Pantone Color Institute co roku wyznacza kolorystyczne trendy. Pamiętacie kolor Marsala, który królował w 2015 roku? Piękny odcień przybrudzonego wina? Wszyscy zastanawiali się, czy faktycznie sprawdzi się jako trend kolorystyczny we wnętrzach, w modzie, w makijażu? I co? Poradził sobie znakomicie.
W tym roku otrzymaliśmy od Pantone ciekawą inspirację barwną. Kwarcowy róż i serene - piękny odcień błękitu. To połączenie delikatne, pastelowe i trzeba przyznać, że mocno wiosenne. Myślę, że ta propozycja nam kobietom bardzo przypadnie do gustu.
TRENDY KOLORYSTYCZNE 2016
foto: Pinterest |
foto: Pinterest |
Na półkach drogeryjnych i perfumeryjnych, już pojawiają się propozycje osadzone w trendach. W ostatnim czasie zaglądam do sklepów w poszukiwaniu kosmetycznych perełek - tanich i dobrych. Uważam, że upolować kosmetyk w cenie 10 - 20 zł, o doskonałej jakości, to wcale nie jest takie proste zadanie. Ale jak już się uda, to satysfakcja jest o niebo większa, niż zakup kosmetyku za setki złotych. Popatrzcie, co udało mi się "upolować". I to w dodatku w Pantonowej kolorystyce.
Marka ESSENCE wprowadziła nowe rodzaje błyszczyków, a wśród nich odcień 03 - bardzo zbliżony do koloru Rose Quartz z palety barw Pantone. Błyszczyk ładnie i równomiernie pokrywa usta. Nakładam go na pomadkę Essence w odcieniu 02. Uzyskuję w ten sposób delikatny, naturalny efekt.
Sama pomadka wysusza trochę usta, w duecie z błyszczykiem sprawuje się za to doskonale. Za każdy z kosmetyków zapłaciłam około 10 zł. Z błyszczyka jestem równie zadowolona, jak z błyszczyków marek Dior, czy Clarins. I to za takie niewielkie pieniądze. Przetestujcie, uważam, że warto.
Moim kolejnym odkryciem, jest paleta róży i rozświetlaczy z marki MAKEUP REVOLUTION w odcieniu Hot Spice. Niestety nie widziałam jej w żadnym sklepie stacjonarnym. Za to w internetowych drogeriach dostaniecie ją bez problemu. Duży wybór pięknych, różanych i koralowych odcieni w połączeniu z rozświetlaczami. Ładne, praktyczne opakowanie z lusterkiem. No i cena... Niespełna 30 zł. Tyle zwykle kosztuje jeden, średniej jakości róż. Tu mamy ich aż 6 i do tego 2 rozświetlacze. Lubię mieszać odcienie z palety i uzyskiwać nowy, niespotykany efekt. Jeden z rozświetlaczy ma piękny, różowy poblask. Można zastosować go w wewnętrzym kąciku oka. Piękne!
Kolejny kosmetyk nie wpisuje się bezpośrednio w trendy kolorystyczne. Ba! Odbiega nawet od makijażowych trendów na 2016 rok. Muszę jednak o nim napisać, bo to moja perełka kosmetyczna ostatnich 3 miesięcy.
Podobno po mału będziemy odchodzić od modelowania i konturowania twarzy na rzecz "strobingu" (rozświetlania). Nie sądzę jednak, że to nastąpi szybko. Tymczasem ja nie mam kompletnie zamiaru porzucać efektu, jaki daje na mojej twarzy delikatnie nałożony bronzer modelujący. Niestety kształt mojej twarzy daleki jest od klasycznego owalu, a kształ mojego nosa do modelowych nie należy. I co zrobisz? Nic nie zrobisz. Mogę się wspomagać tym co mam pod ręką. A pod ręką mam zawsze puder modelujący KOBO w odcieniu Sahara Sand. Dzięki niemu delikatnie mogę wymodelować kształt twarzy i nosa. Jeśli pospieszycie się, to dostaniecie go jeszcze w cenie 11,99 zł. Ja zapłaciłam bez promocji niecałe 20 zł. I to były jedne z najlepiej wydanych na kosmetyk pieniędzy.
