmarować dla połysku dodatkowym jajkiem roztrzepanym z 1 łyżką
mleka.
Piec około 20 minut w temperaturze 200ºC. Wyjąć, wystudzić na kratce.
Smacznego!
A jeśli lubicie ciasto drożdżowe, to zajrzyjcie też po przepis na ekspresowe ciasto drożdżowe TUTAJ
Gdybyście chcieli podzielić się wrażeniami - zostawcie słówko w komentarzu pod postem.
pozdrawiam
czesto robie podobne ;D pyszne są! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Jak się już raz spróbuje zrobić je samemu, to potem kupne już nie smakują :) Pędzę Cię odwiedzić :)
UsuńTe bułeczki muszą być pyszne, szybki i prosty przepis.
OdpowiedzUsuńCzas aby go wypróbować :)
Do dzieła :)
UsuńCo prawda sam jeszcze nie piekę, ale z czasem kiedy pojawią się latorośle w wieku drożdżówkowym ... Nie wykluczam. Pamiętam te smaki z dzieciństwa. Po drodze do szkoły była piekarnia i nadkładając nieco drogi kupowałem sobie czasem pączek czy własnie drożdżówkę. Dramatu nie było i nie ma.
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Dzieciństwo bez drożdżówki jest niepełne ;)
UsuńDomową drożdżówkę każde dziecko by chciało dostać do szkoły��
OdpowiedzUsuńMoja Młoda uwielbia :)
UsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńMniam
OdpowiedzUsuńSkorzystam z przepisu...wyglądaja apetycznie:)
OdpowiedzUsuń