Ostatni moi ulubieńcy, to też marka KOBO. Dwa cienie, bez których nie wyobrażam już sobie swojego makijażu. Matowy 106 i perłowy, przepięknie różany ze złotym błyskiem - 217. Pisałam we wcześniejszych postach, że cienie tej marki, to moje ostatnie odkrycie. Jestem oczarowana i bardzo je lubię. Kosztują poniżej 10 zł za wkład (ja mam je w takiej postaci). Uważam, że nasze polskie marki robią doskonałą robotę w tym temacie. Bardzo profesjonalnie i na wysokim poziomie. Brawo!
Na koniec nie pozostało mi nic innego, jak zaprezentować Wam mój makijaż w obowiązujących trendach. To pierwszy raz, kiedy pokazuję Wam makijaż na swojej twarzy. Bądźcie wyrozumiali i nie za bardzo krytyczni. A więc trendy kolorystyczne 2016 roku z użyciem moich ulubionych, tanich kosmetyków prezentują się tak:
Przypadły Wam do gustu nowe kolory od Pantone?
Ja je pokochałam.
Wyobrażam już sobie witryny sklepów z odzieżą.
Będzie pięknie, świeżo i pastelowo.
Do zobaczenia
Kolory piękne, już nie mogę już się doczekać wiosny/lata i wymiany szafy ;)
OdpowiedzUsuńRóżów wcale nie używam, natomiast bronzery jak najbardziej :)
Makijaż wyszedł bardzo ładnie, skromnie i naturalnie. Podoba mi się.
Pozdrawiam, https://privateorisuccess.blogspot.com
Paulina róż na policzkach potrafi czynić cuda. Koniecznie spróbuj, zobaczysz sama :) Ja też nie mogę się już doczekać wiosny. Te kolory na 100% zagoszczą w mojej szafie :)
UsuńPaleta róży ślicznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczna :)
UsuńJej, te kolory są piękne. Nigdy by mi do głowy nie przyło takimi się przyozdobić, ale tych zdjęciach zauroczyłam się w tym "różu" ;)
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo twarzowy róż :) Piękny i subtelny. Nie musisz się go bać ;)
Usuńmoje kolory <3 mmmmm
OdpowiedzUsuńMoje też :)
Usuńjakie piękne kolorki! bardzo ładny i delikatny makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Świetnie się czuję w tej kolorystyce :)
UsuńLubię ten kolor, niestety mi nie jest w nim do twarzy :-)
OdpowiedzUsuńCzasem warto przełamać innym kolorem lub zastosować tylko jako dodatek. Oczywiście nic na siłę :)
Usuńsuper Ci to wyszło, może nawet sama poekspermentuję :)Szkoda, że nie możesz mi zrobić makijażu :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Ci się podoba :) Spróbuj, to nic trudnego. A na makijaż zapraszam... do Trojmiasta ;)
UsuńJuż nie mogę doczekać się wiosny, bo tegoroczne trendy idealnie wpasowały się w mój gust i moją urodę:) Fajny, tak zwyczajnie przydatny post:) P.S. Taki komplemencik - Jesteś piękna kobietą :P
OdpowiedzUsuńAle miły komentarz. Uczę się przyjmować komplementy, bo podobno my, Polki tego nie potrafimy. A więc dziękuję za te miłe słowa :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTo było takie pierwsze pokazanie siebie tutaj :) Może będę pojawiać się częściej? Jeszcze nie wiem ;) Pozdrawiam :)
UsuńPiękne kolorki. Sama mam taki róż od Butterfly, który będzie pięknie wyglądał z takimi cieniami :) Zaraz pędze do Natury po zakupy :)
OdpowiedzUsuńJuż mam ochotę na nowe zakupy ;)
UsuńPod Twoim wpływem zamówiłam sobie tę paletkę wczoraj, już nie mogę doczekać się aż przyjdzie :) bronzera Kobo używam od jakiegoś czasu, ale trzeba z nim maksymalnie uważać, bo za mocno drgnie nam ręka i można się nieźle wymazać, ech :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że paletka się sprawdza :) Ja stosuję ją już również jako cienie do powiek ;)
Usuń